Burzliwe życie kierownika busika [Gadżetomaniak w podróży]

Burzliwe życie kierownika busika [Gadżetomaniak w podróży]10.01.2014 17:00
Widzicie tę ciężarówkę z tylu? (...) Wepchnieto białych turystów ile wlezie i puszczono po bezdrożach. Minęło 5 godzin a ja dalej nie wiem czy płaciłem za to ekstra, jako nowe doświadczenie, czy też coś poszło fundamentalnje nie tak.
Piotr Gnyp

Jedną z bardziej tajemniczych rzeczy, z którymi dane było mi się spotkać w Kambodży, czy też nawet generalnie w Azji to transport.

Pominę tu takie przyziemne sprawy jak punktualność czy podawanie chociażby przybliżonej wartości czasu podróży. Zdarza się każdemu przecież wyruszyć półtorej godziny po czasie i dojechać nieco później, prawda? Skoro kierowca spóźnił się by dowieźć cię na prom na 7:30 i dojechał dopiero o 8:00 to chyba powinieneś być wdzięczny, że statek rusza dopiero o 9:00.

Jestem też w stanie zrozumieć, że fakt, iż ktoś nie mówi prawdy, nie musi wcale oznaczać, że kłamie. Wygodny dojazd na prom, okazuje się być ciężarówką, na którą tubylcy upychają białych jak sardynki w puszce wraz z ich bagażami? Nikt nie mówił przecież, że to nie będzie ciężarówka. A z tym upychaniem białych – pozwólcie, że jeszcze trochę podryfuję – to w ogóle czasami wygląda trochę jak sport narodowy.

Podróż z Bangkoku do Siem Reap w Kambodży przeżyłem w minibusie obliczonym na 12 małych azjatów wraz z 10 dużymi europejczykami i ich bagażami. Najweselej miało dwóch Niemców, którzy wsiedli ostatni z informacją, że w tych warunkach będą jechać tylko 15 minut do „odpowiedniego autobusu”. Zrozumienie, że nie powiedziano im prawdy, ale też i nie powinni czuć się oszukani zajęło im kolejne 4 godziny podróży. Zresztą preferowany przez kierowcę tryb jazdy nie pozwalał za bardzo skupić się na przeszłości czyniąc przyszłość i przetrwanie głównym obiektem myśli pasażerów z Zachodu. Bo o drogach jeszcze nie pisałem, prawda?

Ach Kambodżańskie drogi… Starszym uczestnikom ruchu podróżującym na trasie Warszawa – Lublin mało rzeczy wydać się może straszne. Wyprzedzające się na trzeciego tiry mogły budzić grozę u zagranicznych turystów, ale nie ruszały nic a nic polskich wojowników dróg. Tu do kolekcji wrażeń należy dodać totalny brak latarni i okresowe kończenie się trasy. Ot, nagle mamy znak i zamiast asfaltu pojawia się polna dróżka. Wszyscy na siebie trąbią, wyprzedzają się na trzeciego, światła na skrzyżowaniach traktują bardziej jak wskazówki, a nie coś, czego należy przestrzegać. Słowem – wrażeń dużo, nawet na krótkich odcinkach.

Chłop dostarcza opium do busa. I to biegiem.
Chłop dostarcza opium do busa. I to biegiem.

Skoro znamy już całą scenerię czas o naszych głównych bohaterach. Jak już wspominałem wcześniej czas podróży i godziny odjazdu to rzecz mocno relatywna i zależy od subiektywnego poczucia czasu kierujących pojazdem. A że Kambodżanie robią wszystko razem i mają duże rodziny, w związku z tym i spraw do załatwienie przed wyjazdem dużo. Tak więc cała wycieczka kręci się po mieście odbierając a to ryż od babci, a to podwożąc synową z córką do szkoły, a to dając komuś pieniądze.

To jedno z lżejszych wyjaśnień, jakie przychodzi mi do głowy, bo przecież równie dobrze można by rozwozić po mieście narkotyki, odbierać dolę od dilerów, a od okolicznych chłopów zbierać opium do dalszej obróbki. Zwłaszcza, że parę scen – typu – kierowca rzuca zwitek banknotów na pobocze, czy przerażony chłop biegnie z dwiema siatkami czegoś do rzadkości nie należały.

I w sumie dobrze, zawsze jest temat na blogonotkę. W końcu o komedii, którą puścili nie mogę nic a nic napisać poza tym, że nie rozumiałem dlaczego inni się śmieją.

A wifi oczywiście było. Ale nie działało – jak w Polskim Busie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.