Internet? Po wczorajszym wieczorze wyborczym mogę stwierdzić: dno i metr mułu

Internet? Po wczorajszym wieczorze wyborczym mogę stwierdzić: dno i metr mułu17.11.2014 08:10
Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Nie dziwię się, że Polakom wciąż niespieszno do Internetu. Po tym, co zobaczyliśmy na Twitterze i, po części, w telewizji, nikt nie będzie chciał się ubrudzić tym bagnem.

“Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi” - śpiewał kiedyś Kazik. I o ile zawsze mogłem się z tym fragmentem zgodzić, to w trakcie wieczoru wyborczego na Twitterze było mi wstyd, mimo że niczego złego nie robiłem, a tylko obserwowałem.

Twitter na TVN24

TVN 24 znowu wyciągnął rękę do twitterowiczów i dał im szanse: pokażemy najciekawsze komentarze w telewizji. Świetna inicjatywa i świetna okazja dla piszących w Internecie - wreszcie można pokazać, że w Sieci są interesujące, mądre komentarze.

Tak zapowiadano wieczór wyborczy z Twitterem:

Z wirtualnego studia razem z Jarosławem Kuźniarem śledzić będziemy także powyborcze emocje i komentarze w sieci, w mediach społecznościowych - przede wszystkim Państwa opinie, na które czekamy na Kontakcie24

Stacja po wpadce z eurowyborów, kiedy wszystkie wpisy były widoczne, delikatnie zamazała obraz z Twittera, przez co nie wszystkie wypowiedzi były widoczne. Ale niektóre obrazki przez sito i tak się przecisnęły, ukazując się w telewizji. Np. dostał się taki:

Albo jeden z Goebbelsem na tle studia TVN.

Telewidzom wiele głupich tekstów oszczędzono, ale wyobrażam sobie, że było wielu, którzy śledzili wieczór wyborczy bezpośrednio na Twitterze, klikając w hashtag “Czasdecycji”. Chcieli dyskutować albo po prostu obserwować. Co zobaczyli?

Rynsztok. Po prostu. Masa idiotycznych tekstów, głupich obrazków, obrażanie prowadzącego. I nie obchodzi mnie, że Jarosław Kuźniar nie jest lubianą postacią. Robienie, mówiąc delikatnie, bałaganu niczego nie tłumaczy.

Kiedyś napisałem, że cyfrowe wykluczenie bierze się z tego, że nie pokazaliśmy naszym rodzicom i dziadkom dobrej strony Internetu. Nie chcieliśmy ich zachęcić, nie chcieliśmy ich nauczyć, więc zostali przy telewizji.

Internet = bezmyślny hejt

Teraz mam wrażenie, że odstrasza sam Internet. Ktoś, kto nie korzysta z niego zbyt często, po zobaczeniu Twittera (mógł to zrobić, bo został zachęcony w telewizji), odbije się od Sieci. Kto chce taplać się w rynsztokowych komentarzach, obelgach, idiotycznych obrazkach?

Wrzucanie całego Internetu do jednego worka po tym, jak banda głupków z nudów zrobiła na Twitterze burdy, może i nie jest najlepszym pomysłem. Ale z drugiej strony to wystawia Internetowi swego rodzaju wizytówkę. Ja wiem, że takie patrzenie na Internet jest błędem, wy też to wiecie, ale ktoś, kto decyduje się na takie akcje lub ogląda je w telewizji, może myśleć inaczej.

Obym się mylił, ale po raz kolejny banda głupków pokazała, że Internet trudno traktować serio. Nie ma sensu robić ciekawych akcji z Twitterem, bo przecież zniszczy to grupa “żartownisiów”, dla których to jedyna okazja, żeby zabłysnąć i przez chwilę być w telewizji.

A ile było gadania, że Internet taki niezależny, taki mądry, taki wiarygodny, nie to co telewizja i ci zakłamani eksperci oraz gapiący się na to tłum ludzi. I kiedy faktycznie można pokazać dobrą stronę Sieci, to te same osoby, które często powtarzają te hasła, lecą na Twittera i spamują kanał idiotycznymi obrazkami. Wiecie, tacy odważni bojownicy, bo pod nickiem wrzucają TVN-owi, że kłamie.

Tymczasem jak przyjdzie co do czego, to na wierzch wypływa głupota. Przykry opis Internetu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.