Cisza wyborcza w Sieci? Omijamy! Nasza zdolność do piętnowania absurdów to powód do dumy!

Cisza wyborcza w Sieci? Omijamy! Nasza zdolność do piętnowania absurdów to powód do dumy!25.05.2014 23:05
Adam Bednarek

Jeżeli myśleliście, że Polacy grzecznie zgodzą się na to, że w trakcie trwania ciszy wyborczej o polityce ani mru-mru, to... chyba nie znacie własnych rodaków. A szkoda, bo mało kto potrafi tak celnie wyśmiać głupotę urzędników.

Gdyby ktoś wepchnął Was siłą do samolotu, związał oczy, zatkał uszy i „uwolnił” dopiero na ostatnie minuty lotu, i tak bez problemu poznalibyście, że lecicie z rodakami, nawet nie wsłuchując się w język. Kiedy głos z głośników przypomina, że do zatrzymania silników nie wolno ruszać się z miejsc i odpinać pasów, Polacy już dawno stoją w kolejce do wyjścia. To nasza cecha rozpoznawcza.

Przepisy, nakazy? Ja wiem lepiej!

Czasami to wkurza. No bo co by się stało, gdyby wszyscy faktycznie poczekali aż samolot „zaparkuje”, siedząc grzecznie na swoich siedzeniach. A Polak wie lepiej. Niebezpieczne? Nie dla mnie. Nie takie rzeczy ze szwagrem się robiło.

Ale z drugiej strony to... powód do dumy. Nasza niepokorność. Niezgoda na jakiekolwiek nakazy, przepisy. Ta podświadoma chęć wolności, wyrwania się spod kontroli. Fascynujące socjologiczne zjawisko!

Prawdziwy popis tej naszej narodowej cechy mieliśmy w weekend. Przypomnijmy: w piątek PKW uczulała, że na Facebooku również obowiązuje cisza wyborcza. Lajk lub udostępnianie zdjęć kandydatów to agitacja, która może podlegać karze.

I co? Polacy nic z tego sobie nie zrobili

Wystarczy powiedzieć, że Januszowi Korwin – Mikkemu przybyło co najmniej kilka tysięcy „lubię to” na jego facebookowym profilu. A przecież taka aktywność na portalu społecznościowym była zakazana.

To jednak dopiero początek „numerów”. W niedzielę natknąłem się na taki oto sondaż przedwyborczy:

W sobotni wieczór show dało Pitu-Pitu, czyli facebookowi polityczni szydercy.

Podłapali to też inni internauci, którzy wymieniali produkty albo filmy nawiązujące do danego kandydata, albo do numeru komitetu.

W skrócie – nic strasznego. Na pierwszy rzut oka nie ma mowy o jakimkolwiek naruszeniu ciszy wyborczej czy agitacji.

Ktoś, kto jednak interesuje się polityką, doskonale wiedział, w czym rzecz. W ten sposób, korzystając z nawiązań, stereotypów, mrugnięć okiem, Internet bez przeszkód dyskutował o polityce.

I każdy tego typu obrazek był ciosem wymierzonym w PKW – wasze absurdalne nakazy, kompletnie niepasujące do rzeczywistości, tyle są warte, mogli mówić internauci.

Zakazy? Wprowadzajcie, ale my mamy wyobraźnie i kreatywność. Zawsze będziemy górą.

Oczywiście możemy też patrzeć na to surowszym okiem – że to głupie, nic nieznaczące wybryki, a nie żaden poważny bunt. Pewnie, że te kilka obrazków ani PKW nie rozwścieczyły, ani nie spowodowały, że cisza wyborcza zniknie. Choć kto wie?

Najważniejsze jest to, że Sieć skutecznie przeciwstawiła się absurdalnym zakazom. Pokazała, że cisza wyborcza to przeżytek. Przepis, który powinien trafić do muzeum, a nie funkcjonować.

I cieszę się, że Polacy skutecznie to wyśmiali. Może i to drobiazg, ale serce radowało się widząc internetowych szyderców, którzy ośmieszyli – teoretycznie – poważną instytucję. Reszta narodów pewnie machnęłaby ręką, a Polacy, po swojemu, zawalczyli.

A czy to cokolwiek zmieni? Mamy temat do kolejnej dyskusji.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.