Niebezpieczne reklamy na stronie New York Times

Jedną z najczęstszych prób oszustwa internetowego jest podszywanie się złośliwego oprogramowania za skanery antywirusowe, które codziennie przeszukują nasze komputery w poszukiwaniu wirusów. Użytkownicy, którzy dadzą się nabrać są informowani o tym, że ich sprzęt jest zainfekowany, a rozwiązaniem będzie kupno odpowiedniego oprogramowania. Ostatnio na reklamy fałszywych antywirusów mogli natknąć się internauci odwiedzający stronę New York Times.

Jedną z najczęstszych prób oszustwa internetowego jest podszywanie się złośliwego oprogramowania za skanery antywirusowe, które codziennie przeszukują nasze komputery w poszukiwaniu wirusów. Użytkownicy, którzy dadzą się nabrać są informowani o tym, że ich sprzęt jest zainfekowany, a rozwiązaniem będzie kupno odpowiedniego oprogramowania. Ostatnio na reklamy fałszywych antywirusów mogli natknąć się internauci odwiedzający stronę New York Times.

Takie fałszywe antywirusy stają się coraz większym problemem. Oszuści znaleźli sposób, które pozwala na ominięcie zabezpieczeń systemów i przeprowadzenie ataków. Wskutek tego ich ofiarami padły dobrze znane witryny, wśród których znalazła się strona internetowa Fox News, The Register, San Francisco Chronicles, a w ostatni weekend także New York Times.

Twórcy złośliwego oprogramowania podali się za firmę Vonage, która już wcześniej wyświetlała na stronie New York Times swoje reklamy. Dzięki temu uzyskali oni dostęp do zewnętrznych serwerów, co pozwoliło im na umieszczenie swoich materiałów pomiędzy prawdziwymi reklamami. Pierwsi odwiedzający witrynę, natknęli się na niebezpieczne banery reklamowe informujące o konieczności przeprowadzenia skanowania systemu prawdopodobnie w piątek wieczorem.

Co gorsza, przygotowane przez oszustów pseudo-antywirusy wyglądają coraz bardziej realistycznie. Użytkownikom z dnia na dzień trudniej jest rozpoznać czy dana aplikacja jest prawdziwa czy też tylko się pod nią podszywa. Ataki przeprowadzone przez stronę New York Times były skierowane wyłącznie na komputery z systemem Windows, dlatego użytkownicy Linuxa i Maców prawdopodobnie nie zauważyli niczego dziwnego.

Źródło: Mashable