Polska architektka przewidziała przyszłość. Gdyby zrealizowała więcej projektów, żyłoby nam się dużo łatwiej

Polska architektka przewidziała przyszłość. Gdyby zrealizowała więcej projektów, żyłoby nam się dużo łatwiej16.08.2020 12:39
Adam Bednarek

Przewidziała problemy kobiet, katastrofę ekologiczną na świecie i to, jak smutno wyglądać będą polskie miasta, jeśli zalejemy je betonem. Chociaż jako pierwsza kobieta w historii polskiego Sejmu pełniła funkcję wicemarszałka Sejmu, dziś ona i jej koncepcje są nieznane. O Halinie Skibniewskiej zapomnieć nie powinniśmy.

Jej książka "Tereny otwarte w miejskim środowisku mieszkalnym" z 1979 roku jest profetyczna. Czytana w 2020 roku zaskakuje aktualnością i tym, że współczesne problemy oraz rozwiązania, które dziś wydają się lekiem na całe zło, już wtedy były znane.

"To, co architekt odczuwa jako prostotę, surową szlachetność tworzywa betonowego, dla przeciętnego odbiorcy oznacza brak wykończenia i ubóstwo" - tak Halina Skibniewska w swoim dziele pisała o betonie. Już pod koniec lat 70. XX wieku zauważała, że nadużycie tego materiału w budownictwie doprowadzi do dobrze znanej nam dziś "betonozy".

Nasze problemy były przewidziane już dawno

Mieszkańcy nie będą chcieli aktywnie uczestniczyć w życiu betonowego, szarego i smutnego osiedla, bo będą woleli siedzieć we własnych domach, odgradzając się od sąsiadów i życia publicznego - przestrzegała.

Chociaż Skibniewska skupiała się właśnie na blokowiskach, jej opis trafnie pokazuje, do czego może doprowadzić wycięcie zieleni z miejskiej przestrzeni. Centra miast, rynki, które dawniej dawały schronienie w gorący letni dzień, dziś nie nadają się do odwiedzania. Razi ich pustka.

Już w latach 70. XX Skibniewska była przekonana, że zieleń odgrywa kluczową rolę w miejskim życiu. Widzimy to w jej projektach. Najsłynniejsze są Sady Żoliborskie, gdzie wykorzystała naturalną zieleń. Architektka "wciągnęła" teren sadów, nie pozwalając na wycięcie drzew.

Dzięki temu pierwsi mieszkańcy od razu mogli cieszyć się zielenią. Skibniewska zauważyła, że choć projekty architektów pokazują drzewa i bujną roślinność, to zanim wyrosną potrzeba kilkunastu lat. Pierwsze pokolenie mieszkańców obserwuje więc goły, pusty teren, jakże różniący się od wizualizacji.

Fragment osiedla Sady Żoliborskie, Źródło zdjęć: © Wikipedia
Fragment osiedla Sady Żoliborskie
Źródło zdjęć: © Wikipedia

To najlepiej pokazuje sposób myślenia architektki - nie liczyło się wyłącznie zapewnienie dachu nad głową. Architektka patrzyła w przyszłość, starając się wyprzedzić rzeczywistość i od razu rozwiązać problemy, które mogą pojawić się dopiero za kilka lat.

Właśnie dlatego zwracała uwagę na rolę rodziny. W "Terenach otwartych" zadała pytanie:

Kształtowanie programu osiedla, jego terenów otwartych, zależeć będzie od odpowiedzi na pytanie: czy i jakie instytucje odciążą kobiety w opiece nad dzieckiem?

Skibniewska zauważyła trend jakim był rosnący udział kobiet z dziećmi w pracy zawodowej. Jej zdaniem osiedla musiały być na to przygotowane, oferując miejsca, gdzie dałoby się zostawić dzieci pod opieką.

Jakże aktualna jest to uwaga. W książce "Niewidzialne kobiety" autorka wielokrotnie narzeka, że właśnie dlatego świat jest źle urządzony - bo skupia się jedynie na potrzebach mężczyzn. Ci zupełnie nie zdają sobie sprawy, że np. kobiety inaczej poruszają się po mieście: bo to właśnie one najczęściej odwożą dzieci do szkół. Coś, co nie mieści się w koncepcjach współczesnych, dla Skibniewskiej jasne było już dawno.

Globalne ocieplenie: katastrofę ekologiczną przewidziano już dawno

Wybiegała w przyszłość znacznie dalej. Jeden z rozdziałów "Terenów otwartych" poświęcony jest nadchodzącej katastrofie ekologicznej. Co doskonale pokazuje, że zarzuty, jakoby globalne ocieplenie było współczesnym wymysłem lewicowych radykałów, są nietrafione. Skibniewska nie miała wątpliwości - to człowiek odpowiedzialny jest za zmiany w klimacie i to człowiek musi pomóc je odkręcić.

Należałoby zwrócić uwagę na te elementy rewolucji ekologicznej, które pozwolą projektantom odnaleźć własną rolę w pracach nad kształtowaniem środowiska, za które są odpowiedzialni.

Architektka próbowała zastosować się do własnych słów. "Zespoły realizowane w czasach ograniczeń normatywnych i finansowych są dowodem, iż nawet w tamtych trudnych czasach można było w poczuciu etycznej odpowiedzialności za dzieło i odbiorcę, tworzyć lepiej, niż narzucał to suchy normatyw" - czytamy w tekście opublikowanym na stronie SARP Warszawa.

Oczywiście nie wszystkie idee się sprawdziły. Halina Skibniewska pod koniec lat 70 XX. wieku wierzyła, że postęp sprawi, iż pracować będziemy mniej. A co za tym idzie będziemy mieć więcej czasu na realizowanie własnych pasji czy po prostu spacery po osiedlu.

Nie była w swoim myśleniu osamotniona, ale odważne koncepcje myślicieli XX wieku niestety okazały się mrzonką - dziś, paradoksalnie, pracuje się jeszcze więcej, a o nudzie we własnym domu można zapomnieć.

Siedziba KRUS w Warszawie zaprojektowana przez Halinę Skibniewską
Siedziba KRUS w Warszawie zaprojektowana przez Halinę Skibniewską

Zapomniana biografia

Biografia architektki jest niemal tak samo ciekawa, jak jej prace i idee. Podczas okupacji działała w Armii Krajowej. Była członkiem Organizacji Pomocy Żydom "Żegota". Aresztowana w warszawskim getcie, brutalnie pobita, za akt odwagi zapłaciła trwałą utratą zdrowia. W latach 1965–1985 była posłanką na Sejm PRL IV, V, VI, VII i VIII kadencji, a od 1971, jako pierwsza kobieta w historii polskiego Sejmu, pełniła funkcję wicemarszałka Sejmu. Zajmowała stanowisko do 1985.

Biorąc to wszytko pod uwagę, można zastanowić się, jak to możliwe, że Halina Skibniewska jest nie tyle co postacią zapomnianą, ale wręcz nieznaną - wyłączając środowisko architektów. Czy to kolejny przykład na "wymazywanie kobiet" z historii?

W książce "Gdzie się podziały architektki?" Despina Stratigakos cytuje wyniki ankiety z 2014 roku, z której wynika, że "bycie kobietą w architekturze postrzegane jest jako coś negatywnego".

Efekt? Kobiety to mniejszość w pracowniach architektonicznych, architektki nie mogą też liczyć na prestiżowe nagrody — z szacunków wynika, że stanowią raptem 2 proc. nagrodzonych. Wiele kobiet po prostu rezygnuje z tej ścieżki kariery, nie widząc akceptacji środowiska.

Tymczasem Polska, co pokazuje Halina Skibniewska, ma na kim się wzorować. Szkoda, że o tym się zapomina.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.