Czy już niedługo czeka nas cyberwojna?

Czy już niedługo czeka nas cyberwojna?

flickr.com/alifaan
flickr.com/alifaan
Łukasz Jasiński
09.07.2009 08:30

Prawdopodobieństwo, że w Ameryce Północnej i Europie wybuchnie tradycyjna wojna jest bardzo małe. Jednak z dnia na dzień rośnie prawdopodobieństwo wybuchu światowej cyberwojny, Korea Północna zrobiła w tym kierunku pierwszy krok.

Prawdopodobieństwo, że w Ameryce Północnej i Europie wybuchnie tradycyjna wojna jest bardzo małe. Jednak z dnia na dzień rośnie prawdopodobieństwo wybuchu światowej cyberwojny, Korea Północna zrobiła w tym kierunku pierwszy krok.

Ataki DDoS nie są niczym nowym, jednak była to przede wszystkim domena małych grup hakerskich, teraz zamieniły się one w główną wirtualną broń rządów na świecie.

Ataki Rosji na Estonię czy Gruzję miały pokazać kto rządzi w regionie i że rząd moskiewski jest uczulony na wystąpienia antyrosyjskie. Chińczycy natomiast non stop atakują Amerykanów przede wszystkim w celu kradzieży danych najczęściej na temat najnowszych technologii.

W ostatni poniedziałek kilka amerykańskich rządowych stron internetowych nie było dostępnych z powodu ataku DDoS, m.in. Secret Service czy Departamentu Skarbu. Ofiarą padły również strony prezydenta Korei Południowej i tamtejszego Ministerstwa Obrony. Wszystko wskazuje na to, że stoi za tym Korea Północna.

Jaki powód ma Korea Północna atakując USA i swojego sąsiada z południa? Nie jest ona żadną potęgą gospodarczą ani militarną, mimo że zbudowała max. kilka bomb atomowych. Czy ostatnie wydarzenia doprowadzą do wybuchu cyberwojny?

Źródło: mashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)