Nowy wspaniały sport [cz. 2]. Czym jest esport?

Nowy wspaniały sport [cz. 2]. Czym jest esport?02.10.2015 17:37
Tomek Kreczmar

Esport (a także e-sport oraz eSport) to skrót od electronic sport. Jest to zatem rywalizacja ludzi w grze wideo czy poprzez grę wideo. Rywalizację, która nie ma charakteru zabawy, lecz wyczynowych meczów.

Tak jak w piłce nożnej mamy amatorów grających z kumplami i największe gwiazdy zapełniające stadiony, tak w esporcie mamy pogrywających sobie dla przyjemności i zawodowców, których spotkania stały się widowiskiem dla obserwatorów. Z perspektywy teorii sportu „esport spełnia wszystkie warunki przewidziane dla sportu (...) tym samym należy go uznać za sport” (jak pisał Andrzej Stępnik w Homo Ludens 1).

A nawet jeśli esportu nie uznawać za sport, to na pewno należy podkreślić, iż jest on pełnoprawną pochodną konwencjonalnych zmagań sportowych, analogicznie do samochodowych wyścigów czy rajdów. W obu wypadkach zawodnicy rywalizują ze sobą wykorzystując technologię, niemniej o zwycięstwie decydują w znaczącej mierze umiejętności człowieka.

W obu wypadkach chodzi o rywalizację mającą określony rezultat i podlegającą bardzo konkretnym regułom. Każdy turniej posiada przepisy dotyczące sprzętu, warunków zwycięstwa czy trybów rozgrywki – analogicznie do F1, gdzie bolidy spełniają niezwykle wyrafinowane wymogi techniczne, a kierowcy muszą stosować się do dokładnie spisanych zasad rywalizacji. Esportowcy zasiadają nie za kierownicami potężnych pojazdów, ale przed ekranami odpowiednio przygotowanych komputerów.

Stosują się do panujących reguł – nie na torze, ale w świecie gry. Rozgrywki esportowe nie wymagają takiej aktywności fizycznej, co choćby skoki narciarskie, ale kryją się za nimi lata doskonalenia techniki, godziny treningów, miesiące opracowywania taktyk czy czas poświęcony na poznanie przeciwnika… Wreszcie uprawianie esportu wymaga nieustającego doskonalenia własnych umiejętności.

Stateczne narodziny

Z dzisiejszej perspektywy mogłoby się wydawać, że esport nagle – w przeciągu ledwie 2-3, może 5 lat – stał się popularny. Niemniej wnikliwi obserwatorzy sceny spodziewali się tego od wielu lat. Wszak już jedna z pierwszych gier, Spacerwar z 1962 roku, dawała okazję do bezpośredniej rywalizacji.

Spacewar! - PDP-1 - One of the First Video Games (MIT 1962)

Co prawda trzeba było czekać ponad 10 lat od jej powstania, by zorganizowano pierwsze intergalaktycznych igrzyska olimpijskie na potężnym podówczas komputerze PDP-10. Potem jednakże wszystko poszło już szybciej.

W latach 80. XX wieku, w erze arkadowych automatów z grami zręcznościowymi, rodziły się pierwsze zorganizowane rywalizacje w grach wideo na dużą skalę. Choćby w 1980 roku Atari zorganizowało w Nowym Jorku imprezę pod nazwą First National Space Invaders Competition.

Turniej Space Invaders, Źródło zdjęć: © www.reddit.com
Turniej Space Invaders
Źródło zdjęć: © www.reddit.com

Popularność automatu Defender (pojawił się na rynku w 1981 roku) sprawiła, że organizowano całe turniejowe objazdy, podczas których pierwsi zawodowi gracze zarobili na kilka miesięcy życia. W owych czasach przede wszystkim liczyło się zdobycie jak największej liczby punktów w danej grze. Jednym z pierwszych rozpoznawalnych graczy został Steve Juraszek, nazwany „światowym mistrzem Defendera”. W 1982 roku jego zdjęcie trafiło do Timesa wraz z informacją, że po 16 godzinach gry zdobył niemal 16 milionów punktów.

Do historii przeszedł też pierwszy „menadżer” esportowych zespołów – Walter Day, właściciel lokalu z automatami o nazwie Twin Galaxies. W roku 1983 roku jego zespół wyruszył na tournée po Stanach Zjednoczonych. Pomimo psującego się autobusu, pomimo problemów technicznych i prawnych, wreszcie pomimo permanentnego niewyspania, gracze promowali różnorodne produkcje i toczyli starcia z każdym, kto chciał. Ponoć nigdy nie przegrali.

Drużyna Twin Galaxies w czasach swojej świetności, Źródło zdjęć: © Twin Galaxies Scoreboard
Drużyna Twin Galaxies w czasach swojej świetności
Źródło zdjęć: © Twin Galaxies Scoreboard

Niemniej największy przełom nastąpił wraz ze słynnymi LAN Party, czyli imprezami, podczas których uczestnicy rywalizowali w grach poprzez lokalną sieć. Na fali tej popularności w 1995 roku Microsoft postanowił zorganizować wielkie halloweenowe przyjęcie dla deweloperów gier połączone z krajowym turniejem w grę Doom. Wydarzenie zyskało miano „Deathmatch ‘95”.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.