600.000 złotych zdecydował się przeznaczyć Urząd Marszałkowski na budowę 100 punktów bezprzewodowego dostępu do Internetu. Darmowy dostęp mieszkańcy gmin, w których Hot-Spoty staną, uzyskać mogą już w pierwszej połowie przyszłego roku. Jeszcze w 2008 natomiast Urząd Marszałkowski zamierza wybrać 100 miejsc, w których od marca do czerwca przyszłego roku będą instalowane urządzenia.
600.000 złotych zdecydował się przeznaczyć Urząd Marszałkowski na budowę 100 punktów bezprzewodowego dostępu do Internetu. Darmowy dostęp mieszkańcy gmin, w których Hot-Spoty staną, uzyskać mogą już w pierwszej połowie przyszłego roku. Jeszcze w 2008 natomiast Urząd Marszałkowski zamierza wybrać 100 miejsc, w których od marca do czerwca przyszłego roku będą instalowane urządzenia.
Jak mówiła niedawno Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, gminy powinny wychodzić z takimi inicjatywami, ponieważ jest to najszybszy sposób na zapewnienie dostępu do Internetu nie tylko "wybranym" z dużych miast, ale przede wszystkim osobom zamieszkałym na terenach wiejskich. Mimo bowiem tego, że darmowy dostęp posiada przeważnie spore ograniczenia - dla wielu jest jedyną szansą na czynne korzystanie z Sieci.
Jak mówi marszałek województwa małopolskiego Marek Nawara, miejsca, w których instalowane będą nadajniki umożliwiające bezpłatny dostęp do Internetu, mają być zgłaszać gminy. Z nadesłanych propozycji wybrane zostaną ich docelowe lokalizacje, a mapa zasięgu wszystkich Hot-Spotów zamieszczona na portalu Wrota Małopolski umożliwi ich szybkie odnalezienie.
To tylko początek znacznie szerszych planów Małopolski. Do roku 2012szerokopasmowy, szybki internet, o prędkości minimum 1 Mbps, ma być dostępny niemal dla wszystkich mieszkańców tego regionu. Pozostaje mi tylko tym planom przyklasnąć - acz z lekką nutką niepewności, ponieważ już od jakiegoś widać, że im łatwiejszy dostęp, tym więcej patologii z Real Life dostaje się do Sieci. Mimo tego jednak, upowszechnienie korzystania z niego może mieć zbawienny wpływ na życie części społeczeństwa; i choćby dlatego - warto.
Nie wiadomo jeszcze jakie ograniczenia będzie miał darmowy dostęp do Sieci. Mogę tylko zgadywać, że - ponieważ przepisy Unijne są tak skonstruowane, aby bezpłatny Internet nie stanowił zagrożenia dla komercyjnych operatorów - na pierwszy ogień pójdą nieciekawe limity prędkości i wycięcie programów typu P2P oraz gier online. Co jeszcze? Nie wiadomo, ale pomysłowość ludzka nie zna granic.