Gadżety erotyczne, jakich świat nie widział. Jaki wpływ na seks mają nowe technologie?

Gadżety erotyczne, jakich świat nie widział. Jaki wpływ na seks mają nowe technologie?17.07.2015 13:17
Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com.
Blomedia poleca

Teledildonika, "prawdziwy dotyk", francuski pocałunek na odległość, realistyczne sekslalki, z którymi można zabawiać się samemu albo zapraszać je do trójkąta. Prototypy z drukarek 3D, dzięki którym cykl produkcji w branży gadżetów erotycznych jest krótszy. Oto, jak seks przyszłości powoli staje się teraźniejszością.

Teledildonika, "prawdziwy dotyk", francuski pocałunek na odległość, realistyczne sekslalki, z którymi można zabawiać się samemu albo zapraszać je do trójkąta. Prototypy z drukarek 3D, dzięki którym cykl produkcji w branży gadżetów erotycznych jest krótszy. Oto, jak seks przyszłości powoli staje się teraźniejszością.

Jeśli sądzicie, że świat zabawek erotycznych zaczyna się i kończy na wibratorach, to grubo się mylicie. Nowe technologie śmiało wkraczają do sypialni. I wcale nie mam na myśli smartfonów i tabletów, którymi bawią się pary, zamiast uprawiać seks (choć to oczywiście plaga naszych czasów). Powstaje coraz więcej gadżetów, które są w stanie zaspokoić wszelkie potrzeby seksualne kobiet i mężczyzn. I obie płcie uszczęśliwić.

Z raportu uniwersytetu w Plymouth, zatytułowanego "The Use of Technology in Relationships", wynika, że aż 88% młodych Brytyjczyków (16-24 lata) uważa, że rozwój technologii ma dobry wpływ na ich związki. Oczywiście, dzięki Internetowi łatwiej też znaleźć partnera czy choćby przygodę na jedną noc.

Seksgadżety w sypialni przestają być tematem tabu, za co przemysł erotyczny powinien chyba podziękować autorce książki "50 Shades of Grey". A jednocześnie coraz częściej zdarza nam się wybierać gadżet zamiast partnera. Allenowski orgazmotron, który pozwalał osiągnąć orgazm bez seksu, już wcale nie jest taką fikcją.

Teledildonika, czyli przyjemność sterowana pilotem

Zwykły wibrator czy dildo nikogo już nie zaskoczy. A co byście powiedzieli na zabawki erotyczne sterowane pilotem przez kogoś znajdującego się na drugim końcu świata? W produkcji takich specjalizuje się firma Remote Pleasure, która chce pomóc przetrwać związkom na odległość.

Produkuje ona dwa rodzaje gadżetów – dla kobiet i dla mężczyzn. Najprościej mówiąc, pierwsze to wibratory, a drugie to sztuczne pochwy. By zaczęły dziać się cuda, wystarczy podpiąć takie urządzenie do komputera za pomocą kabla USB i czekać, co zrobi z pilotem nasz partner sterujący gadżetem.

Żadna odległość nie jest straszna dla osób zaopatrzonych w takie cudeńka. A jeśli ktoś nie ma partnera, może zsynchronizować wibracje urządzenia z wybraną przez siebie muzyką. Nic dziwnego, że fanów teledildoniki przybywa - w końcu wideoczaty naprawdę przy tym wymiękają.

Francuski pocałunek na odległość

A co jeżeli rozłączonym kochankom potrzeba nie tyle seksu, co czułości? Japończycy mają radę i na to. Robot, który odwzajemnia uścisk, to już nic nowego w Kraju Kwitnącej Wiśni. Ale naukowcy z tokijskiego Uniwersytetu Elektrokomunikacji wymyślili coś jeszcze lepszego – urządzenie, które "transmituje" pocałunek.

Wygląda ono trochę jak alkomat. Osoby całujące się wkładają do ust rurkę, którą poruszają za pomocą języka. Ruchy jednego z partnerów są przekazywane zdalnie na drugie urządzenie, które trzyma w ustach druga osoba. Pocałunek można nagrać i odtwarzać, kiedy tylko poczujemy się samotni.

Na razie taki francuski pocałunek jest jeszcze niedoskonały, ale Japończycy cały czas pracują nad gadżetem, tak żeby sztuczne pocałunki nabrały więcej "ludzkich" cech. Obecnie niestety nie wygląda to tak, że mogłoby sprawić komukolwiek przyjemność.

Klub Gruchacza - konkurs

„Jeśli narzędzia będą w stanie przenieść nasze odruchy fizjologiczne - rytm oddechu, natężenie bodźców, rodzaj stymulacji obszarów genitalnych, a może nawet zapach potu i innych wydzielin (co może działać jako dodatkowy stymulant), to pułapka idealnego spełnienia gotowa i taki niezręczny, prawdziwy seks może stać się zbędny” - mówiła w rozmowie z Gadżetomanią Izabela Dziugieł, psycholog z Przystani Psychologicznej, pytana o możliwe zagrożenia wynikające z popularyzacji Oculus Rift i innych gogli VR.

„Oczywiście mówimy tu o dalekiej przyszłości, ale seks z człowiekiem może odejść do lamusa albo służyć tylko do np. typowej prokreacji (chociaż technologia pewnie też zadba o to i będziemy mieć designer babies prosto z próbówek)” - dodała.

Tego byśmy nie chcieli, prawda? Wprawdzie jesteśmy wszyscy w redakcji fanami nowych technologii, jednak zdecydowanie wolimy, żeby nie służyły one zastąpieniu kontaktu z żywą osobą, a co najwyżej uczyniły go nieco bardziej atrakcyjnym.

Dlatego zapraszamy do zorganizowanego przez producentów suplementu diety Liderin Sex Expert, Klubu Gruchacza i konkursu. Trzeba zaprojektować swoją koszulkę i zebrać jak największą liczbę głosów. Szczegółowy regulamin znajdziecie pod tym adresem.

A gdy będziecie już na stronie, zerknijcie na galerię pozycji. Fani gier z pewnością docenią "Flippera", ale jest też kilka innych, które mogą być ciekawe...

  1. Klub Gruchacza
  1. Klub Gruchacza - konkurs
  1. Klub Gruchacza - regulamin konkursu

Naprawdę realistyczne sekslalki

Ale nie brakuje też oferty dla bardziej wyrafinowanych mężczyzn. Tu rządzi przede wszystkim Roxxxy amerykańskiej firmy TrueCompanion. To piękna kobieta, która nie tylko ma wszystko na swoim miejscu, ale też jest wyposażona w sztuczną inteligencję. Każdy właściciel może nadać swojej dziewczynie jedną z kilku osobowości, które ma do wyboru. Tak, tak, samotny facet może pogadać nie tylko z Siri!

Roxxxy TrueCompanion: World's First Sex Robot?

TrueCompanion to niejedyna firma, która oferuje tego typu towarzyszki dla panów (na marginesie: sekslalki dla kobiet to też ciekawy segment rynku). Inną marką uwielbianą przez mężczyzn poszukujących dziewczyn niekoniecznie prawdziwych jest Real Doll.

Obie firmy wydają grube miliony na badania prowadzące do stworzenia idealnego seksrobota. Lalki mają być nie tylko czymś, z czym uprawiamy seks. Mają być inteligentnymi bytami, które będziemy traktować jak przyjaciół. Kupując Roxxxy, klient wypełnia długaśny kwestionariusz, który pozwoli dopasować "dziewczynę" do jego preferencji.

True Companion twierdzi, że sekslalka to towarzyszka nie tylko dla samotnych facetów. Ci, którzy znaleźli sobie prawdziwą dziewczynę, z powodzeniem mogą zainscenizować trójkącik. Nie wiem, jaka kobieta by się na coś takiego zgodziła, ale próbować zawsze można.

Relaks przy muzyce

Nie jest żadnym odkryciem stwierdzenie, że muzyka działa na ludzi kojąco i relaksująco. Ale niekoniecznie w taki sposób, o jakim byśmy pomyśleli. Zwłaszcza firma OhMiBod wyspecjalizowała się w produkcji "muzycznych wibratorów", czyli gadżetów, które pozwalają połączyć rozkosz płynącą ze słuchania ulubionych utworów muzycznych z tą czysto fizyczną.

Wibrator można zsynchronizować z rytmem muzyki odtwarzanej przez iPhone'a. Zapewne niejedna pani uzna wieczór z takim urządzeniem za całkiem szczęśliwy.

Dla mniej wymagających panów pozostaje Fleslight, specyficzna sztuczna pochwa w kształcie latarki. Nabijano się z niej wiele razy, ale urządzenie wciąż jest chętnie kupowane.

Prototypy sekszabawek z drukarki 3D

Seksgadżety z drukarki 3D to na razie pieśń przyszłości. Ale firmy produkujące zabawki erotyczne przyznają, że drukarki 3D ułatwiły im nieco pracę. Szef sprzedaży firmy Lovehoney mówi w rozmowie z The Next Web, że nowy wynalazek przyspieszył proces produkcji.

RealTouch, czyli co zadowoli faceta

Kiedyś trzeba było czekać, aż prototyp nowego urządzenia przyleci z drugiego końca świata, teraz wystarczy go wydrukować, żeby sprawdzić, czy w ogóle ma sens. Dzięki temu można sobie pozwolić na większe eksperymentowanie, a jednocześnie branża erotyczna nie musi tracić czasu na pracę nad zabawkami, które potem okazują się totalnie bezsensowne.

Czy kiedykolwiek takie zabawki faktycznie zastąpią prawdziwy seks? Nazwijcie mnie konserwatystką, ale wątpię w to. Ich popularność jednak rośnie z roku na rok, a coraz większa różnorodność i coraz bardziej zaawansowane modele mogą przekonać nawet nieprzekonanych.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.