Blogowanie w Polsce pojawiło się wiele lat temu, będąc zajęciem bardzo niszowym. Wówczas jak i poniekąd teraz, blogi pełnią funkcję przelewania myśli na papier.
Istnieje wiele serwisów, które umożliwiają prowadzenie bloga, dzięki czemu blogosfera zyskała na zasięgu oraz swoim znaczeniu. Znalazły się osoby, które uznały blogi za ciekawy kanał komunikacyjny, dotąd niezagospodarowany.
Dziś coraz więcej blogerów przekształca swoje blogi w komercyjne platformy, profilując zakres działalności, a przy tym profesjonalizując. Czy mamy do czynienia z ewolucją blogowania, rodem z USA?
Blogowanie w Polsce pojawiło się wiele lat temu, będąc zajęciem bardzo niszowym. Wówczas jak i poniekąd teraz, blogi pełnią funkcję przelewania myśli na papier.
Istnieje wiele serwisów, które umożliwiają prowadzenie bloga, dzięki czemu blogosfera zyskała na zasięgu oraz swoim znaczeniu. Znalazły się osoby, które uznały blogi za ciekawy kanał komunikacyjny, dotąd niezagospodarowany.
Dziś coraz więcej blogerów przekształca swoje blogi w komercyjne platformy, profilując zakres działalności, a przy tym profesjonalizując. Czy mamy do czynienia z ewolucją blogowania, rodem z USA?
"Blogować każdy może!". Jedni robią to z głową i pomysłem, innym idzie troszkę gorzej. Blogi goszcząc w Internecie już spory kawałek czasu, doczekały się wielu przeobrażeń. Kto dziś pamięta, że blogiem nazywano "pamiętnik" ? Coraz większa liczba blogów jest poświęcona ściśle określonej tematyce, gdzie rzetelność to podstawa.
Czego my, jako czytelnicy oczekujemy od blogera?
- Aby swój dziennik internetowy aktualizował jak najczęściej tylko się da.
- By pisał o ciekawych, kontrowersyjnych rzeczach, o których jeszcze nie słyszeliśmy, bądź chcielibyśmy się do czegoś odnieść.
- Aby blog w miarę ładnie się prezentował i był przejrzysty.
- By inicjował dyskusję, dzięki czemu będziemy mogli skonfrontować swoje opinie z innymi Czytelnikami.
By autor wraz ze swoim blogiem mógł się rozwijać, profesjonalizując swój warsztat, również potrzebuje źródeł i środków do realizacji tych celów. Reklamy są więc czynnikiem ilustrującym proces progresji bloga, co przekłada się na wzrost potencjału.
Zaobserwować można, że najchętniej czytane blogi są właśnie te profesjonalne, komercyjne, które wyświetlają reklamy lub opłacają blogerów. Prowadząc blog o branży IT, dobrym pomysłem jest nawiązanie współpracy marketingowej z firmami z tego sektora. Jest to pewne urozmaicenie kontentu jak i wyglądu bloga.
Obecnie można już mówić o prawdziwych stanowiskach pracy i regularnej pensji dla blogera o nowej wręcz profesji, która napływa do nas zza oceanu, coraz dynamicznej zwiększa swój zasięg nad Wisłą. Wynagrodzenie uzależnione od własnego zaangażowania, kreatywności i wyników, jest sporym impulsem motywującym, a przeważnie tak blogerzy są rozliczani.
Przypadek przytoczony przez Gery, gdzie pewien polski bloger, prowadzi 15 tematycznych blogów, z których wszystkie oparte są na darmowej platformie Blogger, daje do myślenia. Autor średnio miesięcznie zarabia 1300 do 1500 złotych, głównie dzięki programom partnerskim.
Według The Wall Street Journal, liczba „pracujących” w USA blogerów niedługo dogoni prawników. Obecnie jest już więcej osób, które posiadają stały dochód z prowadzenia blogów jak programistów czy strażaków. Stany Zjednoczone to kraina ponad 20 milionów blogerów, gdzie 1.7 miliona blogów jest komercyjna i ponad 450 tysięcy to zawodowi blogerzy, gdzie pisanie jest ich głównym źródłem utrzymania.
Wizja takiej formy zarobku przekłada się na bardziej intensywne zainteresowanie i odzew ze strony potencjalnych autorów.
Prawdziwy bloger mimo braku rentowności swojej publicystyki, będzie ją kontynuował, bo robi to z pasją. Te czynniki się nie wykluczają. Wystarczająca nobilitacja to obecność w tej społeczności, bycie dostrzeżonym przez innych, a jak ktoś „ważny” z blogosfery bezpośrednio odniesie się do Twojego wpisu lub Ciebie, to można mówić o pewnych sukcesach.
Rzuć takie okiem na nasze zestawienie najsłynniejszych polskich blogerów.