Human Interface - Nakamura Tower: cyberpunkowa gra to dzieło Polaków

Human Interface - Nakamura Tower: cyberpunkowa gra to dzieło Polaków09.04.2016 16:27
Źródło zdjęć: © Fot. YouTube

Do opracowanych w Polsce gier planszowych niebawem dołączy wyjątkowy tytuł. Human Interface – Nakamura Tower jest reklamowana jako pierwsza cyberpunkowa planszówka i spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem na Kickstarterze.

Kiedy premiera gry Cyberpunk 2077?

Pamiętacie chwilę, gdy pierwszy raz zobaczyliście zapowiedź gry Cyberpunk 2077? Zapewne większość z nas ma ten moment za sobą. Pokazany w 2013 roku krótki, ale bardzo sugestywny film Platige Image zaintrygował i rozbudził oczekiwania.

Nie bez znaczenia były ujawniane w międzyczasie informacje na temat Wiedźmina 3, a później jego ogromny sukces. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko, nic zatem dziwnego, że nawet enigmatyczny i – jak dotąd – jedyny teaser wywołał spory entuzjazm.

Rozbudził również nadzieje na kolejną grę z najwyższej półki – zarówno pod względem technicznym, jak i z punktu widzenia opowiadanej historii. Tym bardziej, że cyberpunkowy świat aż prosi się o historię, która w branży gier byłaby dla niego tym, czym w literaturze okazała się „Trylogia Ciągu” Williama Gibsona, a w kinie „Matrix” i starszy o półtorej dekady „Łowca androidów”.

Żyjemy w cyberpunku

Wielbiciele cyberpunkowych klimatów nie mogą przecież narzekać na nadmiar zainteresowania ze strony popkultury. Szalenie popularny przed laty nurt wydaje się dzisiaj znacznie bardziej niszowy. Nie ma w tym nic dziwnego. Związane z cyberpunkiem obawy, dylematy czy rozważania mocno straciły dzisiaj na aktualności.

Diagnozę takiego stanu rzeczy postawiłem jakiś czas temu w artykule „Cyberpunk miał być ostrzeżeniem. Stał się naszą rzeczywistością”. Sednem jest bowiem fakt, że to nie cyberpunk przestał nas interesować, ale – dla wielu z nas chyba trochę niepostrzeżenie – nasza rzeczywistość dogoniła to, co wyobrażano sobie w połowie lat 80.

Z jednej strony możemy narzekać na brak wielkich, technologicznych przełomów na miarę lądowania na Księżycu, upowszechnienia tranzystorów czy łączności satelitarnej.

Z drugiej rozwój w niektórych branżach – na styku technologii i medycyny czy w kwestii przetwarzania gigantycznych porcji danych – okazał się tak szybki, że zanim zdążyliśmy się zastanowić, nasza rzeczywistość dogoniła tę cyberpunkową.

Żyjemy w cyberpunku i jest to dla nas tak naturalne, że wiele osób nawet tego nie dostrzega.

Jak wygląda przyszłość?

Nic dziwnego, że cyberpunk przestał budzić większe emocje: trudno przecież ciągle emocjonować się naszą codziennością. Choć – gdyby spojrzeć na nią perspektywy lat 80. – naprawdę jest czym się zachwycać i co podziwiać.

Funkcjonalne protezy kończyn? Są. Interfejsy mózg – maszyna? Są. Neuromosty, zastępujące fragmenty ludzkiego układu nerwowego sztucznymi strukturami? Są. Interfejs mózg – mózg? Również istnieje. Połączenie ludzkiego układu nerwowego z układem innego gatunku? Żaden problem.

Dodatkowe zmysły w postaci termowizji czy echolokacji? To również udało się już osiągnąć, podobnie jak możliwość zapisywania danych poprzez ingerencję w DNA czy kontrolowanie emocji i różnych funkcji naszego organizmu za pomocą wszczepionych urządzeń.

Źródło zdjęć: © Fot. YouTube
Źródło zdjęć: © Fot. YouTube

Nietrafione prognozy

To jednak tylko jeden aspekt cyberpunkowej rzeczywistości. W kwestiach związanych bezpośrednio z nauką i technologią wyprzedziliśmy pomysły futurologów i wizjonerów z końca XX wieku.

Sprawa wygląda jednak inaczej pod względem rozwoju społecznego, skutków tak podkreślanego przez cyberpunk rozwarstwienia, upadku znaczenia rządów czy rozwoju megakorporacji. Póki co wszechwładne megakorpy na miarę Weyland Yutani wciąż widzimy raczej na ekranach kin, niż bezpośrednio w naszym życiu.

Firmy takie jak Alphabet konsekwentnie budują wprawdzie swoje wpływy, sięgając po kolejne, niezwiązane z Internetem branże, ale wciąż pozostają zależne od rządów, a nie na odwrót. I raczej nie zanosi się na szybką zmianę – pod tym względem cyberpunkowe wizje okazały się zdecydowanie zbyt śmiałe.

[1/13]
[2/13]
[3/13]
[4/13]
[5/13]
[6/13]
[7/13]
[8/13]
[9/13]
[10/13]
[11/13]
[12/13]
[13/13]

Human Interface – Nakamura Tower

Aby przypomnieć sobie klasykę cyberpunku nie musimy jednak ani czekać na zapowiadaną grę CD-Projektu, ani sięgać po klasyków gatunku z lat 80. czy różnie znoszące upływ czasu filmu. Okazją ku temu może okazać się inna gra, również tworzona przez Polaków.

Tym razem nie chodzi jednak o grę wideo, ale o klasyczną planszówkę „Human Interface - Nakamura Tower”. Za jej powstanie odpowiada doświadczony, związany z planszówkami od lat zespół z Rafałem Bagińskim na czele. Tym razem twórcy gry postanowili poszukać szczęścia na Kickstarterze, co okazało się strzałem w dziesiątkę – z wymaganych 35 tys. funtów zebrali prawie 90.

Co sprawiło, że HINT spotkał się z aż tak ciepłym przyjęciem? Fabuła gry rzuca nas w wir walk, toczonych pomiędzy różnymi frakcjami w futurystycznym wieżowcu, wzbogaconych – poza fizycznymi starciami – o walkę w cyberprzestrzeni.

Warto podkreślić, że twórcy gry postanowili wydać ją w wersji nie z plastikowymi – jak zazwyczaj – ale z metalowymi figurkami, co powinno zapewnić zarówno oczekiwaną przez wielbicieli gatunku jakość, jak i trwałość.

Najlepsze polskie gry planszowe

Reklamowana jako pierwsza prawdziwie cyberpunkowa planszówka wydaje się dobrym pomysłem na nawiązanie do wizji z lat 80. i prezentowanego przez nie obrazu świata. Chyba trochę w tym nostalgii i zabawy konwencją, bo cyberpunk w swojej klasycznej postaci okazał się, wprawdzie atrakcyjną, ale przede wszystkim chybioną prognozą.

Zapewne – ze względu na poruszaną tematykę – trudno wróżyć jej popularność na miarę uniwersalnych, familijnych tytułów, jak choćby „Osadnicy z Catanu” czy „Carcassone”. Z drugiej strony dbałość o detale, doświadczenie twórców i entuzjastyczne przyjęcie przez tych, których opinia jest kluczowa – czyli płacących klientów – wydają się dobrym zwiastunem na przyszłość.

Gra – sądząc po udostępnionych materiałach - wydaje się nie lada gratką nie tylko dla wielbicieli gatunku, ale dla każdego, ceniącego sobie tego typu rozrywkę.

Zgodnie z zapowiedziami twórców właśnie rusza wysyłka pierwszych egzemplarzy, co pozwoli zweryfikować obietnice i zapowiedzi. Już teraz jestem jednak przekonany, że „Human Interface – Nakamura Tower” dołączy do takich polskich przebojów, jak „Neuroshima Hex”, karcianka „Teomachia” czy „K2”.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.