Historia pewnego napadu na bank. Recenzja filmu Angielska robota

Historia pewnego napadu na bank. Recenzja filmu Angielska robota26.07.2008 15:00
Ireneusz Podsobiński

Do historii opartych na faktach trzeba podchodzić z odpowiednią dawką sceptycyzmu. Fabuła Angielskiej roboty oparta jest na słynnym napadzie na londyński bank przy Baker Street w 1971 roku. Grupa złodziei wykopała tunel prowadzący z przyległego sklepu do skarbca. O całym zajściu dowiedziano by się dopiero po weekendzie, ale radioamatorowi udało się podsłuchać rozmowę rabusiów przez krótkofalówki. Pomimo że policja przeszukała 750 banków w promieniu 10 mil, nie znaleziono sprawców. Lepiej, stróże prawa sprawdzili nawet bank na Baker Street, ale skoro wejście do skarbca było nienaruszone stwierdzono, że napad nie miał tutaj miejsca.

Do historii opartych na faktach trzeba podchodzić z odpowiednią dawką sceptycyzmu. Fabuła Angielskiej roboty oparta jest na słynnym napadzie na londyński bank przy Baker Street w 1971 roku. Grupa złodziei wykopała tunel prowadzący z przyległego sklepu do skarbca. O całym zajściu dowiedziano by się dopiero po weekendzie, ale radioamatorowi udało się podsłuchać rozmowę rabusiów przez krótkofalówki. Pomimo że policja przeszukała 750 banków w promieniu 10 mil, nie znaleziono sprawców. Lepiej, stróże prawa sprawdzili nawet bank na Baker Street, ale skoro wejście do skarbca było nienaruszone stwierdzono, że napad nie miał tutaj miejsca.

Producenci filmu twierdzą, że rozmawiali z kilkoma osobami, które brały udział w całej akcji i według nich historia jest bliska prawdzie. Niejaki Michael X (Peter De Jersey), gangster o zapędach politycznych, wchodzi w posiadanie kompromitujących zdjęć księżniczki Anglii. Fotki, które mają być jego kartą przetargową w razie wylądowania w więzieniu, chowa w skrytce na Baker Street. Tajne służby dowiadują się o tym i naciskają na Martine Love (Saffron Burrows), by skrzyknęła ekipę, która dokonałaby napadu na bank, zaś ona odzyskałaby zdjęcia. Jej były kochanek, Terry Leather (Jason Statham), wraz ze swoją grupą dokonują spektakularnego rabunku, ale kłopoty zaczynają się dopiero później. Oczyszczając wiele skrytek banku podpadli nie tylko Michaelowi X, tajnym służbom, ale także miejscowemu królowi porno, Lew Vogelowi (David Suchet), który schował tam książeczkę rachunkową z zapisanymi wypłatami dla wszystkich skorumpowanych policjantów.

"The Bank Job" (official Trailer)

Można jedynie spekulować, czy motywy przedstawione w filmie są autentyczne. Faktem jest, że po kilku dniach zakazano prasie publikować jakiekolwiek informacje na temat napadu. Prawda, czy nie prawda, ma to małe znaczenie, gdy spojrzy się na film jedynie z perspektywy jego samego. Wtedy wychodzi na to, że Angielska robota to kawał dobrego kina sensacyjnego. To, co początkowo wygląda na zwykłą historię napadu na bank, mniej więcej w połowie filmu przeradza się w rasowy thriller. Nie zabrakło specyficznej atmosfery brytyjskiego kina gangsterskiego pokroju Przekrętu ? podobny luz, ale już nie w takim komediowym tonie. Szczególnie, gdy dają o sobie znać elementy gatunkowe thrillera ? zaczynają padać trupy, rozpoczyna się brutalna gra między stronami, beztroski klimat ustępuje na rzecz mrocznego.

Możecie zapomnieć o fajerwerkach rodem z Ocean?s Eleven. Tutaj na pierwszym miejscu stoi kapitalny scenariusz, w którym najważniejsza jest fabuła. A ta trzyma w napięciu od początku do końca. Można mieć co prawda drobne zastrzeżenia do przesłodzonej końcówki, ale to chyba jedyny zarzut wobec filmu. Co ważniejsze, Jason Statham nie jest gwiazdą obrazu, jak w wielu poprzednich produkcjach, w których występował. On tutaj jest tylko dodatkiem. Gwiazdą jest fabuła - emocjonująca, błyskotliwa, ze szczyptą humoru i daleka od kiczowatego hollywoodzkiego blichtru.

Foto: Monolith

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.