Algorytm Google’a wykrywa internetowych trolli. Wystarczy 5-10 wypowiedzi!

Algorytm Google’a wykrywa internetowych trolli. Wystarczy 5-10 wypowiedzi!21.04.2015 08:02

Jak skutecznie zwalczać internetowych trolli? Do tej pory najlepszą metodą wydawało się po prostu ignorowanie, ale Google chce rozwiązać problem w inny sposób – algorytmem, oceniającym wypowiedzi w Internecie. Skuteczność tego rozwiązania sięga 80 proc.!

Jak wykryć trolla?

Niektórzy uważają, że trollowanie jest sztuką, jednak działania internetowych trolli nie są zazwyczaj mile widziane. Jak sobie z nimi poradzić? Google wpadło na pomysł, aby wykrywaniem i wskazywaniem potencjalnych trolli zajmowały się algorytmy, interpretujące wypowiedzi różnych użytkowników Sieci.

Łatwo napisać, trudniej zrobić. Nie dość, że termin „troll” wydaje się bardzo często nadużywany, to jak, wśród milionów wypowiedzi wyłonić te, które wskazują na niecne intencje ich autorów? Do pracy nad tym problemem zaproszono zespoły z Cornell University i Uniwersytetu Stanforda, które - dzięki wsparciu Google’a – rozpoczęły prace nad automatycznym wykrywaniem trollowania.

Kto dostanie bana?

Pomogła w tym analiza komentarzy z trzech serwisów: CNN.com z newsami, Breitbart.com z informacjami politycznymi i IGN.com, poświęconego elektronicznej rozrywce. W sumie prześledzono wypowiedzi 1,7 mln użytkowników i około 40 mln komentarzy. Część komentujących pod artykułami była banowana za zachowania antyspołeczne i trolling. Wyodrębniono w ten sposób grupę 10 tys. trolli, których komentarze nadal były przechowywane przez każdy z serwisów.

Dysponując listą zbanowanych osób i wykazem ich wypowiedzi wystarczyło poszukać wśród nich jakichś prawidłowości. Okazało się, że trolle zachowują się w dość charakterystyczny, zgodny ze wzorcem sposób. Na czym polegał ten wzorzec? Wypowiedzi trolli zawierały m.in. mniejszą niż reszta liczbę słów nacechowanych pozytywnie, mniej pojednawczych stwierdzeń typu „przypuszczam” czy „może”, a także koncentrowały się na niewielkiej liczbie tematów.

Internetowy troll to życiowy nieudacznik

Ogólnie rzecz biorąc jest to – mniej więcej – zgodne z tym, co na temat trolli ustalono już dawno: gdy ktoś jest życiowym frustratem, wyżywa się w Sieci. Brzmi to trochę jak banały rodem z twórczości Paulo Coelho, ale opracowany na podstawie takich wskazówek algorytm okazał się zaskakująco skuteczny. Na podstawie 5-10 wypowiedzi był w stanie przewidzieć, czy dana osoba dostanie bana za trollowanie, a na dodatek robił to z 80-procentową trafnością.

20 procent błędnych wskazań to nadal całkiem dużo, ale na razie zadaniem algorytmu jest wspieranie żywych moderatorów i wskazywanie im osób, które mogą być potencjalnymi trollami. Ostateczna decyzja w tej kwestii należy jednak ciągle do człowieka.

Google przewiduje przyszłość

Warto przy tym spojrzeć na całą sprawę z nieco szerszej perspektywy. Google po raz kolejny poświęca uwagę przewidywaniu ludzkich zachowań, zanim w ogóle będą miały miejsce. Gdy dorzucimy do tego np. zbieranie informacji, pozwalające chronić nas przed niechcianymi spoilerami w Internecie, otrzymujemy obraz konsekwentnych i coraz bliższych szczęśliwego finału prac, za sprawą których Google zmienia się w cyfrową wróżkę, dysponująca możliwością zaglądania w przyszłość.

Tym samym nadchodzą – być może – ciężkie czasy dla internetowych trolli: moderatorzy dostali narzędzie, pozwalające na szybkie wyławianie ich spośród rzeszy pozostałych użytkowników, zanim na dobre zaczną działać i zatruwać innym życie swoimi prowokacjami.

Z jednej strony to bardzo dobrze, ale z drugiej czy nie kojarzy się Wam to z jakąś formą cenzury prewencyjnej, albo raczej wstępem do niej? Nie jest moim celem oskarżanie o nią Google’a – chodzi mi raczej o zwrócenie uwagi na to, że opisywane narzędzie może przecież być używane do różnych celów. A może po prostu jestem przewrażliwiony?

W artykule wykorzystałem informacje z serwisow Digital Trends, Naked Security i Wired.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.