Polacy rozdają This War of Mine na pirackim serwisie. Ludzka twarz twórców czy sprytnie zagranie pod publiczkę?

Polacy rozdają This War of Mine na pirackim serwisie. Ludzka twarz twórców czy sprytnie zagranie pod publiczkę?18.11.2014 08:28
Zdjęcie pirackiej dziewczyny pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Jak reagują twórcy, gdy widzą, że ich dzieło wylądowało na pirackim serwisie i jest tam niezwykle popularne? Pewnie większość się oburza. Polskie 11bit studios rozumie jednak piratów i rozdaje im klucze do oryginalnej wersji.

Polacy z 11bit Studios nie są pionierami. Wcześniej taki numer wyciął Mikołaj 'Sos' Kamiński, który na portalu The Pirate Bay wprost napisał: chcecie, to pobierajcie, będzie fajnie, jak wam się spodoba, a jeśli tak, to może mi co nieco grosza rzucicie.

Legalny pirat

Podobnie postąpił Russell Brand, komik, który nie miał nic przeciwko temu, żeby jego DVD z występami ściągać nielegalnie w Sieci. Już wówczas pisałem, że to sprytna promocja - może i nie zarabia się na pobranych piracko kopiach, ale za to ma rozgłos. I szacunek wśród piratów.

Nie ma się co oszukiwać - pewnie na to samo liczyło 11bit studios, kiedy w komentarzach na torrentowym serwisie wrzuciło porcję steamowych kluczy This War of Mine. Niektórzy zamiast pobrać grę mogli skorzystać z oryginalnej wersji.

This War of Mine Launch Trailer - The Survivor

W komentarzu jeden z przedstawicieli studia napisał, że “zna życie” i wie, że nie zawsze można pozwolić sobie na kupno gry. Ale twórcy cieszą się, że ktoś chce zagrać w ich dzieło i docenia pracę, nawet jeśli za nią nie zapłacił.

Zapytałem osoby związane z dziennikarstwem growym, jak należy oceniać tę akcję 11bit Studios. Czy to element walki z piractwem? A może tylko czysty marketing, jak darmowe DLC od CD Projekt RED?

Marcin Kosman, polygamia.pl

To dobry ruch marketingowy, zwłaszcza że ludzie lubią takie historie - oto niewielka firma wychodzi do ludzi, a ich mała, niepozorna gra okazuje się lepsza od wielu drogich hitów, jakie ukazały się tej jesieni.

Paweł Musiolik, pssite.com

Z piractwem nie wygra się stosując opresyjne metody. Lepiej pokazać ludzką twarz i zachęcić do zapłaty za grę. Taka zagrywka może skusić nawet osobę, która pierwotnie nie planowała kupna gry. Spore grono graczy traktuje torrenty jako wersje demo gier, nie jako obejście kupna gry. To nic złego, na pewno lepsze niż ewentualny płacz przez piratów. Lepiej komuś dać marchewkę niż walić kijem po głowie. Dobre słowo o grze/deweloperze daje bardzo dużo w dzisiejszych czasach przesączonych negatywnymi emocjami.

Mikołaj Dusiński, współpracownik Magazynu Gamer

Jeśli w ten sposób uda się specjalistom z 11 Bit Studios przekonać choć kilkunastu użytkowników tego portalu (a w efekcie być może także ich znajomych/rodziny etc.) to być może było to działanie słuszno. Nie mówiąc o dodatkowej promocji gry i samej firmy, jako „bliskiej graczom”. Przecież gdyby spece od PR 11BS tej akcji nie przeprowadzili, to wcale byśmy teraz nie rozmawiali.

Jacek Głowacki, Gry Onet

Cóż, jak widać po reakcjach graczy, to świetne posunięcie marketingowe. Niezależne studia i twórcy, w tym wypadku 11bit, a wcześniej choćby Sos Sosowski, mogą sobie pozwolić na to, by, mówiąc językiem kampanii wyborczej, "być bliżej ludzi." Ja osobiście uważam, że to świetny pomysł, nie jest przecież nielegalne pisanie komentarzy na stronie z torrentami jak sądzę - a skoro tam jest target 11bit, to bardzo dobrze, że warszawianie potrafią do nich dotrzeć

Jak widać, nikt nie ma wątpliwości - 11bit studios pokazało się z dobrej strony. Ale ja wciąż mam wątpliwości. Przechodzi się ze skrajności w skrajność - nie bije się ich po łapach, ale robi się z nich kolegów. Owszem, może i ściągasz gry, ale jesteś graczem, lubisz nas, więc my lubimy ciebie.

This War of Mine gameplay trailer - THE THINGS THAT TAKE US BACK

W branży gier już chyba wszyscy są nauczeni, że bezpośrednia walka do niczego dobrego nie prowadzi. DRM-y i inne wkurzające zabezpieczenia tylko wzmacniają konflikt. Wręcz zniechęcają i kuszą, żeby firmie, która takie dziwne pomysły wprowadza, zrobić na złość.

Tylko wątpię, żeby podlizywanie się piratom było skutecznym rozwiązaniem. Dla twórców gry na pewno jest to, wbrew pozorom, opłacalne, bo o twojej grze wszyscy mówią i tylko w samych superlatywach.

This War of Mine - Gameplay Trailer

Tyle że wolałbym... neutralność. Bez wchodzenia w dyskusję, bez bratania się. Wiemy, że ściągacie, nie robimy awantur, ale też nie popieramy tego. Ja wiem - 11bit Studios nie mówi wprost, że nielegalne ściąganie jest OK, ale takie przymykanie oka to swego rodzaju akceptacja.

Choć z drugiej strony zgadzam się ze słowami Nikodema Szewczyka, twórcy Top Hat, który na pierwszym miejscu stawia niezależność autorów: “Wychodzę z założenia, że skoro ktoś zrobił grę to może z nią zrobić co tylko mu się żywnie podoba”. Coś w tym jest!

A wy jak oceniacie prezent 11bit Studios dla piratów?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.