Nanotechnologie wczoraj i dziś. Czy wreszcie czeka nas przełom?

Nanotechnologie wczoraj i dziś. Czy wreszcie czeka nas przełom?23.01.2013 11:00
Mariusz Kamiński

Gdybym za każdy znaleziony artykuł traktujący o "przełomie" w technologiach nano dostał złotówkę, to... miałbym kilkaset złotych. Wieszczenie o erze nanotechnologii uprawiane jest od lat, a kolejne doniesienia o postępach traktowane są już z obojętnością. Tymczasem na uniwersytecie w Manchester ma miejsce mały nanocud. Czym jest nanotechnologia i co takiego dzieje się za kanałem La Manche, w dalszej części wpisu.

Gdybym za każdy znaleziony artykuł traktujący o "przełomie" w technologiach nano dostał złotówkę, to... miałbym kilkaset złotych. Wieszczenie o erze nanotechnologii uprawiane jest od lat, a kolejne doniesienia o postępach traktowane są już z obojętnością. Tymczasem na uniwersytecie w Manchester ma miejsce mały nanocud. Czym jest nanotechnologia i co takiego dzieje się za kanałem La Manche, w dalszej części wpisu.

Nanotechnologia w szerokim tego słowa znaczeniu oznacza manipulację materią na poziomie molekularnym (modyfikacja gotowych struktur i tworzenie zupełnie nowych). Umowna skala, przy której możemy mówić o technologiach nano, to od 1 do 100 nanometrów.

Krótki zarys nanohistoryczny

Znaczenie terminu "nanotechnologia" uległo poważnemu rozmyciu ze względu na brak przełomowych postępów w tej dziedzinie. Zniecierpliwienie producentów spowodowało wykorzystanie słowa "nano" do określania technologii i produktów, które nie mają wiele lub nic wspólnego z manipulacją molekularną. Mowa o zwyczajnej technologii materiałowej, podstawowej chemii użytkowej i wielu innych dziedzinach, które istniały na długo przed pierwszymi realnymi próbami modyfikacji na poziomie atomowym.

Furtką do pierwszych eksperymentów nanotechnologicznych był skaningowy mikroskop tunelowy widoczny na zdjęciu powyżej. To za jego pomocą udało się Donaldowi M. Eiglerowi i Erhardowi Schweizerowi z IBM wygrawerować nazwę firmy za pomocą 35 atomów. Stało się to w roku 1989. Od tamtej pory nanotechnologia rozgałęziła swoje dążenia zgodnie z możliwościami technicznymi współczesnych laboratoriów.

Pierwsza z tych gałęzi dotyczy nanomateriałów. Nie chodzi tu jednak o tworzywa dużej skali, ale o zmieniające się właściwości znanych nam pierwiastków. Zejście poniżej skali mikroskopowej aż do nanoskali powoduje modyfikację właściwości fizykochemicznych opracowywanego materiału. Przykładowo, nierozpuszczalne złoto staje się rozpuszczalne po redukcji do nanoskali. Aluminium, czyli metal stabilny, staje się łatwopalny w skali nano. Z kolei miedź staje się przezroczysta.

Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź na to pytanie padnie dopiero za jakiś czas. Zejście poniżej 100 nanometrów oznacza wkroczenie w rzeczywistość kwantową. Jak wiadomo, jest to przestrzeń, do której klasyczna fizyka nie zagląda. Nauka, która zajmuje się często zupełnie nowymi właściwościami powszechnych pierwiastków w nanoskali, nazywa się nanojoniką.

Potencjalne zastosowania odkryć z tej dziedziny już teraz są dość oczywiste. Wspomniane przeze mnie złoto, chemicznie nieaktywne w normalnej skali, może stać się doskonałym i bardzo wydajnym katalizatorem w przestrzeni nano.

Inną ważną gałęzią jest badanie materiałów pod kątem molekularnego samoskładania. Już dziś potrafimy układać molekuły według określonego porządku i tworzyć maleńkie struktury (np. nowe polimery czy substancje chemiczne o unikalnych właściwościach medycznych). Problem polega na tym, że wyprodukowanie większej ilości tak opracowanej materii jest niemożliwe przy zastosowaniu metod laboratoryjnych. Naukowcy starają się wiec zaprojektować molekuły tak, by były dla siebie fizykochemicznie atrakcyjne i automatycznie łączyły się ze sobą, tworząc złożoną substancję, którą można następnie do czegoś wykorzystać.

Metoda ta nie gwarantuje wydajności przemysłowej, ale jest znacznie tańsza i efektywniejsza niż dłubanie nad każdą molekułą z osobna. Częściowe "zautomatyzowanie" procesu może przyspieszyć opracowywanie nowych materiałów czy leków.

Ostatnia gałąź (najważniejsza w kontekście odkrycia, o którym za chwilę wspomnę) to nanotechnologia molekularna, czyli budowanie nanomaszyn. Koncepcja konstrukcji tego typu tworów narodziła się z obserwacji już istniejących struktur tego typu. Przykładem może być nasza własna "maszyna do zabijania", czyli neutrofile będące częścią układu odpornościowego. Na wspomnianym University of Manchester skonstruowano maszynę do produkcji molekuł.

Maszyna do produkcji molekuł...

...posługująca się molekułami jak narzędziami. Brzmi jak fantastyka naukowa? Czyżby problem skali został pokonany? Bo kluczem do sukcesu jest stworzenie takiej metody wytwarzania nanoproduktów, by mogły one powielać się same. Profesor David Leigh i jego zespół skonstruowali nanomaszynę, która jest w stanie produkować "zaprogramowane" molekuły.

Maszyna (widoczna na wizualizacji powyżej) została opracowana na bazie naturalnych "fabryk" molekularnych pobierających informację o dalszej produkcji z DNA. Jedną z takich fabryk jest rybosom i to właśnie on stał się wzorcem dla maszyny z Manchesteru. Tak przy okazji, w laboratorium znajduje się już 10[sup]18[/sup] egzemplarzy tej maszyny i produkują one miligramowe ilości substancji.

Najciekawszą właściwością fabryki molekuł jest zastosowanie rotaksanu, czyli związku opartego nie na wiązaniu chemicznym, ale mechanicznym (!). Są to dwie cząsteczki sprzężone ze sobą za pomocą odpowiedniego profilowania (oś i pierścień). Rotaksany są najczęściej wykorzystywane jako przełączniki molekularne. Schemat takiego wiązania widoczny jest na grafice poniżej.

W maszynie profesora Leigh pierścień wędruje po molekularnej trasie i zbiera po drodze aminokwasy, by dokonać syntezy peptydu w zadanej kolejności. Cały proces został doskonale zobrazowany w materiale wideo poniżej. Jaka przyszłość czeka nanowynalazek z Anglii? Jak sami widzicie, problem skali przestał istnieć.

Osobiście jestem skłonny zaryzykować: drobny przełom mamy! (ale 50 groszy nikomu nie dam).

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.