Afera na Facebooku: czy Palikot nie płaci za prowadzenie fanpage'a?

Afera na Facebooku: czy Palikot nie płaci za prowadzenie fanpage'a?20.03.2012 09:59
Po co komuś fanpage Palikota? (Fot. Facebook)
Michał Michał Wilmowski

Czyżbyśmy mieli pierwszą prawdziwą polską aferę polityczną na Facebooku? Administrator fanpage'a Janusza Palikota ogłosił wczoraj, że polityk nie płaci faktur za jego prowadzenie, w związku z czym zamyka go za 72 godziny. Jaka jest prawda?

Czyżbyśmy mieli pierwszą prawdziwą polską aferę polityczną na Facebooku? Administrator fanpage'a Janusza Palikota ogłosił wczoraj, że polityk nie płaci faktur za jego prowadzenie, w związku z czym zamyka go za 72 godziny. Jaka jest prawda?

Fanpage Janusza Palikota wygląda profesjonalnie. 16 tys. fanów, landing page, zakładki z programem, plikami do pobrania, sonda, link do oficjalnego kanału na YouTube i prawdziwego konta na Twitterze. I komunikat:

Z uwagi na fakt, iż nie jesteśmy w stanie porozumieć się z Panem Januszem Palikotem odnośnie do rozliczenia się za niniejszy profil, zostanie on zamknięty za 72 godziny.

Pierwsza myśl jest oczywista: Palikot wynajął jakąś zewnętrzną firmę do prowadzenia fanpage'a (wielu polityków tak robi) i teraz nie chce jej nawet zapłacić. Pod wpisem administratora strony setki komentarzy. Niemal wszyscy komentują sytuację w tonie nieprzychylnym dla polityka lub/i agencji, która prowadzi fanpage. Wielka afera, kryzys socialmediowy.

A tymczasem nie ma właściwie żadnej sytuacji. Jest tylko jakiś człowiek, który założył sobie fałszywą stronę Palikota. Trzy tygodnie temu wrzucił ogłoszenie na Gumtree: sprzedam bardzo popularny fanpage – i podał adres fanpage'a Palikota. Ogłoszenie zostało zablokowane, więc spróbował zadziałać inaczej.

Michał Kabaciński z Ruchu Palikota powiedział gazecie "Polska The Times", że Palikot nie ma z tym wszystkim nic wspólnego:

To nie jest oficjalny profil Janusza Palikota, a Ruch Palikota nie wiązał się z żadną firmą, która miałby prowadzić dla nas taki fanpage.

Jak dodał, prawdziwy fanpage jest nowiutki i ma zaledwie cztery tysiące fanów. Prowadzi go sam poseł. Z właścicielem fałszywego ponoć próbowano się kontaktować, ale on nie odpowiadał.

Obserwowałem swego czasu podobną sytuację z Palikotem na Twitterze: ktoś założył sobie konto na nazwisko Janusz Palikot, które natychmiast zaczęły śledzić setki, a po paru dniach tysiące ludzi. Aż tu pewnego dnia niepostrzeżenie Janusz Palikot znikł, a osoby, które go śledziły, zaczęły otrzymywać twitty jakiegoś młodego człowieka, który postanowił się wypromować. Można i tak.

Tu też sprawa wydaje się prosta: ktoś założył sobie fanpage Palikota, bo myślał, że szybko uzbiera tysiące fanów i zarobi na nich fortunę. Może przeczytał o tym, jak to milion fanów sprzedano na Allegro i postanowił zostać takim sprzedawcą fanów.

Problem w tym, że nawet zrobić porządną farmę fanów trzeba umieć. Chciałbym poznać mądralę, który uważa, że podszycie się pod administratora fanpage'a znanego polityka jest dobrym pomysłem na przekręt.

Dlatego uważam, że może istnieć jeszcze jedno wyjaśnienie: być może jest to jakiś stary fanpage (czemu jest tak profesjonalnie zrobiony? Czemu nowy istnieje dopiero od lutego?), który był oficjalny, ale z jakiegoś powodu przestał taki być, a Palikot przeniósł się na nowy. Tak czy siak raczej już nie poznamy całej prawdy o tej aferze.

Źródło: Interaktywnie

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.