Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych

Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych04.08.2015 18:28
Zdjęcie flag pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Komisja Europejska proponuje: niech mieszkańcy Unii Europejskiej płacą za gry (a szerzej: cyfrowe treści) tyle samo, bez względu na to, w którym członkowskim kraju mieszkają.

Wspólne ceny gier w UE

Teoretycznie nam to różnicy nie zrobi. Skorzystają być może Brytyjczycy (dla porównania: cyfrowy Wiedźmin 3 na PC kosztuje u nich w przeliczeniu na złotówki 194 zł, w Niemczech, gdzie płaci się euro, 182 zł), ale na pewno nie my. Dlaczego?

Bo i tak w cyfrowej dystrybucji płacimy tyle samo, co Europejczycy zarabiający w euro. Na PlayStation Network tak jest:

Na Steam:

Xbox Live:

A nawet na “polskim” gog.com:

Albo płacimy tam w euro, albo ceny przelicza się według kursów, dostosowując je do zachodnich standardów. Nieważne, że mieszkamy w Polsce, płacimy jak Niemiec czy Francuz. Komisja Europejska chce więc rozwiązać problem, który tak naprawdę nie istnieje. To już działa.

Płacimy w euro, mamy to samo

Nie chodzi tu tylko o ceny. Dostajemy te same produkty, co inni obywatele państw Unii Europejskiej. Może się więc wydawać, że pomysł Komisji Europejskiej to sztuka dla sztuki. Pokazanie, że organ istnieje, działa, tworzy. A że to bez sensu? No cóż, kto by się tym przejmował.

Jest jednak jeden powód, przez który zamiary Komisji Europejskiej nie wydają się niepotrzebne, a głupie. Bywa tak, że niektóre gry w cyfrowej dystrybucji są tańsze na Xbox One niż na PlayStation 4. Dlaczego tak się dzieje? Tłumaczył mi to przedstawiciel Microsoftu:

W kwestii potencjalnych obniżek cen gier w wersjach cyfrowych, proces ten ma już miejsce, jako wynik wprowadzenia rozliczeń za zakup gier w sklepie Xbox Games w walucie lokalnej. Zmiana systemu płatności pozwoliła na dostosowanie cen do naszego rynku, dzięki czemu niektóre gry można znaleźć taniej w wersji cyfrowej, niż na sklepowej półce

Niestety - pomysł Komisji Europejskiej będzie skutkować tym, że coś takiego jak “rynek lokalny” przestanie istnieć. Będziemy jednym, wielkim, wspólnym tworem. Z jednymi, wspólnymi cenami. Czyli dla nas to bardzo niekorzystna wiadomość.

Zyskują wydawcy

To na pewno lepsza informacja dla wydawców i sprzedawców, którzy na różnicach w kursach walut często tracą. Dlatego też solą w ich oku są tak zwane keyshopy - czyli handlarze sprzedający legalne kody cyfrowych gier. Tyle że z innych krajów, gdzie gra kosztuje mniej. Wydawca nie zarabia, bo Polak zamiast kupić grę u siebie - płacąc niemal jak w euro - kupuje wersję z Rosji. Stworzenie “wspólnego” rynku jest więc kolejnym krokiem w stronę tego, by odgrodzić się od innych i stworzyć własne, jednolite zasady.

Zdjęcie euro pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie euro pochodzi z serwisu shutterstock.com

Ja jestem na nie i naprawdę nie rozumiem, czemu Komisja Europejska zajmuje się takimi sprawami. Jeżeli chce pójść na rękę graczom, to niech stworzą przepisy, które spowodują, że w każdym kraju Unii Europejskiej gra musi ukazywać się w obowiązującym języku. Podobnie niech sprawa ma się z usługami czy cyfrowymi sklepami - gog.com do dzisiaj nie jest dostępny w języku polskim!

No, ale to raczej nie przejdzie, bo trochę się kłóci z wizją jednego, wspólnego rynku. Z jednym, wspólnym językiem urzędowym...

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.