Gry, komiksy i klocki z historią - to żaden skandal. W ten sposób promuje się pamięć o Powstaniu Warszawskim

Gry, komiksy i klocki z historią - to żaden skandal. W ten sposób promuje się pamięć o Powstaniu Warszawskim28.07.2014 00:36
Zdjęcie wojny pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z aferą związaną z klockami z Powstania Warszawskiego. Zupełnie niepotrzebnie.

Klocki z Powstaniem Warszawskim wyprodukowała polska firma Cobi

Zestawy o nazwie “Barykada” czy “Kübelwagen” składają się z charakterystycznego dla czasów II wojny światowej klockowego uzbrojenia, budynków czy pojazdów.

Kontrowersje wywołuje nie tylko powstańcza tematyka, ale też uśmiechnięci żołnierze - polscy i niemieccy. Dla niektórych to niewłaściwe. Wojna to przecież nie zabawa.

Edmund Baranowski, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich

Od dawna weterani są zdania, że tego typu zabawki są absolutnie niewskazane. Broń, nawet plastikowa nie powinna być w ręku dziecka.

W Polsce dość często narzeka się, że świętujemy porażki. Że w naszej historii wspomina się tylko o przelanej, bohaterskiej krwi. Za dużo w tym patosu, chciałoby się nawet rzec, że momentami przypomina to jakiś religijny obrzęd. Przemówienia, składanie kwiatów i tego typu “rytułały”.

Źródło zdjęć: © cobi.pl
Źródło zdjęć: © cobi.pl

Nie mnie oceniać, czy to dobrze, czy to złe. Zgodzimy się jednak, że dla osób młodych nie jest to nic pociągającego. Trudno wytłumaczyć pięciolatkowi, czym jest Powstanie. Niestety nie zrobi tego też sam uczestnik walk ani najpiękniejsze przemówienie prezydenta.

Gry uczą

Klocki, ale też nowa technologia, dają historii niesamowitą szansę - w ten sposób można zainteresować młodych. Zestawy, o których mowa, są bardzo tradycyjne, ale nie zdziwiłbym się, gdyby niebawem powstały bardziej interaktywne zabawki. Klocki już współpracują ze smartfonami.

Łatwo wyobrazić sobie np. zestaw o nazwie Barykada. Dziecko układa klocki, a na tablecie może znaleźć informacje o toczonych starciach. Albo zobaczyć na mapie, gdzie dokładnie barykady się znajdowały lub z czego były zbudowane.

Źródło zdjęć: © cobi.pl
Źródło zdjęć: © cobi.pl

To jest przyszłość, z tego trzeba korzystać, już od najmłodszych lat. Trzeba od młodości wpajać pewną podstawową wiedzę. Klocki, komiksy czy gry to świetny sposób, żeby w ten sposób dotrzeć.

Pisaliśmy już o akcji CI Games. Owszem, można się czepiać, że przejdzie niezauważona, bo Enemy Front nie jest grą, w którą grają miliony. Nie da się jednak ukryć, że ważny krok został zrobiony. Dziś, dzięki dobrej produkcji, o historycznym wydarzeniu mogą dowiedzieć się miliony. Z tym szkolne podręczniki nie mogą konkurować, nie dorastają do pięt.

A można się przecież oburzać, że to tylko bezmyślna strzelanina, że gry są głupie, że także nie mówią o prawdziwej tragedii, trochę naciągając fakty, żeby pasowały do “zachodnich standardów”. Zgoda, to prawda.

Ale nie wolno zapominać o tym, że w ten sposób mogą świetnie tę historię promować. Być wstępem, pierwszym źródłem informacji.

Medal of Honor - pierwszy nauczyciel historii

O lądowaniu na plaży Omaha dowiedziałem się nie z książek, a z Medal of Honor. Wielu popkultorowych bohaterów znałem najpierw z zabawek, a dopiero później z ich filmowych czy komiksowych wcieleń.

Źródło zdjęć: © cobi.pl
Źródło zdjęć: © cobi.pl

Dlaczego z historią miałoby być inaczej? Dlaczego mielibyśmy się z tego powodu oburzać? Cieszę się, że maluchy w szkole powiedzą: "Powstanie Warszawskie? A tak, bawiłem się z tatą. Wybuchło 1. sierpnia, z tego co pamiętam. Tata opowiadał".

A na zachodzie taki scenariusz. "Warszawa? Pewnie, że znam. Powstanie. W Enemy Front było. No, słaba gra. Ale poczytałem o powstaniu i warto się zagłębić w temat".

Polska historia to dla wielu temat tabu. Owszem, świętość, ale też coś, czego nie chcemy wyjaśniać, nie tłumaczyć. Wiemy, że stało się coś ważnego, pamiętamy o bohaterach, ale to wszystko. Powierzchowność.

A żyjemy przecież w czasach, które w niezwykle łatwy sposób mogą to wszystko “otworzyć”. Nie piszę tylko o zabawkach, ale też grach, aplikacjach, interaktywnych komiksach. I to nie jest szarganie świętości. Wręcz przeciwnie - to jej kultywowanie.

Dlatego chcę kolejnych gier o Powstaniu i innych ważnych polskich wydarzeniach. Chcę klocków. Chcę komiksy, seriale, co się da. Mamy niesamowite możliwości, by promować historię i jej uczyć. Szkoda byłoby to zmarnować głupim oburzeniem, że coś jest “niewłaściwie”.

Należy pamiętać, że to tylko narzędzia. Wszystko zależeć będzie od tego, jak zostaną wykorzystane. Nawet klocki z uśmiechniętym powstańcem mogą być dobrą lekcją historii. Tak jak dynamiczny FPS, w którym strzela się więcej niż w rzeczywistości. Trudno, mnie też to przeszkadza, ale jednak lepsze to niż nic.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.