Dziś Blue Monday - najbardziej dołujący dzień roku. A może dno, od którego można się odbić?

Dziś Blue Monday - najbardziej dołujący dzień roku. A może dno, od którego można się odbić?21.01.2019 03:10
Źródło zdjęć: © Pixabay

Przesądy głoszą, że wyjątkowo pechowym dniem jest piątek wypadający w 13 dzień miesiąca. To nieprawda – najgorszy dzień w roku jest właśnie dzisiaj, 21 stycznia. Ten paskudny poniedziałek dorobił się nawet własnej nazwy – Blue Monday. Dlaczego właśnie teraz mamy prawo do wyjątkowo podłego samopoczucia?

Wzór na samopoczucie

Pytanie „jak się czujesz?” może być dzisiaj nie na miejscu. Choć niektórzy z nas mogą czuć się całkiem nieźle, to według wzoru opracowanego w 2004 roku przez Cliffa Arnalla dzisiaj wypada najbardziej depresyjny dzień w roku.

Cliff Arnall to brytyjski psycholog z Cardiff University. Jeszcze w 2004 roku przygotował wzór pozwalający wyliczyć stan naszego zdrowia psychicznego. Choć matematyczne próby opisania naszego samopoczucia warto potraktować z przymrużeniem oka, wzór wydaje się całkiem sensowny.

Uwzględnia takie czynniki, jak: pogoda (W), wysokość naszego długu (D), poziom miesięcznego wynagrodzenia (d), czas, jaki upłynął od Bożego Narodzenia (T), niedotrzymane postanowienia noworoczne (Q), niski poziom motywacji (M) i poczucie, że powinniśmy coś z tym wszystkim zrobić (Na), i wygląda tak:

Wzór na nasze samopoczucie?
Wzór na nasze samopoczucie?

Zimno, ciemno, depresyjnie

O tym, czy Cliff Arnall ma choć trochę racji, łatwo przekonać się, wyglądając za okno. Przypuszczam, że spora część z nas zobaczy za nim szare niebo, a na ziemi śnieg lub jakąś breję. Stąd tylko krok do SAD. Co kryje się pod tym dobrze znanym m.in. Finom skrótem? SAD to Seasonal Affective Disorder (choroba afektywna sezonowa) – rodzaj depresji, w której organizm reaguje na brak światła i niskie temperatury.

Nie bez powodu w czołówce państw o największym odsetku samobójstw znajdziemy przede wszystkim te, w których występują chłodne i ograniczające dzienne dawki słońca zimy. Na drugim biegunie są kraje, których obywatele, nawet jeśli żyją w biedzie, to mają pod dostatkiem słonecznego światła i ciepła.

Samobójstwa na 100 tys. mieszkańców (Fot. Wikimedia Commons)
Samobójstwa na 100 tys. mieszkańców (Fot. Wikimedia Commons)

Co nas dołuje?

Od początku roku dzielą nas już trzy pełne tygodnie. Wielu z nas obiecywało sobie, że ten nowy, 2013, będzie lepszy. Że weźmiemy się za siebie, zaczniemy ćwiczyć, jeść zdrowo, spotykać się ze znajomymi, karmić wiewiórki, odwiedzać rodziców… Lista postanowień była zapewne długa, ale ile z nich udało się zrealizować? Zapewne niewiele, zważywszy na fakt, że listy noworocznych postanowień każdego roku wyglądają podobnie.

Gdy zaczynamy zdawać sobie z tego sprawę, czujemy, że powinniśmy coś z tym zrobić. Zareagować, wziąć los w swoje ręce, rzucić mu wyzwanie itd. Powinniśmy, ale czy komuś się chce? Za oknem zimno, bożonarodzeniowe lenistwo to tylko wspomnienie, bank upomina się o spłatę… No i, jakby mało było tych wszystkich nieszczęść, dzisiaj wielbiony przez wszystkich poniedziałek.

Ulubiony dzień tygodnia
Ulubiony dzień tygodnia

Po zebraniu tych wszystkich czynników razem wychodzi - zdaniem Cliffa Arnalla - wyjątkowo depresyjna mieszanka, a kulminacja dołujących okoliczności wypada w trzeci poniedziałek stycznia. Biorąc to pod uwagę, czuję, że powinienem zakończyć jakąś wesołą wstawką albo choćby wstawić żart w stylu króla sucharów. Tylko czy to cokolwiek zmieni?

Światowa kariera marketingowej mistyfikacji Sky Travel

Szanse na to są niewielkie. Dlaczego? Coraz bardziej znany Blue Monday nie ma bowiem wiele wspólnego z medycyną ani nauką, choć swoim nazwiskiem firmuje go były pracownik szacownego uniwersytetu. Najbardziej depresyjny dzień w roku jest bowiem sprytnym zabiegiem marketingowym, wymyślonym na potrzeby biura podróży Sky Travel.

Źródło zdjęć: © Pixabay
Źródło zdjęć: © Pixabay

Cel był prosty - uświadomić ludziom, jak bezsensowne jest siedzenie o tej porze roku w środkowej i północnej Europie, gdy w innych rejonach świata czekają na nich palmy, słońce, plaża i obawa, że prędzej wykończy nas marskość wątroby albo rak skóry, niż depresja. I choć, jak wspomniałem wcześniej, wzór na nasze samopoczucie należy traktować z dużym dystansem, pomysł wyznaczania najbardziej depresyjnego dnia roku trafił na podatny grunt.

Myślę, że nie ma w tym nic dziwnego. Przecież, jeśli w styczniu uda się nam przetrwać najgorszy dzień w roku, to każdy kolejny może być od niego tylko lepszy. Czego wam i sobie przy okazji życzę.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.