Narkotyk dla mózgu. Neurostymulacja da nam taką rzeczywistość, jakiej zechcemy

Narkotyk dla mózgu. Neurostymulacja da nam taką rzeczywistość, jakiej zechcemy25.05.2014 23:05
Źródło zdjęć: © www.3dmgame.com

Co stanie się, gdy narządy zmysłów przestaną być potrzebne? Proteza, dzięki której użytkownik może poczuć trzymany przedmiot do dopiero początek drogi. Co czeka na nas na jej końcu?

Ciało i technologia

Pamiętacie artykuł “Triumf technologii: sparaliżowany kierowca pojedzie w wyścigu Indy 500”? Historia Sama Schmidta dowodzi, że nasze ciała są nam coraz mniej potrzebne. Choć do spełnienia marzeń transhumanistów trochę nam jeszcze brakuje to kolejnym, wspaniałym przykładem technologicznego przełomu są protezy, zintegrowane z systemem nerwowym użytkownika.

Dzięki temu można nimi sterować jak prawdziwą kończyną - za pomocą impulsów, przesyłanych z mózgu do zakończeń nerwowych. Do niedawna była to komunikacja jednokierunkowa, jednak kilka tygodni temu pokazano kolejny cud technologii - protezę, której użytkownik może nie tylko chwycić, ale i poczuć trzymany przedmiot - zarówno jego kształt, jak i twardość.

Amputee Feels in Real-Time with Bionic Hand

Podobnym, nieco wcześniejszym przełomem okazała się proteza oka. Przed rokiem firma Second Sight Medical Products zaprezentowała sztuczne oko o nazwie Argus II. Narząd - w porównaniu z prawdziwym - dalece niedoskonały, ale bariera została przełamana: ludzie bez oczu są już w stanie widzieć. Niektórzy na tyle dobrze, by nie tylko rozróżniać kolory, ale np. przeczytać nagłówki gazet.

Argus II Retinal Prosthesis System Artificial Retina

Nie odgrywaj postaci. Bądź nimi!

Udoskonalenie tych wynalazków, podobnie jak funkcjonalne protezy innych zmysłów to zapewne jedynie kwestia czasu. Zastanawialiście się kiedyś, co może z tego dla nas wynikać? Palmer Luckey, twórca Oculus Rift zauważył:

Skąd mam wiedzieć, że jesteś prawdziwy? Możesz być hologramem, ale i tak wchodzimy w interakcje. W przyszłości podróżowanie i spalanie paliwa może być uznane za marnotrawstwo, jeśli można wskoczyć w wirtualną rzeczywistość za pomocą gogli.

Wśród wielu różnych pożytecznych zastosowań, jak poprawa jakości życia, rehabilitacja czy przezwyciężenie wielu chorób przyszedł mi do głowy pomysł nieco bardziej przyziemny - rozrywka. O co konkretnie chodzi?

Jeśli dowolny, docierający do nas bodziec potrafimy przetworzyć na dane, a w konsekwencji na impulsy elektryczne, które możemy dostarczać do mózgu, to w praktyce stoimy przed przełomem, przy którym Oculus Rift czy PrioVR to technologiczny skansen.

PrioVR: Full Body Virtual Reality!

Zamiast w Wiedźminie 41 (Redsi zapowiadają trylogię, ale kto ich tam wie...) biegać za pomocą klawiatury i myszki i oglądać akcję na płaskim ekranie, albo nawet na przytwierdzonych do głowy goglach, będziemy mogli po prostu wcielić się w Geralta. Nie odgrywać go, tylko nim przez chwilę być. Poczuć w dłoni ciężar miecza, chlupotanie w butach podczas kluczenia po bagnach, smród rozkładających się ciał i przeszywający ból, gdy Scoia'tael, któremu właśnie rozpłataliśmy udo (patch 1.24 zróżnicuje opór tkanek w zależności od budowy ciała i poprawi głupi błąd z ciepłą krwią utopców), wbije nam sztylet w brzuch. Fajne?

Zapewne nie dla wszystkich, bo nie każdy chce cierpieć z bólu podczas wirtualnego mordobicia, ale zapewne poziom niektórych bodźców będzie można stopniować, tak, jak np. współcześnie robimy to z jakością grafiki. Nie mogłem podarować sobie wstawki o grach, ale w praktyce będzie to oznaczać, że w każdej chwili będziemy mogli być w dowolnym miejscu, robić dowolną czynność i być kimkolwiek zechcemy. I stracą na aktualności słowa Woody'ego Allena, który kiedyś powiedział:

Nie znoszę rzeczywistości, ale wciąż jest to najlepsze miejsce, w którym można dostać dobry stek.

Steku może nie dostaniemy, ale iluzję, że go jemy i bardzo nam smakuje - dlaczego nie?

Neurostymulacja - narkotyk doskonały

W filmie “Dziwne dni” z 1995 roku minidyski z zapisem ludzkich emocji pełniły rolę narkotyku. W tym przypadku mamy do czynienia z czymś podobnym - doskonałym narkotykiem, wprowadzającym nas w rzeczywistość piękniejszą od prawdziwego życia.

STRANGE DAYS - Trailer ( 1995 )

Parę tygodni temu “Gazeta Wyborcza” ekscytowała się gwałtami w grach RPG. No cóż, łatwo wyobrazić sobie również ciemną stronę technologii - zastępy Fritzlów, przesiadujących całymi dniami w swoich wirtualnych, zatęchłych piwnicach czy maniakalnych morderców, zaspokajających swoje żądze na awatarach znanych aktorek. Ale nie tylko o mroczną stronę ludzkiej natury tu chodzi.

Morfeusz do Neo, Matrix:

Weź niebieską pigułkę, a historia się skończy, obudzisz się we własnym łóżku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. Weź czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów i pokażę ci, dokąd prowadzi królicza nora.

Pamiętacie zdrajcę Cyphera z pierwszej części “Matriksa”? On chciał dla siebie tylko iluzji szczęścia i zapomnienia, że jest to iluzja. Dzięki technologii dostaniemy to w dowolnej konfiguracji. Nie w postaci niebieskiej pigułki, ale choćby jako DLC, dołączane np. do nowego modelu latającego skutera. O ile rzecz jasna będzie nas na to stać, bo forma może się zmienić, ale zasady rządzące światem rozrywki zapewne zostaną te same: chcesz, to płać. Albo odwiedź jakąś Zatokę Piratów.

'Repo Men' Trailer HD

Kapitalnie pokazał to wielbiony przeze mnie, choć zmiażdżony przez krytykę film "Repo Men - Windykatorzy", gdzie za odpowiednią opłatą można było zafundować sobie nie tylko zamiennik dowolnego organu, ale i podłączaną do układu nerwowego dowolną rzeczywistość. Rzecz jasna nie było to tanie, ale w końcu po coś wynaleziono te kredyty...

Świat idealny kontra rzeczywistość

Tak samo może być z nami. Jeśli symulując bodźce będzie można przenieść nas do dowolnego ciała, rzeczywistości czy miejsca, to czy wirtualna rzeczywistość nie będzie atrakcyjniejsza od prawdziwego świata? Kto zechce zamienić prywatny harem, hałdę koksu i własną plażę na budzik, wzywający co rano do pracy?

Zapewne nieprędko przyjdzie nam zmierzyć się z takimi problemami. Ale wizja narkotyku doskonałego, który dostarczy naszemu mózgowi taką rzeczywistość, jakiej tylko zapragniemy, nie jest już wyłącznie domeną fantastów. To po prostu kwestia nauki, technologii i czasu. A wtedy nie będzie trzeba żadnej wojny z maszynami, aby zafundować nam iluzję zamiast prawdziwego świata.

Jestem pewny, że wielu z nas pogrąży się w niej z entuzjazmem i dobrowolnie. I nie będzie chciało wracać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.