Jeśli przypadkiem od 23 do 27 września będziecie w Nowym Jorku, to nie zapomnijcie podskoczyć na 267 Elizabeth Street. Gizmodo organizuje ponownie swoją galerię, czyli miejsce, w którym fani elektronicznych gadżetów mogą już nie tylko o nich poczytać, ale i zobaczyć na żywo.
Może czas zrobić coś takiego w Polsce?
Jeśli przypadkiem od 23 do 27 września będziecie w Nowym Jorku, to nie zapomnijcie podskoczyć na 267 Elizabeth Street. Gizmodo organizuje ponownie swoją galerię, czyli miejsce, w którym fani elektronicznych gadżetów mogą już nie tylko o nich poczytać, ale i zobaczyć na żywo.
Może czas zrobić coś takiego w Polsce?
Na Gizmodo Gallery 2009 będzie można zobaczyć między innymi:
- monstrualnie wielką plazmę 103 cale Panasonica,
- elektryczny motocykl Brammo Enertia Motorcycle,
- klawiaturę OLED Optimus Maximus,
- i inne.
Szczegóły na temat wszystkich wystawianych gadżetów znajdziecie tutaj.
Takie miejsca są potrzebne i to nie tylko w USA. Przekonałem się o tym sam odwiedzając tegoroczne targi IFA 2009. Niektóre gadżety elektroniczne oglądane w sieci wydają się rewelacyjne, ale na żywo tracą wiele ze swojego czaru. W moim przypadku tak było chociażby gdy zobaczyłem aparat Nikon Coolpix S1000pj z wbudowanym projektorem.
"Na papierze" wszystko wydawało się znakomite. W rzeczywistości trochę rozczarowało jakością.
Oczywiście to działa w dwie strony i niektóre, często niepozorne, gadżety w kontakcie na żywo nabierają prawdziwej głębi. Każdy gracz, który miał okazję pobawić się Nintendo Wii ze znajomymi zapewne to potwierdzi. Konsola słaba technicznie, gry dziwaczne, a na imprezie nie można się od tego oderwać.
Tak więc jeśli tylko macie możliwości, to uderzajcie na targi, wystawy czy do takich miejsc jak Gizmodo Gallery i zestawiajcie suche informacje o sprzęcie z jego rzeczywistymi możliwościami.
Źródło: Gizmodo Gallery