Film w sieci miesiąc później niż na DVD

W sierpniu największe studia zaproponowały, aby opóźniać premiery filmów w internecie. To, co jeszcze niedawno było nieszkodliwym wariactwem teraz staje się rzeczywistością.

Fot. SXC
Fot. SXC
Andrzej Biernacki

W sierpniu największe studia zaproponowały, aby opóźniać premiery filmów w internecie. To, co jeszcze niedawno było nieszkodliwym wariactwem teraz staje się rzeczywistością.

Hollywood chce maksymalnie wydrenować kieszenie klientów. Planuje opóźnianie sieciowych premier o 30 dni w stosunku do wydań DVD czy Blu-Ray. Chodzi o wykorzystanie niecierpliwości niektórych fanów kina.

Pomysł został wsparty przez firmę Blockbuster, upadającego giganta domowego wideo. We wtorek okazało się, że ideę popiera także Netflix - największa w USA wirtualna wypożyczalnia filmów.

Jeśli dojdzie do porozumienia między Netfliksem a studiami filmowymi dotychczasowi abonenci usługi nie będą mogli oglądać filmów na ekranie komputera przez pierwszy miesiąc od premiery DVD.

Wirtualna wypożyczalnia liczy w zamian na duże rabaty. Klienci mogliby wypożyczać nowości praktycznie za pół ceny. Teoretycznie 70% katalogu Netfliksa to klasyki - na krótką metę wpływ byłby więc niewielki.

W dłuższej perspektywie opóźnianie premier zwiększyłoby popularność BitTorrenta i innych sieci P2P. Kluczem do sukcesu Netfliksa jest wygoda użytkowania. Ta zostałaby jednak mocno ograniczona.

Studia filmowe nie rozumieją, że różnicowanie terminów premier kinowych czy DVD w poszczególnych krajach jest jednym z najważniejszych czynników rozwoju piractwa.

Ludzie znający język angielski (czyli większość najbardziej zaawansowanych i najzamożniejszych internautów) nie chcą czekać rok czy dłużej na kinowe premiery produkcji Soderbergha czy Allena.

Po paru miesiącach po emisji w Stanach pojawia się zagraniczne wydanie DVD - ściągają je więc w formie pliku AVI, MKV w wysokiej rozdzielczości lub obrazu dysku ISO.

Tymczasem Hollywood wierzy, że ludzie wolą wypożyczać filmy, bo istnieje taka możliwość. Likwidacja opcji rozwiąże problem - uważają właściciele studiów.

Źródło: TechCrunch

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.