CYNK: przekręt doskonały. 6 mld dolarów za stronę, prowadzoną przez jedną osobę

CYNK: przekręt doskonały. 6 mld dolarów za stronę, prowadzoną przez jedną osobę16.07.2014 18:24

Jak sądzicie, ile jest warta firma, które nie przynosi zysku, nie zatrudnia pracowników a na dodatek nie ma żadnego majątku? Jeśli zdrowy rozsądek podpowiada, że nie warto dać za nią ani złotówki, to jesteście w błędzie: amerykańska giełda wyceniła ją właśnie na 6 miliardów dolarów!

Kto ustala cenę?

Mądre powiedzenie głosi, że dowolny produkt jest warty tyle, ile ktoś jest gotowy za niego zapłacić. Rozsądna zasada, która sprawdza się przy zakupie rzodkiewki i tabletu przestaje jednak obowiązywać w przypadku giełdy. Nieraz zdarza się, że gdy dowiaduję się o wycenie różnych startupów, to mam wrażenie, że świat stanął na głowie.

Podawane kwoty transakcji wydłużają się o kolejne zera, analitycy z przejęciem tłumaczą, ile tych zer przybędzie w najbliższej przyszłości, a wielomiliardowe zakupy zazwyczaj i tak sprowadzają się do wymiany, jak ze starego dowcipu o bacy, który zrobił interes życia sprzedając psa za milion. Pieniędzy co prawda nie dostał, ale otrzymał za niego dwa koty, po pięćset tysięcy każdy.

Być może wykształceni finansiści oburzą się na to porównanie, ale właśnie tak widzę transakcje, w których jakiś startup zostaje kupiony, a jego właściciel zamiast gotówki otrzymuje udziały w firmie, która go kupiła.

CYNK to żyła złota?

Rzadko komentuję informacje giełdowe i nie będę udawał, że się na tym znam. Tym razem stało się jednak coś wyjątkowego – cena akcji spółki CYNK Technology w ciągu miesiąca wzrosła z 6 centów do 22 dolarów. Czym zajmuje się CYNK? Buduje kopalnie na Saturnie? Przejęło syberyjskie złoża gazu? Wymyśliło spray na globalne ocieplenie i komary?

Nic z tych rzeczy. Działalność jednoosobowego, zadłużonego na 1,5 mln dolarów przedsiębiorstwa sprowadza się do prowadzenia strony internetowej. Jest to serwis, zajmujący się sprzedażą możliwości kontaktu z celebrytami. Nie chodzi tu jednak udostępnianie numeru telefonu Angeliny Jolie czy Leny Headey, ale zazwyczaj o numer telefonu lub mail do agenta gwiazdy.

Gwiazd w serwisie jest kilkadziesiąt, dane kontaktowe kosztują po 50 dolarów, a jeśli wierzyć informacjom ze strony z częścią gwiazd nawet ktoś próbował się kontaktować. W żadnym wypadku nie mam zamiaru krytykować w tym miejscu pomysłu na biznes – jest równie dobry, jak każdy inny, a pomysłodawcy należy życzyć powodzenia.

Pompowanie spekulacyjnego balonu

W całej aferze chodzi o coś innego – o nagły, niczym nieuzasadniony wzrost wartości. A raczej uzasadniony, bo jak wykazała analiza Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), stojący za tym wszystkim, anonimowi oszuści sztucznie wywindowali kurs udziałów firmy, rozpuszczając przy okazji plotki o podjęciu przez nią prac nad jakimś bliżej niezidentyfikowanym serwisem społecznościowym.

To wystarczyło, aby na absurdalnie drogie akcje rzuciła się rzesza naiwniaków, wierzących, że właśnie robią interes życia.

I choć ostatecznie obrót udziałami CYNK Technology został zawieszony, to cała sprawa stanowi świetny komentarz do pojawiających się nieraz w mediach doniesień o rekordowych cenach, uzyskiwanych przez różne startupy. Zapewne nie jest to regułą, ale imponujące kwoty nie muszą w żaden sposób odpowiadać ich realnej wartości.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.