PiS ma pomysł na piractwo: karać tylko tych, którzy na nim zarabiają

PiS ma pomysł na piractwo: karać tylko tych, którzy na nim zarabiają05.12.2014 12:05
Pirat z Karaibów
Marta Wawrzyn

Dziś do więzienia może iść każdy, kto nielegalnie udostępnił choć jeden plik, a prawnicy trolle próbują wyciskać z internautów pieniądze, za dowód mając jedynie adresy IP. Posłowie PiS chcą skończyć ze ściganiem tych, którzy na piractwie nie zarabiają, i w związku z tym proponują rewolucyjne zmiany w prawie autorskim.

W ostatnich miesiącach Polacy dowiedzieli się, co to takiego copryright trolling. Ci, którzy ściągali z sieci BitTorrent polskie filmy, dostali wezwania do zapłaty odszkodowań. Tym, którzy nigdy niczego nie ściągnęli, też zdarzyło się takie wezwania dostać. Rozpoczęły się postępowania karne, bo numery IP osób podejrzanych o piractwo ma również prokuratura.

PiS spieszy na ratunek

"Gazeta Wyborcza" donosi, że na ratunek spieszy Prawo i Sprawiedliwość. Poseł Andrzej Jaworski mówi, że toczy się już 120 tys. postępowań karnych dotyczących drobnych naruszeń. Zdarzają się takie historie, jak ta z 80-letnim dziadkiem, który "mało nie dostał zawału", bo dostał wezwanie do prokuratury jako osoba mająca umowę z dostawcą Internetu. Tymczasem pliki ściągał najprawdopodobniej wnuk.

Posłowie PiS uważają, że należy zmienić prawo i wszystkie takie postępowania umorzyć. Obecnie na rok do więzienia może iść każdy, kto rozpowszechnia w Internecie cudze utwory (czyli np. ściąga torrenty). Jeśli rozpowszechnia je w celu odniesienia korzyści majątkowych, kara pozbawienia wolności może być wyższa – do trzech lat.

Projekt zmian prawa autorskiego, który opracowali dla posłów PiS gdańscy prawnicy, zakłada karanie tylko tych, którzy udostępniają cudze dzieła i czerpią z tego korzyści majątkowe. Kara ma wzrosnąć - nawet do pięciu lat więzienia. Ale za to "zwykły Kowalski", który ściąga filmy na własny użytek i przy tym je udostępnia, mógłby to robić dalej, zupełnie legalnie.

Czy Chomikuj by przetrwało, gdyby rządził PiS?
Czy Chomikuj by przetrwało, gdyby rządził PiS?

Polska gotowa na rewolucję? Wątpię

W praktyce oznaczałoby to całkowite zalegalizowanie piractwa na własny użytek – moglibyśmy nie tylko ściągać, ale i udostępniać cudze utwory, nie przejmując się, że za chwilę do naszych drzwi może zapukać policja. Czyli Polska stałaby się pirackim rajem, przynajmniej dla zwykłych ludzi. Ścigani byliby za to właściciele wszelkich serwisów, które zarabiają na pirackich treściach.

"Zwykłego Kowalskiego" takie rozwiązanie oczywiście by ucieszyło, ale sprawa jest skomplikowana. Artyści za chwilę zaczną krzyczeć – nie bez racji zresztą - że to de facto legalizacja kradzieży. I choćby dlatego większość rządząca projektu nie poprze. Ale na tym nie koniec, taki projekt to rzeczywiście byłaby rewolucja. Rewolucja, na której Polska – i tak uważana za granicą za kraj piratów - mogłaby stracić wizerunkowo. Nikt rozsądny takiego ryzyka nie podejmie.

Projekt tak drastycznych zmian w prawie autorskim nie ma żadnych szans przejść w Sejmie. Ale PiS może dzięki niemu zyskać parę punktów wśród osób młodszych – bo to właśnie je, a nie 80-letnich staruszków, może zainteresować pomysł całkowitej depenalizacji piractwa, jeśli tylko nie czerpiemy z niego korzyści majątkowych.

Problem copyright trollingu na razie pozostanie nierozwiązany, a jedyne, co możemy robić, to nie dać się zastraszać nieuczciwym prawnikom.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.