Sklep internetowy Amazon zaoferował swoim klientom nową usługę o nazwie Disc+ On Demand. Osoby, które kupią wybrane płyty DVD i Blu-ray będą mogły od razu obejrzeć film na monitorze komputerowym dzięki technologii strumieniowego przesyłu danych.
Sklep internetowy Amazon zaoferował swoim klientom nową usługę o nazwie Disc+ On Demand. Osoby, które kupią wybrane płyty DVD i Blu-ray będą mogły od razu obejrzeć film na monitorze komputerowym dzięki technologii strumieniowego przesyłu danych.
Niestety na razie promocją objętych jest raptem 300 filmów. Łącznie w Amazonie jest tymczasem ponad 300 tysięcy tytułów na DVD. Odtworzyć (lub pobrać na twardy dysk) można głównie wydane w ostatnich miesiącach hity.
Zastanawiałem się nad tym po co ktoś, kto kupuje DVD (albo wręcz inwestuje w superjakość i nabywa Blu-raya) chciałby oglądać film przed dostawą do domu na miniaturowym nieraz ekranie komputera w standardowej rozdzielczości.
Bloger serwisu NewTeeVee podsunął ciekawy pomysł - dzięki usłudze można kupić komuś gwiazdkowy prezent, a oprócz tego obejrzeć film we własnym zakresie bez usuwania folii z opakowania. Ale to sprawdzi się tylko w okresie bożonarodzeniowym.
Amazon zabezpieczył się także przed oszustami. W regulaminie promocji napisano, że ludzie, którzy zwrócą płyty DVD po obejrzeniu materiału w sieci będą musieli zapłacić standardową cenę obowiązującą w platformie video on demand.
Największy sprzedawca w internecie najwyraźniej chce ratować sprzedaż płyt DVD. Spada ona powoli, ale nieustannie. Moim zdaniem pomysł jest chybiony - film jest jak książka, nie jak płyta CD. Ogląda się go raz, a potem odkłada na półkę na rok, dwa lata. Wraca się do niego przy okazji, jeśli się szczególnie spodobał.
Jedynym sposobem na utrzymanie przy życiu fizycznych formatów jest radykalne obniżenie cen - produkcje w formacie Blu-ray nie powinny kosztować więcej niż premierowe płyty DVD, te ostatnie muszą zaś szybko tanieć (w ciągu dwóch, trzech miesięcy od wydania).
Źródło: NewTeeVee