Album muzyczny wydany na 12 zapomnianych nośnikach audio. Znacie je wszystkie?

Album muzyczny wydany na 12 zapomnianych nośnikach audio. Znacie je wszystkie?15.01.2015 09:50

Londyński artysta i performer, Trevor Jackson, wydaje swój najnowszy album w bardzo niecodzienny sposób: każdy z 12 utworów został umieszczony na innym, starym nośniku dźwięku. Odsłuchanie go w całości, w oryginalnym wydaniu to w dzisiejszych czasach prawdziwe wyzwanie!

Streaming muzyki

Ostatni rok był niewątpliwie rokiem streamingu. To właśnie usługi streamingowe pozwoliły na ucywilizowanie cyfrowego, muzycznego rynku, a jednocześnie zdjęły z milionów wielbicieli muzyki odium złodzieja.

Nic zatem dziwnego, że cały świat słucha Spotify i innych usług tego typu, a na dodatek robi to tak chętnie, że w minionym roku wyraźnie spadła sprzedaż muzyki w formacie MP3! I nawet, jeśli statystyczny użytkownik zazwyczaj nie chce za streaming płacić (pisał o tym niedawno Adam), to przynajmniej słucha ulubionej muzyki bez łamania prawa.

Stare nośniki audio

Trevor Jackson
Trevor Jackson

Londyński artysta, Trevor Jackson, postanowił zmierzyć się z obowiązującymi trendami i zaproponował coś odmiennego. Wydana przez niego płyta o tytule „F O R M A T” to prawdziwy powrót do przeszłości.

Nowy album zawiera 12 utworów, z których każdy został umieszczony na oddzielnym nośniku. Ich przegląd pozwala na ciekawą podróż w czasie i jest przy okazji przypomnieniem, jak wyglądało obcowanie z muzyką w czasach poprzedzających cyfrową rewolucję. Co ciekawego tam znajdziemy?

Tak prezentuje się cały album "F O R M A T" Trevora Jacksona
Tak prezentuje się cały album "F O R M A T" Trevora Jacksona

W skład zestawu wchodzą 7-, 10- i 12-calowe winyle, płyty CD i Mini CD, kaseta, nośnik USB, DAT, kaseta 8-ścieżkowa, taśma do magnetofonu szpulowego, kaseta VHS i mój ulubiony MiniDisc. Wygląda zatem na to, że FORMAT to niesamowity przegląd tego, na czym utrwalano dźwięk w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Po co to wszystko?

Płyty winylowe: reaktywacja

Z praktycznego punktu widzenia pomysł wydaje się zupełnie bez sensu i zapewne zostanie skrytykowany jako próba zdobycia taniego rozgłosu, pozyskanego nie dzięki muzyce, ale formie, w jakiej została zaoferowana. Tylko czy aby na pewno jest co krytykować?

Lubię muzykę na fizycznych nośnikach. Są niewygodne, niekiedy podatne na uszkodzenia, zajmują miejsce… Wady można wymieniać bez końca, ale w moim odczuciu odbiór muzyki, która istnieje w jakiejś fizycznej, namacalnej formie jest trochę inny. Nie wartościuję, czy gorszy, czy lepszy – po prostu inny. I niektórzy to lubią, a sądząc po rosnącej popularności szalenie niepraktycznych winyli, podobnie sądzi coraz więcej osób.

Przewaga nad cyfrową muzyką

To moda, pozerstwo, muzyczny snobizm czy może jeszcze coś innego? Nie mam pojęcia. Pozostaje jednak faktem, że dostrzegają to również artyści – zarówno ci niszowi, znani jedynie garstce wiernych fanów, jak i gwiazdy światowego formatu. Przykłady można mnożyć, bo obok renesansu winyli nabiera rozpędu powrót do kaset.

Na kasecie pojawił się m.in. „Surgical Steel” metalowego zespołu Carcass, czy – zerkając na polską scenę muzyczną – studyjny album bielskiej, grającej industrial grupy Got No Soul. Ten sam, zapomniany z pozoru nośnik był również jedyną formą, w jakiej Limp Bizkit wydał pół roku temu singiel „Endless Slaughter”, wyjaśniając to fanom w taki sposób:

Endless Slaughter jest pierwszą rzeczą, przez którą doświadczycie nasz nowy album Stampede Of The Disco Elephants i będzie dostępna tylko na kasecie w ciągu około dwóch tygodni. Poza tym, ten kolekcjonerski rarytas będzie sprzedawany tylko i wyłącznie na naszych koncertach. Sugeruję, abyście poszukali u siebie albo wśród swoich oldskoolowych przyjaciół boom boxa z wejściem na kasety, abyście mieli zaszczyt posłuchać analogowego brzmienia. Bez zasad. Bez limitów.

Kunsztowny przedmiot

Można sprowadzić to wyłącznie do marketingu? Pewnie można, ale fizyczny nośnik daje artystom wyjątkowe możliwości. O tym, jak kreatywnie można je wykorzystać dobitnie świadczy choćby arcydzieło, jakim okazała się specjalna wersja albumu „Lazaretto” Jacka White’a. Nazwanie go po prostu winylem brzmi jak świętokradztwo. Dlaczego?

Ważąca 180 gramów płyta poza zwykłą muzyką zawiera m.in. ukryte, nagrane z różnymi prędkościami ścieżki (w sumie płyta zawiera utwory nagrane z trzema prędkościami), odtwarza muzykę – w zależności od strony, od zewnątrz do środka i od środka do zewnątrz, na końcach stron zapętla się, jedną stroną ma błyszczącą, a drugą matową, a patrząc pod odpowiednim kątem zobaczymy na płycie wizerunki aniołów. Dla fana takie detale to prawdziwa orgia wrażeń, przy której muzyka zapisana cyfrowo prezentuje się niczym kwintesencja banału i nudy. Na poniższym filmie zobaczycie, co ciekawego można zrobić ze zwykłym - na pozór - krążkiem.

The Lazaretto ULTRA LP

Wszystkie zmysły

I właśnie dlatego kibicuję Trevorowi Jacksonowi. Choć jego twórczość zdecydowanie nie trafia w moje gusta, podoba mi się jego zabawa formą. Liczba osób, dysponujących sprzętem który pozwoli na odsłuchanie wszystkich utworów jest z pewnością bardzo mała, a problemem może okazać się nie tylko odtwarzanie, ale nawet samo przechowywanie tak przygotowanego albumu. Na szczęście po miesiącu muzyka zostanie udostępniona również w wersji cyfrowej, więc bariera techniczna przestanie istnieć.

Pozostanie piękna kolekcja starych i nieco nowszych nośników, przypominająca, jak w dawnych czasach wyglądał kontakt z muzyką i jak w niedalekiej przyszłości może wyglądać, bo moda na fizyczne nośniki chyba dopiero się zaczyna. I choć płyty czy kasety pozostaną zapewne niszą, to już teraz mogę się założyć, że wieszczona w połowie poprzedniej dekady śmierć kasety magnetofonowej okazała się zupełnie nietrafiona. Fizyczne nośniki – wraz ze swoimi ułomnościami – przetrwają. Zapewniają zbyt wiele dobrej zabawy, by tak po prostu z nich zrezygnować.

A przy tym mogą przybierać bardzo niecodzienną formę - zobaczcie, jak w roli nośnika muzyki poradzi sobie butelka piwa!

Beck's Edison Bottle

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.