Po co nam okulary Google, skoro wszędzie zabronią ich używać?

Po co nam okulary Google, skoro wszędzie zabronią ich używać?10.04.2013 18:30
Google Glass
Marta Wawrzyn

Świat, w którym każdy będzie paradował z okularami Google na nosie, wciąż jest przyszłością, ale wydaje się, że całkiem bliską. Pytanie tylko, jak długa będzie lista miejsc, do których z gadżetem nie wejdziemy. Klientów noszących Google Glass nie chcą kina ani kluby ze striptizem. Raczej nie będziemy mogli w nich jeździć autem. A na tym pewnie nie koniec.

Świat, w którym każdy będzie paradował z okularami Google na nosie, wciąż jest przyszłością, ale wydaje się, że całkiem bliską. Pytanie tylko, jak długa będzie lista miejsc, do których z gadżetem nie wejdziemy. Klientów noszących Google Glass nie chcą kina ani kluby ze striptizem. Raczej nie będziemy mogli w nich jeździć autem. A na tym pewnie nie koniec.

Google Glass z różnych względów kręci nas wszystkich – jedni chcieliby poczuć się jak w filmie science fiction, inni po prostu muszą mieć wszystkie nowe gadżety, jeszcze inni myślą, że będzie to rzecz, która ułatwi życie. Okiem sceptyka na okulary spojrzał Łukasz Michalik. Wymienił kilka powodów, dla których jest to prawdopodobnie bardzo przereklamowany gadżet.

Nosisz okulary, nie zobaczysz striptizu ani filmu w kinie

Dziś zajmiemy się innym powodem, dla którego Google Glass w wielu sytuacjach mogą okazać się bezużyteczne. Właściciele różnego rodzaju przybytków nie życzą sobie klientów, którzy mogą wszystko niepostrzeżenie sfotografować albo nagrać kamerą.

"Daily Mail" zauważył, że klienci, którzy noszą okulary Google, nie wejdą tak po prostu do klubu ze striptizem. Ze zrozumiałych względów właściciele nie mogą sobie pozwolić na to, żeby ktoś nagrał to, co się dzieje w tego typu lokalach. Peter Feinstein, jeden z właścicieli Sapphire Gentlemen's Club w Las Vegas, mówi, że miał już do czynienia z niejedną sytuacją, kiedy klient próbował nagrywać występ komórką. Dlatego nie zawaha się zareagować:

Jeżeli zobaczymy okulary w klubie, zrobimy to samo, co robimy z osobami, które przynoszą kamery. Jeżeli klient nie będzie chciał oddać urządzenia, po prostu odprowadzimy go do limuzyny.

Nieważne, czy klient faktycznie będzie nagrywał, czy tylko znudzi się pokazem i postanowi zajrzeć do Internetu. Podobnie będzie w kasynach w Las Vegas. Już teraz nie można w nich wykonywać żadnych zdjęć, dlatego ochrona będzie wiedziała, co robić, kiedy pojawi się klient w okularach. Poza tym tutaj jest jeszcze niebezpieczeństwo, że ktoś, kto ma taki gadżet, mógłby zechcieć za jego pomocą oszukiwać.

Mając na nosie Google Glass, nie wejdziecie też do kina. Oczywiście kiedy już wejdziecie, prawdopodobnie nikt w mroku nie zauważy, jeśli dyskretnie założycie wyjęte z kieszeni okulary, nagracie film, a na koniec je zdejmiecie. Tak przynajmniej to sobie wyobrażam, ale być może kogoś nie doceniam.

Za kółkiem w okularach? Mowy nie ma!

Kierowcom w okularach bacznie będą też przyglądać się policjanci. To logiczne – w końcu jeśli ktoś prowadzi, nie powinien w tym czasie zajmować się czymkolwiek innym. Niezależnie od tego, czy chodzi o palenie, o rozmowę przez komórkę czy o przeglądanie Internetu na miniaturowym ekranie.

Wirginia Zachodnia ma już nawet projekt prawa stanowego, który zabraniałby kierowcom noszenia Google Glass w czasie jazdy. Kiedy przyjdzie do jego egzekwowania, może się zrobić ciekawie. Czy każdy okularnik będzie od razu podejrzany? W końcu Google Glass aż tak bardzo nie różnią się wyglądem od zwykłych okularów.

Jak daleko pójdą zakazy?

Ciekawa jestem, jak daleko pójdą tego typu zakazy. Pewien bar z Seattle zrobił sobie niedawno niezłą reklamę, oznajmiając głośno i dosadnie, że nie będzie wpuszczał klientów z Google Glass na nosie. Potem co prawda okazało się, że bar ów zrobił to głównie dla rozgłosu, ale ziarno niepokoju zostało zasiane.

Kto jeszcze nie będzie chciał klientów, którzy mogą wszystko niepostrzeżenie nagrać? Czy ludzie w tramwaju będą uciekać przed wzrokiem tych, którzy noszą Google Glass? (Już teraz wiele osób panicznie ucieka sprzed obiektywu, kiedy ktoś wyciąga aparat. Wiadomo, lepiej nie znaleźć swojego zdjęcia w Sieci na stronie, na której wolelibyśmy nie gościć). Czy w okularach wejdziemy do przymierzalni? Albo do szkoły odebrać dziecko? Albo do restauracji?

Nowy wspaniały świat jest na wyciągnięcie ręki. I choć w reklamach wygląda świetnie i pewnie większość z nas już chciałaby go dotknąć, to nie wiadomo do końca, co się zmieni w naszym codziennym życiu. Możliwe, że wcale nie tak dużo.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.