W związku z pogrzebem prezydenckiej pary, który odbędzie się w najbliższy weekend na Wawelu, branża turystyczna czerpie krociowe zyski. Noclegów w hotelach praktycznie już nie ma, a niektóre hotele podwyższyły ceny noclegów nawet o 1000%. Krakusi wietrząc możliwość zarobku próbują wynajmować nawet swoje codzienne mieszkania.
W związku z pogrzebem prezydenckiej pary, który odbędzie się w najbliższy weekend na Wawelu, branża turystyczna czerpie krociowe zyski. Noclegów w hotelach praktycznie już nie ma, a niektóre hotele podwyższyły ceny noclegów nawet o 1000%. Krakusi wietrząc możliwość zarobku próbują wynajmować nawet swoje codzienne mieszkania.
Jak podaje radio Tok FM, nocleg w Krakowie na weekend 17-18 IV kosztuje w niektórych hotelach nawet 3.000 zł za dobę. To efekt tego, że na uroczystości przyjeżdża do Krakowa wielu notabli, mnóstwo dziennikarzy i ekip telewizyjnych oraz osób prywatnych które chcą uczestniczyć w pochówku prezydenta i jego żony.
Z „okazji” na zarobek próbują skorzystać Krakowianie, którzy na Allegro i w serwisach ogłoszeniowych wystawiają oferty wynajmu na weekend swoich mieszkań i pokoi. Najwięcej jest ofert studentów, którzy wynajmują mieszkania studenckie – opróżniając jeden pokój w mieszkaniu i przenosząc się do sąsiedniego pokoju na tą jedną noc, studenci chcą zarobić od 50 – 150 zł za możliwość spędzenia nocy w ich mieszkaniu.
Samodzielne mieszkania (niekoniecznie przystosowane pod najem apartamenty, ale często zwykłe, codziennie użytkowane mieszkanie) kosztują ok. 400- 600 zł za okres od piątku do niedzieli. Na jednym z bardziej popularnych krakowskich serwisów ogłoszeniowych – gumtree.pl, każdej godziny pojawia się po kilkanaście ogłoszeń o wynajmie mieszkania, pokoju czy łóżka.
Żałoba żałobą , ale Krakowianie najwyraźniej umieją skorzystać z każdej okazji do tego, by nieco zarobić.