Najgłupsze propagandowe spoty antypirackie [TOP 10 wideo]

Najgłupsze propagandowe spoty antypirackie [TOP 10 wideo]21.04.2011 08:09
Groźni piraci (Fot. Flickr/celebdu/Lic. CC by)

Organizacje antypirackie wychodzą z założenia, że własność intelektualna jest jak margaryna: odpowiednio zareklamowana z pewnością się sprzeda. Efekt często jest odwrotny od zamierzonego. Zobacz najgłupsze reklamy antypirackie!

Get a REAL DVD!

Zestawienie doskonałej rozrywki w gronie przyjaciół z samotnym geekiem nie jest najgorszym pomysłem. Niestety, to koniec pozytywnych cech reklamy.

Zebrana przed ołtarzem telewizora paczka przyjaciół jest tak plastikowa i wyprana z indywidualizmu, że mogłaby reklamować zarówno nowe chipsy, jak i rewolucyjny środek na wzdęcia. Tak przy okazji – jak często podczas oglądania filmu przybijacie znajomemu piątkę w przypływie ekscytacji?

Z drugiej strony widzimy smutnego geeka, który nie dość, że korzysta z łącza o prędkości kilku kilobitów, to jeszcze pobiera uszkodzone pliki. Widocznie – biedak – nie słyszał o torrentach.

Ciekawie wygląda również pierwsza sekunda filmu. Radosny posiadacz legalnej płyty wkłada do napędu coś, co wygląda jak… Nie chcę ferować wyroków, ale kupione w sklepie płyty z filmami mają – zazwyczaj – nadruk ;).

Original Anti-Piracy Video

Stary film antypiracki uświadamia szkody, jakie wynikają z piractwa, i pokazuje, jak straszne skutki powoduje włożenie do stacji dysków skopiowanej dyskietki.

Trzeba przyznać, że piraci zawstydzili twórców gier i programów – piracka dyskietka, wyglądająca na standardową 3,5-calową o pojemności 1,44 MB, mieści kilka minut teledysku ;).

Funny Anti-Piracy Commercial

„Prawdziwą ceną pirackich DVD jest przestępczość na ulicach”. Teza twórców tego wideo nie jest pozbawiona podstaw. Produkcja i dystrybucja pirackich płyt stanowią zapewne – jak wszystko, co nielegalne – jedno ze źródeł utrzymania przestępców.

Zgodnie z logiką filmu, jeśli chcesz zwalczać uliczną przestępczość, pod żadnym pozorem nie kupuj pirackich płyt. Aby nie finansować przestępców, po prostu pobierz je z Sieci ;).

Antipiracy commercial

Ściągasz gry z Internetu? Wiele ryzykujesz. Jak pokazuje powyższy film, pirat może spodziewać się wizyty policyjnych antyterrorystów – ekipa przypomina nieco tę z „Leona zawodowca”.

Nadal masz ochotę ściągać gry? Pamiętaj: lepiej nie zadzierać z fińską policją. Przyjdą, drzwi wysadzą, rzucą na glebę i skują. Oby tylko później nie rozstrzelali. I to wszystko za jedną grę ściągniętą z Sieci.

Hong Kong anti DVD piracy advert

Chiny są często uważane za pirackie zagłębie, jednak lokalne władze – w tym wypadku w cieszącym się autonomią Hongkongu – starają się pokazać, jak wielką zbrodnią jest kupowanie pirackich płyt.

Antypiraci z Chin nie dogadali się jednak z antypiratami z Finlandii. Film pokazuje, że chińska mafia jest bardzo wdzięczna za kupowanie pirackich płyt. Czy ciesząc się uznaniem i wdzięcznością chińskich mafiosów, nadal trzeba obawiać się fińskiej policji? ;)

W sieci nie jesteś anonimowy

Mocna muzyka, ciekawa animacja, jasny przekaz. Koalicja Antypiracka wie, jak trafić do potencjalnych piratów. Niestety, nie wie, że agencję interaktywną odpowiedzialną za spot trzeba wybierać bardzo uważnie.

Jeśli antypiracką reklamę zrobi żółtodziób, klip - zamiast odstraszać - będzie jedynie śmieszyć. Nie wiecie, o co chodzi? Zwróćcie uwagę na adres IP pirata ;).

Oni-nielegalni: Anna została zdradzona przez Leszka. Doniosła na niego.

Cykl idiotycznych klipów antypirackich stał się już legendą, podobnie jak jego motto: donieś i ukarz!

Drewniana gra aktorów, przy której każdy z braci Mroczków wydaje się nowym wcieleniem Marlona Brando, emocje jak z serialu „Sędzia Anna Maria Wesołowska” i muzyka zwiastująca mrożące krew w żyłach wydarzenia.

Twórcy filmów sami uznali po jakimś czasie, że mają powód do wstydu – większości obciachowych klipów nie ma już na koncie użytkownika OniNielegalni. Ale Sieć nie zapomina i nie wybacza ;). Liczba parodii i prześmiewczych interpretacji jest najlepszym dowodem na to, że kampania okazała się porażką.

Marek lat 27; ofiara piractwa

Akcje antypirackie stają się chyba sposobem na życie dla coraz większej liczby firm i organizacji - tym razem swoje dzieło prezentuje Sztab Antypiracki. Choć piractwo jest prawdziwym problemem i może powodować kłopoty firm tworzących oprogramowanie, klip raczej nie ma wielkiego sensu.

Pogrzebowa muzyka i postać, z którą wielu młodych ludzi łatwo się zidentyfikuje - Marek, biedny programista, który trafił na bruk po zwolnieniach w Adobe, Corelu i Microsofcie. Trzeba przyznać, pechowo trafił z wyborem pracodawców.

Piracy it's a crime

Tym razem antypiracka reklama stawia znak równości pomiędzy ściągnięciem filmu z Sieci a kradzieżą samochodu. Przejaskrawianie nie okazało się skuteczne – w Internecie błyskawicznie pojawiły się mniej lub bardziej udane parodie antypirackiego klipu.

The IT Crowd Piracy Ad

Poza filmami, które można zobaczyć w Sieci, sprawą wyjątkowo kuriozalną są reklamy antypirackie umieszczane na legalnych płytach DVD. Osoby, które wpadły na równie bezmyślny pomysł, Superniania powinna posadzić na karnym jeżyku. Gdzie sens, gdzie logika?

Najsmutniejsze w tej bezmyślnej praktyce jest... premiowanie piractwa. Antypirackie klipy, których często nie da się przewinąć, muszą oglądać osoby, które za film zapłaciły. Piraci oglądają wersje bez tych niedogodności.

Co sądzicie o tego typu spotach? Czy Waszym zdaniem taka forma walki z piractwem ma jakikolwiek sens?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.