Narzekasz na Facebooka? Już zapomniałeś o Gadu Gadu - tam głupoty nie brakowało!

Narzekasz na Facebooka? Już zapomniałeś o Gadu Gadu - tam głupoty nie brakowało!21.08.2014 00:28
Adam Bednarek

Gadu - gadu, czyli najbardziej irytujący komunikator świata. Ja tak go zapamiętam.

Lubimy sobie powspominać. Kiedyś to były czasy, nie to co teraz. Na wspominki zbiera się coraz młodszym, którzy także chcą ponarzekać na zastaną rzeczywistość, ale z racji wieku nie pamiętają starych, dobrych czasów Ponga, automatów czy pierwszych gier kupowanych na pirackich giełdach. Ratują się więc tym, co mieli.

A ludzie jakieś dziesięć lat temu, może mniej, może więcej, mieli Gadu-Gadu. I dzisiaj, na fali nostalgii, wypalają: “ech, jakie to GG było fajne!”. Słucham i nie wierzę w to, co słyszę.

Gadu-Gadu fajne nie było

Nigdy. Pierwsze moje skojarzenie to… zawodność. Dzisiaj jak na głupków patrzy się na ludzi, którzy załamują się, gdy Facebook nie działa przez pół godziny. Nie dość, że panikują w Sieci, to jeszcze dzwonią na policję.

Nic nowego. Gadu-Gadu padało… raz w tygodniu? Być może pamięć mnie oszukuje, ale mam wrażenie, że słoneczko znikało dość często i wszyscy byliśmy niedostępni. Czasami na minutę, czasami na pięć, ale zdarzały się też awarie trwające dłużej. Naprawdę cieszmy się, że Facebook jest znacznie mniej wadliwy.

Ale niekiedy przerwa od Gadu-Gadu się przydawała. Nie trzeba było patrzeć na beznadziejne opisy, które wstawiał sobie każdy.

Ckliwe teksty piosenek. Wyznania w stylu “smutno mi” tylko po to, żeby połowa znajomych napisała: “co jest, nie przejmuj się!”. Do tego refleksje na temat świata i tego, jak bardzo jest okrutny. Jeszcze raz fragmenty piosenek, szczególnie Happysadu i Pidżamy Porno. Obrażanie policji. Kibicowskie hasła.

Jestem niesprawiedliwy, bo sam wkurzam się, kiedy Facebooka ocenia się przez pryzmat “dziwnych” znajomych. Ale hej, ci, którzy dzisiaj wspominają Gadu-Gadu z sentymentem, byli w tym samym wieku, co ja, więc wówczas musieli oglądać to samo, co ja. Aż tak młodzież nie różni się od siebie. Do tego nie byliśmy świadomymi internautami. To była plaga, nie da się mieć z tym dobrych wspomnień!

A do tego dochodzili żartownisie, wybitni komedianci, którzy dziś na pewno pracują w polskim kabarecie i tworzą skecze - mniej więcej ten sam poziom humoru. Wstawiali pionowe opisy, przez które cały program rozjeżdżał się.

Masa kropek. Albo niesamowicie inteligentne “wrzuty” w stylu: “TEN NIŻEJ SIĘ NIE MYJE”. I odpowiedź: “TEN WYŻEJ ŚMIERDZI”. Boki zrywać, faktycznie jest za czym tęsknić.

POKLIKASH

Gadu-Gadu powodowało, że byliśmy wszyscy anonimowi. Dodajcie do tego pojęcie “nuda w Internecie” i już przypominacie sobie, czym zajmowała się młodzież. Wyszukiwała losowe numery i pisała: “hej, poklikamy”. Albo: “z kąt jesteś”.

Wszystkie najlepsze rozmówki, które wcale śmieszne nie były, trafiały później na Basha albo do CD-Action. Jedyny “pożytek”. Może i czasami zdarzały się perełki (straszenie małolata policją), ale co z tego, skoro znacznie częściej trzeba było się męczyć z namolnymi gościami, którzy mogli pisać i pisać dopóki się ich nie zablokowało.

NaTemat zamieścił ostatnio tekst “8 kultowych programów i rzeczy komputerowych, które niestety odeszły do lamusa”. “Niestety”. Tak jakby ktoś zły przyszedł i powiedział: “koniec z Gadu-Gadu”. Nie lubię ludzi, więc wyłączę im superowy komunikator.

On nie był superowy. W ostatnich latach mało kto chciał zostawać na GG. Wszyscy szukali innych komunikatorów. Gadu-Gadu nie zostało opuszczone przez przypadek. Zasypywało nas reklamami. Dodatkami, których nie potrzebowaliśmy, w stylu dawanie prezentów. Na dodatek obciążało komputer. To nie przypadek, że dzisiaj większość z nas woli siedzieć na Facebooku.

A mimo to pisze się dzisiaj: szkoda, Gadu-Gadu, że ciebie z nami tutaj nie ma. Absurd

Wkurza mnie, że ta moda na nostalgię tak przechodzi, z pokolenia na pokolenie. Musimy mieć coś, do czego chcemy wracać. Dlaczego? Nie wiadomo. Bo wszyscy tak robią. Więc, metodą chybił-trafił, przypominamy sobie to, przy czym spędzaliśmy czas. Bach, na Gadu-Gadu siedziało się najwięcej. Pasuje!

Ponarzekałem, momentami pewnie nieco przesadziłem. Ale tylko po to, żeby podkreślić, że z Gadu-Gadu, i wieloma innymi programami z początków XXI wieku, do których teraz będzie się pamięcią wracać, nie było tak dobrze, jak się teraz mówi.

Pewnie, nie było też tak źle, jak ja to przedstawiam. Tyle że to program, jakich było wiele i którym dziś nie warto zawracać sobie głowy. A mimo to tak się robi, bo każe nam się wspominać. To były czasy naszej młodości, więc wszystko musi być fajne. Nie, takie myślenie to bzdura.

Wszystkie obrazki pochodzą z demotywatory.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.