Nie ma co napalać się na Google Glass - okulary nie zrobią z Was Terminatora

Nie da się ukryć, że Google myśli przyszłościowo, obiecując technologię rodem z filmów SF. Otoczenie wzbogacone o rozszerzoną rzeczywistość, ciągłe połączenie z Internetem w wygodny, niemal niezauważalny sposób - to wydaje się niesamowite, jednak czy aby na pewno spełni nasze oczekiwania? Coraz więcej przemawia za tym, że jednak nie.

Fot. Google
Fot. Google
Grzegorz Nowak

16.05.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie da się ukryć, że Google myśli przyszłościowo, obiecując technologię rodem z filmów SF. Otoczenie wzbogacone o rozszerzoną rzeczywistość, ciągłe połączenie z Internetem w wygodny, niemal niezauważalny sposób - to wydaje się niesamowite, jednak czy aby na pewno spełni nasze oczekiwania? Coraz więcej przemawia za tym, że jednak nie.

Przyznam, że kiedy zobaczyłem pierwszą prezentację Google Glass, byłem zachwycony. Podobnych głosów było początkowo mnóstwo - wiele osób dało się porwać urokliwej prezentacji konceptu, ale równie szybko przyszła refleksja, że okulary Google wcale nie są takie rewelacyjne. Wątpliwości wzbudził wygląd gadżetu, który bardziej niż okulary przypominał monokl wyświetlający informacje jedynie na skraju widoczności - te informacje potwierdziły się wraz z pierwszą publiczną prezentacją.

Project Glass: One day...

Google jak na razie dozuje informacje o nowym projekcie dosyć skąpo, jednak redaktorom serwisu CNET udało się spędzić nieco czasu w siedzibie firmy i podpatrzeć, jak wyglądają prototypowe urządzenia. Obecnie informacje wyświetlane są powyżej linii wzroku, "tam, gdzie powinien się znajdować brzeg niesionego parasola". To zupełnie co innego, niż pokazano w filmiku z pierwszej prezentacji, gdzie informacje były wyświetlane na środku. Wygląda więc na to, że Google Glass oferować będzie jedynie niewielki pasek ponad linią wzroku, który będzie pokazywał informacje i powiadomienia.

Oczywiście ma to też dobre strony. Można sobie tylko wyobrazić, ile osób ucierpiałoby, gdyby ich uwaga została odwrócona przez pojawiające się ikony i informacje. Szkoda tylko, że Google nakarmiło nas wiele obiecującą prezentacją, a teraz musi studzić zapał wszystkich geeków. Jednak kto wie, jak będzie wyglądał ostateczny produkt - być może zupełnie inaczej niż obecne prototypy?

Źródło: popsci

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.