Jeśli chodzi o segment myszek i klawiatur, to prawdopodobnie najbardziej wymagającymi klientami są właśnie gracze. Seria Aivia firmy Gigabyte powinna jednak zadowolić nawet najbardziej wybrednych.
Jeśli chodzi o segment myszek i klawiatur, to prawdopodobnie najbardziej wymagającymi klientami są właśnie gracze. Seria Aivia firmy Gigabyte powinna jednak zadowolić nawet najbardziej wybrednych.
Zaprezentowany na targach Computex 2010 zestaw Aivia składa się z myszki (M8600) oraz klawiatury (K8100).
Zacznijmy od Aivia K8100. Gigabyte zachwala trzy aspekty swojej najnowszej klawiatury. Pierwszym jest dotykowy panel do sterowania głośnością. Według producenta uwolni on graczy od konieczności odrywania się od rozgrywki w celu regulacji dźwięku. Do mnie jednak ten argument nie trafia. Przyciski z tą samą funkcją można przecież odnaleźć w klawiaturach już za kilkadziesiąt złotych.
Bardziej przekonuje mnie druga z wymienionych zalet. Jest nią zastosowana technologia Anti-Ghost. Daje ona możliwość wciśnięcia do 20 klawiszy jednocześnie. Gwarantuje również, że komputer prawidłowo odczyta i zinterpretuje naszą komendę.
Trzecim aspektem K8100 jest system GHOST. Klawiatura, dzięki specjalnemu oprogramowaniu, zapamiętuje do 100 makr (czynności wykonywane automatycznie po ich uruchomieniu). Pięć dedykowanych klawiszy działających w pięciu trybach pozwala na używanie w danej chwili dwudziestu pięciu z nich. Makra zapisywane są w pamięci podręcznej, zatem mogą być odtworzone na każdym komputerze bez konieczności powtórnego ich programowania.
Również bezprzewodowa myszka M8600 oferuje szereg innowacyjnych rozwiązań. Zgodnie z zapewnieniami producenta – naładowany akumulator wytrzyma do 24 godzin nieprzerwanej rozgrywki. Drugą nowością jest technologia QSBS. Ma ona umożliwić wymianę baterii w mniej niż… 0.1 sekundy. Ile w tym prawdy? Tego nie wiemy. Pomysł będzie jednak opatentowany.
Myszka sprzedawana będzie wraz ze stacją dokującą, pełniącą rolę ładowarki i odbiornika.
Źródło: Gigabyte