ARPANET miał przetrwać uderzenie atomowe? To nieprawda - twierdzi Vint Cerf

ARPANET miał przetrwać uderzenie atomowe? To nieprawda - twierdzi Vint Cerf09.01.2014 17:40
ARPANET nie powstał, aby przetrwać atak nuklearny!

Jak powstał Internet? Niezliczone źródła powtarzają powszechnie znaną opowieść o poprzedniku globalnej sieci – ARPANECIE – który miał przetrwać uderzenie atomowe. Brzmi nieźle, jednak nie jest to prawdą.

Sputnik czyli zagrożenie

Skąd przekonanie o przodku Internetu jako sieci, która miała wytrzymać atak nuklearny? Powszechna, ale nieprawdziwa opinia ma zapewne swój początek w działaniach RAND Corporation. Ta założona w 1948 roku organizacja miała początkowo zapewniać zaplecze badawcze dla amerykańskiego wojska, jednak z czasem wzrosło jej zaangażowanie w różne komercyjne i rządowe projekty.

Jest faktem, że wystrzelenie przez Rosjan pierwszego sputnika zaniepokoiło Amerykanów. I nie chodziło o okrążający Ziemię kawałek metalu z nadajnikiem, ale o rakietę, która wyniosła go na orbitę. Stało się jasne, że dysponując programem jądrowym i rakietowym Rosjanie będą w stanie wykonać nuklearny, rakietowy atak na Stany Zjednoczone.

W takich właśnie okolicznościach RAND Corporation zleciła jednemu ze swoich pracowników – Paulowi Baranowi – opracowanie koncepcji systemu łączności, który byłby w stanie przetrwać atak i zapewnić komunikację mimo zniszczenia licznych węzłów sieci.

Na razie wszystko brzmi znajomo i zgodnie z powszechnie znaną historią Internetu? Raczej tak. Diabeł tkwi jednak w szczegółach.

Sputnik 1
Sputnik 1

Czasy przed TCP/IP

Paul Baran wywiązał się ze swojego zadania i w 1962 roku opublikował kilkunastotomową koncepcję działania takiej sieci. Już trzy lata później podjęto próbę jej zbudowania, łącząc Pentagon, Departament Obrony i bazę pod górą Cheyenne.

Nie miało to jednak wiele wspólnego z Internetem, ani nawet jego prapoczątkami. Był to wojskowy system łączności, do tego szalenie niewygodny w obsłudze – czasy protokołu TCP/IP, wprowadzającego standardy umożliwiające efektywną komunikację, miały dopiero nadejść.

Dopiero w 1969 roku na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles i innych amerykańskich uczelniach zaczęto uruchamiać pierwsze węzły sieci ARPANET. Na uczelniach, a nie na lotniskach, bazach wojskowych czy portach US NAVY. Dlaczego?

Schemat ARPANET-u
Schemat ARPANET-u

Pokojowe początki ARPANET-u

To prawda, że ARPANET, choć początkowo łączył instytucje cywilne, powstawał w ścisłej współpracy z wojskiem. Nie jest jednak prawdą powszechne przekonanie, że ARPANET powstał aby zapewnić łączność w przypadku wojny atomowej. Powstał nie w celu przetrwania ataku atomowego, ale jako sposób na współdzielenie zasobów.

Chodziło o dostęp do ówczesnych, bardzo drogich i rzadkich komputerów. Ponieważ było ich niewiele, a liczne uniwersytety chciały z nich korzystać, DARPA wystąpiła z propozycją, aby połączyć ośrodki akademickie siecią, pozwalającą na zdalne korzystanie z dostępnego sprzętu. W jednym z wywiadów, udzielonym Jackowi Krywko wspomina o tym Vinton Cerf:

*[ARPANET] nie powstał z myślą o ataku nuklearnym, lecz po to, by współdzielić komputery między uniwersytetami. DARPA, rządowa agencja zajmująca się rozwojem technologii wojskowych, doszła do wniosku, że potrzebuje sieci komputerowej, by naukowcy z około tuzina uniwersytetów mogli wspólnie używać cyfrowych maszyn. Te zespoły zajmowały się fundowanymi przez DARPA projektami - sztuczną inteligencją, symulacjami komputerowymi etc.

Każdy zespół co roku zwracał się do DARPA z prośbą o najnowszy dostępny sprzęt. A ten był bardzo drogi. Wobec tego agencja stwierdziła: musicie się dzielić. Stąd pomysł na ARPANET.*

Vint Cerf
Vint Cerf

Jest sieć, brakuje standardów

Problem polegał na tym, że choć uczelnie zaczęły się łączyć, wojsko nadal nie dysponowało skuteczną siecią łączności. Dopiero wspólne prace Roberta Khana i Vintona Cerfa doprowadziły do powstania protokołu TCP/IP, dzięki któremu sieć mogła zacząć funkcjonować tak, jak kilkanaście lat wcześniej opisał to Paul Baran. O pracach nad tym projektem tak opowiada Vint Cerf:

*Wiosną 1973 r. na Uniwersytecie Stanforda odwiedził mnie Bob Kahn, człowiek, który dzieli ze mną miano "ojca internetu". "Jeśli chcemy - powiedział - wykorzystywać komputery w systemie dowodzenia, musimy umieścić je w samolotach, w pojazdach, na okrętach i w budynkach". Pomiędzy budynkami działał już ARPANET. Kahn zaczął więc pracę nad mobilnym pakietowym radiem i pakietowymi satelitami, które miały zapewniać komunikację między okrętami oraz między flotą a lądem. (…) Świetnie się uzupełnialiśmy. W ciągu sześciu miesięcy zaprojektowaliśmy internet i protokół TCP/IP, dzięki któremu różne sieci mogły ze sobą rozmawiać.

Demonstrację przeprowadziliśmy w 1982 r. Terminale z pakietowym radiem zostały umieszczone na samolotach. Lądowe linie komunikacyjne internetu zostały sztucznie przerwane. Wszystkie systemy, działając na podstawie protokołu TCP/IP, łączyły się bez żadnych problemów. Nasza technologia okazała się tym, co Baran próbował osiągnąć. Mówię o tym, bo masa ludzi uważa, że ARPANET miał wytrzymać uderzenie nuklearne. My zawsze odpowiadaliśmy: wcale nie.*

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.