Commodore powraca jako... smartfon. Brawo, znana marka zaczyna od zera

Commodore powraca jako... smartfon. Brawo, znana marka zaczyna od zera15.07.2015 14:00
Zdjęcie commodore pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Skok na kasę starych fanów? Wcale nie - nowe Commodore to powrót inny niż wszystkie!

Commodore wraca!

Teoretycznie powrót Commodore to podręcznikowy przykład na wykorzystanie sentymentów. Znana marka znowu na rynku, choć najnowszy sprzęt ma niewiele wspólnego z historią i wcześniejszymi dokonaniami twórców. Tak jest też tym razem. Za smartfon Commodore odpowiadają włoscy biznesmeni, którzy po prostu nabyli prawa do wykorzystywania logo. Oczywiście mogli nazwać swój sprzęt “Tutto benne”, ale woleli Commodore - bo to dodaje +100 do umiejętności bycia zauważonym.

Nie jest to nic nowego. Do takich reaktywacji marek jesteśmy już przyzwyczajeni. Nawet na polskim rynku co jakiś czas pojawia się jakaś “legenda PRL-u”, która trafiła w ręce nowych właścicieli, a ci w pewien sposób żerują na nie swoich dokonaniach. Tak było chociażby z Unitrą. Nowe sprzęty z logo sugerowały: tak, jesteśmy kontyunatorem tradycji. Tymczasem dostaliśmy bubel. Jacek Klimkowicz o słuchawkach polskiej firmy pisał:

(...) o słuchawkach Unitra SD-20 mogę powiedzieć tylko jedno – do odsłuchu muzyki to się one nie nadają. Nawet niektóre zestawy dołączane do telefonów brzmią lepiej. Do tego są po prostu kiepsko przemyślane i, ogólnie, przeciętnie wykonane. Ładnie wyglądające kopułki z litego drewna nie zastąpią ani dobrych przetworników, ani solidnego przewodu czy łamanego wtyku. Odnoszę jednak wrażenie, że lwią część ceny słuchawek pochłonęły właśnie one oraz stylizacja i logo.

Doskonale wiemy, po co Włochom logo Commodore. To świetna promocja. Czy ktoś zainteresowałby się kolejnym smartfonem z Androidem, wypuszczonym na rynek przez włoskich biznesmenów? Wątpię. A tak Commodore PET, bo tak będzie nazywał się telefon, już ma naszą uwagę. Już cieszy się sporym zainteresowaniem. Nie dlatego, że to nowy smartfon - takich mamy bez liku, nuda. Wszystko załatwiła historia. Magia nazwy Commodore.

Powinienem wściekać się, że ktoś znowu gra na emocjach. Przyciąga nostalgią, sentymentem, wspomnieniami, a nie ciekawym produktem. Powinienem, ale nie mogę, bo w przypadku Commodore sprawa wygląda nieco inaczej.

Tani sentyment nie wygra

Nikt nie kupi smartfona Commodore tylko dlatego, że historyczny sprzęt dobrze mu się kojarzy. Owszem, logo przyciąga, ale nawet dla samej nazwy to nowe otwarcie. Wejście na nieznany rynek. Paradoksalnie to rozpoczęcie kolejnego rozdziału dla tej legendarnej marki. A nie odgrzewanie kotletów. Tak, Commodore od Włochów musi zaczynać od zera. Piąć się jak każda inna firma.

Wielu przypadkach jest inaczej. Widząc na sklepowej półce słuchawki Unitry możemy pomyśleć, że to ten sam sprzęt co przed laty. Mamy pewną gwarancję jakości, bo “przecież kiedyś ich urządzenia były dobre”. Nowa Unitra pozostała na rynku muzycznym, gdzie miała pewną renomę. I to dobre imię było przynętą. Zachętą do kupna.

Trudno podejrzewać, że ktoś wybierze smartfona od Commodore, bo kilkadziesiąt lat temu dobrze mu się grało na tym komputerze. Włosi nie wciskają nam kitu, że “przenisiemy się w czasie”, że “będzie jak dawniej”. Nie - tworzą coś zupełnie nowego. Własnego, choć z delikatną pomocą logo.

Logo Commodore reklamą

Ale tutaj marka jest jak gwiazdor w reklamie. Do głosu mają dość skojarzenia. Pierwsze wrażenie. “O, znam to!” - mamy pomyśleć w sklepie widząc ten telefon, tak jak kojarzymy nazwę banku, bo przypomina nam się spot ze znanym aktorem.

Ale o zakupie nie zadecyduje wiara w to, że “to” Commodore jest tak samo dobre jak “tamto” Commodore. Albo fakt, że można zagrać w stare gry - bo można, będzie emulator. To dwa zupełnie różne światy. Ważniejsze będą parametry, wygląd, wygoda z korzystania. Fajne wspomnienia na chwilę zejdą na boczny tor. I bardzo dobrze!

Co innego, gdyby nowe Commodore było czymś w rodzaju Armigi. Udawaniem, że jest się “starym” komputerem w “nowej szacie” - wtedy moglibyśmy mówić o wyciąganiu pieniędzy z kieszeni fanów, nabijaniu ich w butelkę. Tutaj sentyment też jest, ale nie tak groźny jak przy wielu innych powrotach legend.

Dlatego chciałbym, żeby w ten sposób wykorzystywało się symbole. Jako delikatny handicap - anonim dostaje zainteresowanie, ale i tak musi pokazać swój własny, oryginalny pomysł na siebie. I liczę, że tak będzie w tym przypadku.

Jeżeli smartfon Commodore okaże się sukcesem, to nie przez sympatyczne, dobrze znane logo. O sukces jego twórcy muszą zawalczyć. I tak powinno być zawsze. Bez drogi na skróty, jaką często bywa sentyment.

Commodore PET to smartfon z 2 GB RAM, 8-rdzeniowym procesorem, aparatem fotograficznym 13 Mpix i 5,5 calowym wyświetlaczem. Ma kosztować 300 dolarów, będzie też dostępny w Polsce.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.