Butelka piwa jako nośnik muzyki, czyli drugie życie starej technologii. Brawo, panie Edison!

Butelka piwa jako nośnik muzyki, czyli drugie życie starej technologii. Brawo, panie Edison!14.06.2013 11:00
Fonograf odtwarzający muzykę z butelki piwa

Do czego można wykorzystać butelkę piwa? Niedawno pisałem o butelkach Heinekena używanych w roli cegieł (przeczytacie o tym w artykule „Czy da się uratować Trzeci Świat za pomocą… butelek po piwie?”), ale kolejny browar wymyślił coś jeszcze ciekawszego. I przy okazji przypomniał nam, jak zapisywało się dźwięk w czasach Thomasa Edisona.

Do czego można wykorzystać butelkę piwa? Niedawno pisałem o butelkach Heinekena używanych w roli cegieł (przeczytacie o tym w artykule „Czy da się uratować Trzeci Świat za pomocą… butelek po piwie?”), ale kolejny browar wymyślił coś jeszcze ciekawszego. I przy okazji przypomniał nam, jak zapisywało się dźwięk w czasach Thomasa Edisona.

Edison wymyśla muzyczny cylinder

Gdy pod koniec XIX wieku Thomas Edison szukał sposobu, aby zapisać i odtworzyć dźwięk, postanowił wykorzystać w tym celu nawiniętą na walec cynową folię. Walec obracał się, a rylec żłobił w nim rowki podobne do tych, które znajdują się na płycie winylowej.

Thomas Edison z fonografem (Fot. Wikimedia Commons)
Thomas Edison z fonografem (Fot. Wikimedia Commons)

Urządzenie to nazwano fonografem, a po udoskonaleniach, wprowadzonych w 1885 roku przez Aleksandra Grahama Bella, grafofonem. Zasada działania obu urządzeń była bardzo zbliżona do znanego nam gramofonu, wyróżniał je natomiast nośnik, na którym zapisano muzykę.

Choć z czasem zrezygnowano z cynowej folii (zamiast niej zaczęto stosować miękki wosk), nagrania były odtwarzane i przechowywane na walcach pozwalających zapisać do czterech minut muzyki.

Fonograf Edisona - model z 1901 roku (Fot. Cottoneauctions.com)
Fonograf Edisona - model z 1901 roku (Fot. Cottoneauctions.com)

Niedługo później, w 1887 roku, Emile Berliner uzyskał patent na gramofon i szybko stało się jasne, że płaska płyta jest znacznie wygodniejsza w użyciu. Nie dość, że zajmuje mniej miejsca i pozwala nagrać dłuższy materiał, to jeszcze jest łatwiejsza w produkcji. Nic zatem dziwnego, że fonograf i grafofon szybko odeszły w zapomnienie.

Butelka jako nośnik dźwięku?

Starą technologię postanowił odkurzyć nowozelandzki oddział niemieckiego browaru Beck's, którego początki sięgają lat 70. XIX wieku, czyli czasów, w których Edison prowadził pierwsze doświadczenia ze swoim fonografem.

Muzyka zapisana na butelce
Muzyka zapisana na butelce

Inspiracją dla browaru, a właściwie dla zatrudnionej przez niego agencji Shine Limited, stał się kształt butelki piwa, która jest przecież walcem z dołączoną szyjką. Jeśli Edison mógł zapisywać na walcu muzykę, dlaczego nie zrobić tego samego, wykorzystując jako nośnik butelkę piwa?

Butelkowe studio nagrań
Butelkowe studio nagrań

Problemem było jednak znalezienie odpowiedniej technologii, która pozwoliłaby żłobić szkło i zapewniłaby zarazem odpowiednią precyzję. Rozwiązaniem okazało się nietypowe połączenie. Użyta do zapisania dźwięku tokarka została zmodyfikowana – dołączono do niej ramię głowicy twardego dysku, które umożliwiło precyzyjne zapisanie na szkle utworu Here She Comes zespołu Ghost Wave.

Piwo, muzyka i nowe oblicze starej technologii

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=6lG8MjXTNbc[/youtube]

Samo nagranie dźwięku było tylko połową sukcesu – konieczne było również skonstruowanie odpowiedniego odtwarzacza, który pod względem zasady działania jest wierną kopią fonografu Edisona, wykonanego jednak ze współczesnych materiałów i z daleko większą precyzją.

Wprawdzie na nagraniu słychać kilka trzasków, typowych dla zastosowanego sposobu zapisu dźwięku, ale jakość muzyki jest podobno bardzo dobra. Choć muzyczna butelka to jednorazowa akcja marketingowa, jej pomysłodawcom należą się duże brawa. Piwo, muzyka i stara technologia w nowoczesnym wydaniu – trudno o lepsze połączenie, które mogłoby zwrócić uwagę gadżetomaniaka.

Fonograf odtwarzający muzykę z butelki piwa
Fonograf odtwarzający muzykę z butelki piwa

Szkoda, że takie pomysły nie są popularniejsze. Gdyby odpowiednie fonografy były powszechnie dostępne, a cena piwnych nagrań w granicach rozsądku, to prawdopodobnie nie zabrakłoby amatorów piwnych nagrań. Wyobraźcie sobie, o ile ciekawiej byłoby kupować w sklepie piwo, wybierając nie tylko markę, ale też nagraną na butelce muzykę. Albo przynieść do domu dwa sześciopaki z kompletnym albumem ulubionego zespołu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.