Pay-per-laugh: za występ kabaretu zapłacisz tylko wtedy, gdy się uśmiechniesz

Pay-per-laugh: za występ kabaretu zapłacisz tylko wtedy, gdy się uśmiechniesz15.10.2014 07:36
Zdjęcie uśmiechu pochodzi z serwisu Shutterstock

Do czego może się przydać technologia rozpoznawania twarzy? Na nietypowy pomysł wpadł pewien lokal w Barcelonie, który zrezygnował z biletów na występy kabaretu. Widzowie płacą tylko wtedy, gdy aplikacja wykryje ich uśmiech.

Z czego się śmiejemy?

Pamiętacie „doktora nauk”? Ten popularny przed laty, pogodnie wyglądający pan jest najlepszym dowodem na to, że nie wszyscy śmieją się z tego samego, a powody do radości można znaleźć również w tym, co dla innych ludzi może wcale nie być śmieszne.

SONDA

Problem zaczyna się, gdy płacimy komuś za to, aby nas rozbawił i np. kupujemy bilet na występ kabaretu. Nie zawsze wiemy, czego się spodziewać, więc nie mamy żadnej gwarancji, że żarty przypadną nam do gustu.

Opłata za uśmiechy

Pewien lokal z Barcelony postanowił w pomysłowy sposób rozwiać obawy tych wszystkich, którzy nie mają zamiaru płacić za smętne występy. Rozwiązaniem, wdrożonym we współpracy z agencją reklamową The Cyranos McCann, okazało się wykorzystanie technologii, wykrywającej twarze i mimikę – widzowie płacą tylko wówczas, gdy występ sprawi, że na ich twarzy pojawi się uśmiech.

Jeden uśmiech został wyceniony na 30 eurocentów, jednak – nawet jeśli będziemy się wybornie bawić i śmiać przez cały wieczór – nasz rachunek za oglądanie występu nie przekroczy 24 euro lub 30 dolarów. W tym miejscu pojawia się problem: jak policzyć uśmiechy widowni?

Rozwiązanie okazało się bardzo proste – wystarczyło w oparciach foteli, przed twarzami siedzących w poprzednim rzędzie widzów, umieścić tablety z odpowiednią aplikacją. Podczas występu tablety rejestrują zachowanie widzów, śledząc ich twarze i licząc wszelkie grymasy, które mogą zostać uznane za uśmiechy.

PAY PER LAUGH -The CYRANOS McCANN Woldgroup Europe Barcelona Cannes Lions 2014 Winner

Pay-per-laugh zamiast pay-per-view

W praktyce oznacza to dość rewolucyjną zmianę – pay-per-view zmieniono w tym przypadku na pay-per-laugh. Wydaje mi się, że to całkiem sensowny pomysł. Dlaczego?

W dyskusjach o piractwie często argumentujecie w komentarzach, że kupienie biletu na marny film albo wydanie pieniądze na słabą grę to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Wprowadzenie rozwiązania, badającego satysfakcję klienta z kupionego, niematerialnego produktu pozwoliłoby uniknąć takiego ryzyka.

Płacilibyśmy tylko za te produkty, które okazały się dla nas ciekawe albo zabawne (można to sprawdzić np. analizując fale mózgowe). Wyłącznie za dobre – naszym zdaniem – filmy. Za miłą dla naszego ucha muzykę. Za grę, która dostarczała pierwszorzędnej rozrywki zamiast frustracji.

To utopia, która nie ma szans w starciu z przemysłem rozrywkowym? Niekoniecznie! Przecież wiedząc, że nie ryzykujemy zmarnowania pieniędzy, prawdopodobnie wydawalibyśmy je chętniej. Dowodzą tego dane z Barcelony, gdzie kabaret okazał się wart swojej ceny: wzrosły zarówno dochody z jednego widza jak i liczba osób, przychodzących na występy, choć trudno ocenić, na ile wynika to z jakości serwowanej gościom rozrywki, a na ile z zaciekawienia nietypowym rozwiązaniem.

Kto wie, może właśnie w Barcelonie zobaczyliśmy coś, co okaże się przyszłością branży rozrywkowej?

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów BBC, Independent i The Guardian.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.