Egzoszkielet jak z gry „Bioshock”. Nurek zejdzie w nim na ponad 300 metrów

Egzoszkielet jak z gry „Bioshock”. Nurek zejdzie w nim na ponad 300 metrów14.10.2014 08:38

Dna mórz i oceanów należą do ostatnich miejsc na planecie, które wciąż jeszcze czekają na dokładne zbadanie przez człowieka. Eksploracja głębin stałą się odrobinę łatwiejsza za sprawą niezwykłego skafandra, opracowanego przez kanadyjską firmę Nuytco. Urządzenie, przypominające nieco postać Tatuśka z gry „Bioshock”, umożliwia nurkom pracę na głębokości, sięgającej aż 300 metrów i niedawno pomogło odkryć jedną z zagadek starożytności.

Batyskafem na dno Rowu Mariańskiego

Jak głęboko może zanurzyć się człowiek? W 1960 roku dwuosobowa załoga batyskafu Trieste dotarła do dna Rowu Mariańskiego, odwiedzając rozsławione przez jednego z polityków rurkowce (w rzeczywistości pływały tam normalne ryby i krewetki!) i osiągając najgłębiej położone miejsce na Ziemi – ponad 10910 metrów pod poziomem morza.

Batyskaf Trieste
Batyskaf Trieste

Sytuacja komplikuje się, gdy chodzi nie o bicie rekordu, ale o podwodną pracę. Gdy nie wszystko można powierzyć robotom, konieczne staje się skorzystanie z usług nurków, mogących pracować na głębokościach większych, niż maksymalne zanurzenie okrętów podwodnych z czasów drugiej wojny światowej.

To, co do niedawna było osiągalne dla zaledwie kilku osób na Ziemi, może stać się łatwiej dostępne za sprawą niezwykłego egzoszkieletu, skonstruowanego z myślą o nurkach pracujących na ekstremalnie dużych głębokościach.

Ciśnienie i dekompresja

Dlaczego nurkowanie głębinowe jest tak trudne? Jednym z problemów jest panujące na dużych głębokościach ciśnienie. Jeśli oglądaliście np. kapitalny „Okręt” Wolfganga Petersena, to macie wyobrażenie, co dzieje się z metalową, pustą w środku konstrukcją, na którą z każdej strony naciskają z ogromną siłą masy wody. W środku wszystko trzeszczy i pracuje i jeśli konstrukcja jest za słaba, zostanie zgnieciona.

DAS BOOT Blu-ray trailer

Drugą kwestią, związaną bezpośrednio z funkcjonowaniem ludzkiego ciała jest choroba dekompresyjna, zwana również chorobą kesonową. Podczas zbyt szybkiego wynurzania dochodzi wówczas do powstawania pęcherzyków gazu, uwalnianego z tkanek wraz ze spadkiem ciśnienia. Konsekwencją tego stanu rzeczy może być nawet śmierć.

Sposobem na uniknięcie tego problemu jest albo planowe wynurzanie się z przystankami na określonych głębokościach, albo stosowanie komór dekompresyjnych.

Miniaturowa łódź podwodna

Niedogodności te można ominąć, stosując tzw. skafandry atmosferyczne (Atmospheric Diving Suits - ADS). Z praktycznego punktu widzenia taki skafander jest czymś w rodzaju jednoosobowej łodzi podwodnej o humanoidalnym kształcie – jego sztywne ściany odseparowują nurka od otaczającej go wody.

Tritonia - skafander z lat 30.
Tritonia - skafander z lat 30.

Choć różne modele skafandrów tego typu były używane przez dziesięciolecia, to znaczący postęp nastąpił dopiero w latach 70. Skafandry ADS były wówczas wykorzystywane nie tylko przez wojsko, ale również przez sektor naftowy do prowadzenia prac przy wydobyciu ropy z dna morskiego. Nurkowie wyposażeni w skafandry atmosferyczne JIM mogli pracować przez 6 godzin na głębokości 275 metrów.

Za udoskonalanie skafandrów atmosferycznych zabrało się również wojsko, czego efektem było rekordowe zanurzenie, wykonane w 2006 roku w skafandrze Hardsuit 2000. Daniel P. Jackson osiągnął w nim głębokość 610 metrów – prawie dwa razy więcej, niż rekordowa głębokość zanurzenia, osiągnięta w czasie drugiej wojny światowej przez jednego z niemieckich U-Bootów.

Hardsuit 2000
Hardsuit 2000

Problem ze skafandrami głębinowymi polega na tym, że są one bardzo ciężkie i w niektórych konfiguracjach mogą ważyć nawet tonę.

Skafander jak Big Daddy z „Bioshocka”

Rozwiązanie tego problemu zaproponowała kanadyjska firma Nuytco. Jej dzieło to zbudowany m.in. z aluminium skafander Exosuit, który umożliwia nurkowi przebywanie nawet przez 50 godzin na głębokości przekraczającej 300 metrów.

Exosuit
Exosuit

Tym, co odróżnia Exosuit od wcześniej stosowanych rozwiązań jest niezwykle niska waga, wynosząca w zależności od konfiguracji 220-272 kg. Co więcej, część skafandra zachowuje elastyczność, a unikatowe, opracowane przez dr Phila Nuyttena obrotowe złącza sprawiają, że możliwe stało się zginanie kończyn.

Ponadto skafander został wyposażony w 4 (opcjonalnie 8) pędniki, zapewniające większą manewrowość. Na liście wyposażenia znajduje się również oświetlenie, kamera, a także sonar, pozwalający nurkowi monitorować sytuację wokół siebie.

W lecie 2013 roku Exosuit został przetestowany przez Jeana-Michela Cousteau, który wypowiadał się o tym sprzęcie z wielkim entuzjazmem.

Exosuit Dives in Greece

Obecnie ten kosztujący ponad pół miliona dolarów sprzęt jest wykorzystywany do badania miejsca zatonięcia statku, przewożącego mechanizm z Antykithiry. Exosuit udowodnił swoją przydatność – ponowne badanie dna wykonane m.in. z jego pomocą dowodzi, że w tym miejscu znajdują się szczątki największego statku starożytności, jaki kiedykolwiek znaleziono.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.