AdTrap usunie reklamy z Sieci za 125 dol. Genialny gadżet czy oszustwo? [ankieta]
Rozwiązań do blokowania reklam jest w Sieci mnóstwo. Dziś zaprezentujemy Wam nową metodę - o tyle nietypową, że sprzętową, a nie programową. Oto AdTrap.
Rozwiązań do blokowania reklam jest w Sieci mnóstwo. Dziś zaprezentujemy Wam nową metodę - o tyle nietypową, że sprzętową, a nie programową. Oto AdTrap.
AdTrap to projekt grupy informatyków z Kalifornii. Kilka dni temu pojawił się na Kickstarterze - znanym serwisie crowdfundingowym, którego użytkownicy mogą przekazywać dobrowolne wpłaty na rzecz najciekawszych wynalazków.
Urządzenie jest niewielkie - z łatwością mieści się w dłoni. W jego wnętrzu znajduje się procesor ARM, 128 MB pamięci RAM, 256 MB pamięci flash oraz firmware oparty na Linuksie. To właśnie ten ostatni odpowiada za eliminowanie reklam.
Twórcy gadżetu twierdzą, że wystarczy podpiąć go do domowej sieci za pomocą kabla Ethernet, aby usunąć reklamy z witryn internetowych na wszystkich urządzeniach podłączonych do lokalnego Wi-Fi.
[solr id="gadzetomania-pl-323417" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4474,chcesz-tworzyc-gry-w-polsce-zastanow-sie-dwa-razy" _mphoto="grypl-323417-270x151-48d3840c897.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4648[/block]
Użytkownik nie musi już nic instalować na swoim laptopie czy innych sprzętach. Może stworzyć własną "białą listę" witryn, które będą mogły wyświetlać reklamy.
Aby otrzymać urządzenie, należy przekazać za pomocą Kickstartera co najmniej 125 dol. na rozwój projektu.
Czy to ma sens?
W tym miejscu trzeba zadać sobie pytanie: po co wydawać prawie 400 zł na gadżet, którego funkcję z powodzeniem spełniają chociażby darmowe rozszerzenia do popularnych przeglądarek? Czy AdTrap to nie przypadkiem marketingowy humbug?
Twórcy starają się obalić te zarzuty, twierdząc, że AdTrap blokuje również reklamy w tabletach czy smartfonach (nie jest jasne, czy dotyczy to tylko stron odwiedzanych za pośrednictwem mobilnych przeglądarek, czy także reklam w aplikacjach).
Mimo to nadal mam pewne wątpliwości. Każdy, kto korzysta z przeglądarkowego rozszerzenia blokującego reklamy, wie, jak ważne jest regularne i częste aktualizowane filtrów. Jak często użytkownicy AdTrapa będą mogli liczyć na aktualizacje? Nie wiadomo.
Odrębną kwestią jest oczywiście etyczna strona blokowania reklam w Sieci. Nie brakuje ludzi, którzy uważają, że to nic innego jak okradanie twórców serwisów WWW. Zrównują takie blokowanie z pobieraniem pirackich treści przez BitTorrenta.
Inni z kolei akceptują jedynie reklamy z wybranych witryn (na co pozwala zarówno AdTrap, jak i rozwiązania programowe), tych, które lubią i cenią. Istnieje też grupa osób, które nie mają takich rozterek i blokują wszystko jak leci.
Ja uważam, że najlepszy wariant to taki, w którym użytkownik może wybrać, czy chce mieć dostęp darmowy z reklamami, czy płatny bez banerów. Ta druga opcja mogłaby przyjąć formę niewielkiego miesięcznego abonamentu.
W tej opinii jestem jednak chyba nieco osamotniony. Z ostatniej dyskusji na temat płacenia za treści w Sieci, jaka odbyła się w naszym serwisie, wynika, że Polacy albo nie chcą, albo nie mogą płacić za treści w Sieci. Czują się przez twórców - szczególnie tych dużych, korporacyjnych - regularnie oszukiwani.
Na koniec mamy dla Was ankietę. Zapraszamy do udziału: