Płatne artykuły w polskiej Sieci. Czy to ma sens?

Płatne artykuły w polskiej Sieci. Czy to ma sens?22.03.2011 12:25
Murdoch dobrym przykładem? (Fot. Flickr/World Economic Forum/Lic. CC by-sa)
Michał Michał Wilmowski

Jeden z największych polskich tygodników zamyka darmowy dostęp do treści na swojej stronie internetowej. Jego właściciel ogłasza się polskim Rupertem Murdochem.

Jeden z największych polskich tygodników zamyka darmowy dostęp do treści na swojej stronie internetowej. Jego właściciel ogłasza się polskim Rupertem Murdochem.

Chcę być polskim Murdochem - oznajmił podczas rozmowy z Przemysławem Pająkiem Grzegorz Hajdarowicz, właściciel Wydawnictwa Przekrój. W praktyce oznacza to, że fani "Przekroju" już niedługo będą płacić za przeczytanie tekstu na stronie czasopisma.

W miejscu, gdzie dziś nic nie ma, za kilka dni pojawi się multimedialna platforma, którą szef lubi nazywać "nawigatorem po świecie". Hajdarowicz jest przekonany, że odniesie sukces. A jeśli nie, to wymyśli coś nowego:

Jeśli mi się nie uda, to i tak postawią mi kiedyś pomnik.

Pomnik? To jeszcze będzie musiał pomyśleć. Na razie nie wykombinował nic szczególnego ani szczególnie dobrego. Warszawka już od miesięcy plotkuje o możliwości zamknięcia coraz słabiej czytającego się tygodnika "Przekrój" (tylko 37 900 czytelników w styczniu 2011).

Płatne artykuły na stronie internetowej w takiej sytuacji mogą raczej zabić niż pomóc. Zwłaszcza jeśli Hajdarowicz faktycznie chce działać tak jak Murdoch, człowiek, z którego internauci się śmieją, że ma 5 tys. subskrybentów (dane te zostały przez wydawcę później zakwestionowane, nie podano jednak oficjalnych liczb).

Płatne strony internetowe nigdzie nie cieszą się powodzeniem. Nawet szacownemu brytyjskiemu dziennikowi "The Times" specjalnie się nie powiodło – tylko 2% użytkowników kupiło abonament na tę gazetę w Sieci.

Jedyne, za co ludzie są w stanie zapłacić w Internecie, to treści specjalistyczne. Powodzeniem cieszą się też archiwa. Po co płacić za bieżące artykuły, skoro na świecie jest pełno darmowych? Na dodatek za artykuły od dawna już niezbyt popularnego tygodnika. Pomnik już czeka na Hajdarowicza.

Być może jakimś rozwiązaniem byłby sposób, w jaki sprzedaje w Sieci swoje artykuły tygodnik "Wprost": 0,62 zł za sztukę, 1,23 zł za cały numer na trzy godziny. Czasem zdarza mi się tak kupować artykuł, jeśli zainteresuje mnie zajawka.

Być może następny artykuł faktycznie kupię od człowieka, któremu będziemy stawiać pomniki. Na razie jednak nie widzę nic ciekawego w papierowej wersji jego pisma. A w Internecie mam za darmo i amerykańskiego "Time'a", i "Newsweeka", i "New York Timesa", i mnóstwo stron z internetową publicystyką, jak Salon czy Huffington Post.

W czym "Przekrój" ma być od nich lepszy, skoro każe sobie płacić?

Źródło: Spider's Web

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.