Panika, paraliż miasta i seria wypadków. Nietypowe skutki korzystania z Twittera

Panika, paraliż miasta i seria wypadków. Nietypowe skutki korzystania z Twittera05.09.2011 09:07
Skutki nadużywania Twittera? (Fot. FLickr/danielsakae/Lic. CC by)

Jak sparaliżować miasto, zablokować linie telefoniczne i wywołać panikę? Okazuje się, że nie trzeba do tego armii cyberżołnierzy ani nawet grupy hakerów. Wystarczy Twitter i dwoje nieodpowiedzialnych ludzi. Jak to możliwe?

Jak sparaliżować miasto, zablokować linie telefoniczne i wywołać panikę? Okazuje się, że nie trzeba do tego armii cyberżołnierzy ani nawet grupy hakerów. Wystarczy Twitter i dwoje nieodpowiedzialnych ludzi. Jak to możliwe?

Pamiętacie słynną „Wojnę światów” Orsona Wellesa? Oparte na książce słuchowisko radiowe, wyemitowane w 1938 roku w Stanach Zjednoczonych przez stację CBS, spowodowało masową panikę. Słuchacze radia byli przekonani, że fantastyczne opisy ataku obcych są prowadzoną na żywo relacją z najazdu obcej cywilizacji.

Powtórka tego zjawiska miała miejsce w Meksyku, w jednym z miast dystryktu Veracruz. Wszystko zaczęło się od tweetów, jakie opublikował nauczyciel z prywatnej szkoły. Gilberto Martinez Vera obwieścił światu, że uzbrojony mężczyzna zaatakował lokalną szkołę, porywając kilkoro dzieci.

Aby uwiarygodnić swoje wpisy, Gilberto poinformował czytelników, że są to wiadomości, jakie przekazała mu telefonicznie zatrudniona w zaatakowanej szkole szwagierka. Informacje te ochoczo zaczął publikować prezenter radiowy, Maria de Jesus Bravo Pagola.

Efekty przerosły najśmielsze oczekiwania. Tłumy rodziców rzuciły się na ratunek swoim dzieciom, próbując dostać się do rzekomo zaatakowanej szkoły.

Telefony miejskich urzędów i służb porządkowych zostały zablokowane przez szukających informacji ludzi, a komunikacyjny chaos, który zapanował w mieście spotęgowało 26 kolizji, spowodowanych przez spanikowanych rodziców.

Warto pamiętać, że panika w znacznej mierze mogła być wynikiem wcześniejszych wydarzeń. Miasto było niedawno areną krwawych starć pomiędzy grupami bandytów, co mogło spowodować, że mieszkańcy poważnie potraktowali informację o ataku na szkołę.

W wyniku wojny gangów w ciągu ostatnich pięciu lat zginęło w Meksyku co najmniej 35 tys. osób.

Kara za nieodpowiedzialne wykorzystanie Twittera może okazać się bardzo wysoka. Jak informuje Gerardo Buganza. reprezentujący władze dystryktu Veracruz, sprawcom całego zamieszania grożą 30-letnie wyroki więzienia. Oskarżono ich na podstawie przepisów, odnoszących się do terroryzmu.

Warto przypomnieć, że niedawno na 4 lata więzienia zostali skazani Brytyjczycy, którzy – choć nie udowodniono im bezpośredniego udziału w zamieszkach - wyrażali aprobatę dla zadymiarzy, siejących zniszczenia na ulicach Londynu i Manchesteru.

Powyższe przypadki dobitnie pokazują, że odpowiedzialność za słowa i czyny, znana z realnego świata, w coraz większym stopniu dotyczy również Internetu.

Próba cywilizowania wypowiedzi na forach, interwencje ABW z powodu satyry, wymierzonej w osobę prezydenta czy proces za nazwanie urzędnika bydlakiem to tylko niektóre przykłady, dokumentujące szersze zjawisko.

Jest nim wykorzystywanie przez władze nieodpowiedzialnych zachowań niektórych internautów do stopniowego zwiększania kontroli nad Internetem i znajdującymi się tam treściami.

Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Czy w kontekście powyższych wypadków Sieć ma jakiekolwiek szanse, by ponownie stać się oazą wolności słowa?

Źródło: Guardian

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.