Płyty chodnikowe oczyszczające powietrze

Płyty chodnikowe oczyszczające powietrze03.08.2010 08:00
Fulda
Katarzyna Kieś

Barokowa Fulda (kojarzcie z miastem, a nie oponami) dorobi się chodnika wyłożonego płytami, których zadaniem będzie oczyszczanie powietrza. Uspokajam: wejście na ów niezwykły trotuar nie będzie obwarowane posiadaniem idealnie czystych butów.

Barokowa Fulda (kojarzcie z miastem, a nie oponami) dorobi się chodnika wyłożonego płytami, których zadaniem będzie oczyszczanie powietrza. Uspokajam: wejście na ów niezwykły trotuar nie będzie obwarowane posiadaniem idealnie czystych butów.

Będzie to zwyczajny chodnik publiczny. Jedyną niezwykłością będzie pokrycie powierzchni płyt nanocząstkami tlenku tytanu. Związek ten jest fotoaktywny. Pod wpływem światła tlenek tytanu wyłapie z powietrza toksyczne tlenki azotu i przekształci je w azotany. Te zaś spłyną do kanalizacji, a potem powędrują do miejskiej oczyszczalni ścieków.

Niemcy podpatrzyli pomysł u Włochów i postanowili wypróbować wynalazek u siebie. Powód jest poważny, ponieważ w miastach (szczególnie w rejonach, gdzie tworzą się korki uliczne) ciągle notuje się przekroczony poziom tlenków azotu. Pragmatyzm naszych zachodnich sąsiadów spowodował jednak, że zanim zdecydują się na wdrożenie masowe płyt chodnikowych oczyszczających powietrze, postanowili się przekonać, czy to, co sprawdza się w słonecznej Italii, równie dobrze zda egzamin w klimacie, gdzie światła słonecznego (będącego aktywatorem reakcji eliminowania tlenków azotu z powietrza) jest zdecydowanie mniej. I czy powstające azotany są bezpieczne dla środowiska. Testy przeprowadzone nie byle gdzie, ale we Fraunhofer Institute for Molecular Biology and Applied Ecology IME w Schmallenberg, wypadły pomyślnie. Na tyle, że jeśli chodnikowy filtr powietrza zainstalowany w Fuldzie sprawdzi się w praktyce, znając zamiłowanie sąsiadów zza Odry do konkretów, można podejrzewać, że tytanowe płyty chodnikowe pojawią się w niedługim czasie również w innych miastach.

Niestety, my raczej nie mamy co liczyć na takie luksusy pod podeszwami butów - i to nawet w centrach dużych miast. U nas spacer po trotuarze, na którym nie straszą kocie łby i popękane płytki chodnikowe, to wciąż głównie przyjemność zarezerwowana dla gości uzdrowisk lub obleganych przez turystów miejscowości wypoczynkowych.

Fot.: Frank Schulenburg, Wikipedia

Źródło: Nanotech-now

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.