Koniec jest bliski | recenzja filmu Melancholia

Koniec jest bliski | recenzja filmu Melancholia31.05.2011 12:24
Michał Nowak

Nowe dzieło prowokatora Larsa von Triera już tak bardzo nie prowokuje. Nie znajdziemy tutaj nawet cząstki kontrowersyjności jaką posiadał wcześniejszy Antychryst. Może dlatego reżyser postanowił nadrobić zaległości na festiwalu w Cannes, głosząc niepoprawne treści? A może Melancholia nie musi szokować, nawet mimo tego, że gra toczy się o większą niż poprzednio stawkę. Wszak to cała Ziemia staje w obliczu nieuchronnego unicestwienia.

Nowe dzieło prowokatora Larsa von Triera już tak bardzo nie prowokuje. Nie znajdziemy tutaj nawet cząstki kontrowersyjności jaką posiadał wcześniejszy Antychryst. Może dlatego reżyser postanowił nadrobić zaległości na festiwalu w Cannes, głosząc niepoprawne treści? A może *Melancholia *nie musi szokować, nawet mimo tego, że gra toczy się o większą niż poprzednio stawkę. Wszak to cała Ziemia staje w obliczu nieuchronnego unicestwienia.

Raczej nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że von Trier ma trochę nierówno pod sufitem, co zresztą już niejednokrotnie udowodnił. Do jego filmów trzeba podchodzić z dużą ostrożnością i jeszcze większym kredytem zaufania. No bo jeśli reżyserem jest człowiek, którego przerasta zwykła konferencja prasowa, na której ten zaczyna nieświadomie wygadywać rzeczy wpędzające go w kłopoty, to nie sposób się powstrzymać od domysłów - ile tej niepewności i roztargnienia przelewa się na jego filmy? Ciężko poddać dzieło interpretacji, kiedy nie rozumie go sam twórca.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/05/melancholia2.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/05/melancholia2.jpg)

Na całe szczęście *Melancholia *to film konsekwentny, wyraźnie stawiający za cel wyeksponowanie naszej bezradności w stosunku do destrukcyjnej siły żywiołu. Nie ma tutaj rozsianych w koło tropów interpretacyjnych (choć nie znaczy to wcale, że w ogóle nie ma pola do interpretacji), jest za to chłodna obserwacja ludzkich zachowań w obliczu nadchodzącej katastrofy. Szczególnie skupia się na tym elemencie druga połowa filmu, który podzielony został na dwie części. Pierwsza koncentruje się na weselu emocjonalnie rozchwianej Justine, w której można się ponoć doszukać odniesień do osoby Triera. Druga część natomiast przedstawia ostatnie chwile Justine i Claire – sióstr stojących u progu końca świata.

Spokojna tonacja *Melancholii *stanowi jeden z głównych jej atutów. Tym bardziej szkoda, że duński reżyser w pewnych momentach przeholował jedynie po to, żeby tylko zaznaczyć swoją obecność. Scena sikającej panny młodej na polu golfowym, wyłażące z gleby robale, czy naga Kirsten Dunst leżąca bez celu na łonie natury - są to sceny o tyle charakterystyczne (ostatnia nawet zupełnie przyjemna), co pozbawione większego sensu. Usunięcie tych niepotrzebnych wtrętów wyszło by tylko na dobre, bo chociaż mało kto o tym wspomina, *Melancholia *to film zdecydowanie zbyt długi jak na taką opowieść.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/05/melancholia3.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/05/melancholia3.jpg)

Powiedziawszy o tym, co w filmie von Triera może się nie podobać, można przejść z powrotem do całkiem licznych jego zalet. A jest to dzieło bardzo dobrze zagrane i pięknie sfilmowane. Długo po seansie będziemy jeszcze pamiętać pojedyncze sceny, co ogólnie jest dość charakterystyczne dla filmów Duńczyka. Widok olbrzymiej planety nieuchronnie zbliżającej się ku Ziemi zapada w pamięć równie mocno, co szczekający pies w finale Dogville, czy odliczanie narratora w Europie.

I choć zabrzmi to banalnie, największym atutem *Melancholii *jest fakt, że w zalewie wszelkiej maści filmów katastroficznych z niszczącymi ziemię żywiołami (bądź najeźdźcami), to właśnie oszczędne w środkach dzieło von Triera jest najbardziej sugestywne. Parafrazując hasło reklamowe filmu: może nie jest to piękny koniec świata, ale z pewnością najbardziej wiarygodny.

Ocena: 7/10

PS. Do tych którzy oglądali; W filmie kilka razy zostaje podkreślone, że pole golfowe otaczające rezydencję liczy 18 dołków. A jednak w jednej z ostatnich scen (Claire z synem podczas gradobicia) widać dołek numer 19. Jakieś pomysły co to może oznaczać?

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/05/melancholiaplakat.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2011/05/melancholiaplakat.jpg)

foto: Filmweb

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.