Milion dolarów za obrażenie Samsunga

Milion dolarów za obrażenie Samsunga12.05.2010 11:00
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/05/ThinkSamsung.jpg)
Henryk Tur

Michael Breen to sympatyczny Brytyjczyk, który mieszka w Korei Południowej i pisuje artykuły dla gazety Korea Times. Pod koniec grudnia zeszłego roku opublikowano w jej kolumnie satyrycznej artykuł, w którym dziennikarz podśmiewał się z machlojek Samsunga. Żarty żartami, ale producent poczuł się tak dotknięty tym tekstem, że zażądał zadośćuczynienia w wysokości okrągłego miliona dolarów.

Michael Breen to sympatyczny Brytyjczyk, który mieszka w Korei Południowej i pisuje artykuły dla gazety Korea Times. Pod koniec grudnia zeszłego roku opublikowano w jej kolumnie satyrycznej artykuł, w którym dziennikarz podśmiewał się z machlojek Samsunga. Żarty żartami, ale producent poczuł się tak dotknięty tym tekstem, że zażądał zadośćuczynienia w wysokości okrągłego miliona dolarów.

Na nic zdały się zabiegi wydawcy* Korea Times*, aby załagodzić konflikt. Nie pomogło sprostowanie, ani też drugie - które podobno opracowali spece od PR Samsunga. Sam Breen ma również niewesoło, bowiem w Korei Południowej za pomówienia można wylądować za kratkami na długie lata. A jeśli nie słyszeliście o pogłoskach dotyczących "ciemnej strony Samsunga", to kilka słów wyjaśnienia. Były doradca prawny firmy, Kim Yong-chul, wydał książkę Think Samsung, w której opisał finansowe przekręty firmy, jakie poznał podczas pracy - łapownictwo oraz oszukiwanie na podatkach. Jako że Samsung jest w Korei Południowej otaczany szacunkiem równym niemal kultowi, premierze książki towarzyszyły demonstracje zmierzające do zablokowania jej sprzedaży.

Nadto żadna z południowokoreańskich gazet - czy to sieciowych czy papierowych - nie odważyła się opublikować choćby recenzji czy wzmianki o tym tytule. Mimo to *Think Samsung *sprzedało się doskonale. Wracając jednak do Michaela Breena - nie zajął on jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie, jednak cały czas znajduje się na liście pracowników Korea Times. I to mi się najbardziej w tym wszystkim podoba - mimo groźby dużych restrykcji, wydawca stoi murem za swoim człowiekiem.

Żródło: Gizmodo.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.