Prezydent kontra "internauci". Nie wierzę w to, że Internet ułatwia kontakt z politykami

Prezydent kontra "internauci". Nie wierzę w to, że Internet ułatwia kontakt z politykami16.04.2015 08:38
Adam Bednarek

Bronisław Komorowski odpowiadał na pytania Internautów. Nie oszukujmy się - pytanie mogli zadać jedynie nieliczni. Internet w tym temacie niewiele zmienia: polityk wciąż pozostaje niedostępny!

AMA z Prezydentem

To mogło być naprawdę przełomowe wydarzenie. Było, ale tylko z nazwy. Możemy cieszyć się, że historia dzieje się na naszych oczach, bo “pierwszy hangout” z prezydentem to niewątpliwie ważna rzecz. To początek czegoś, co za parę lat będzie standardem. Blogerzy zadawali pytania, a prezydent na nie odpowiadał. A w ramach bonusu: pytania “od internautów”.

I może dlatego, że zorganizowano to po raz pierwszy - nie zadziałało jak trzeba? Nie sądzę. Po prostu trzeba pogodzić się z tym, że mit o tym, że Internet ułatwi - lub wręcz zmieni - kontakt z wyborcami jest… no cóż, mitem właśnie.

Hangout na żywo z prezydentem Bronisławem Komorowskim #twojglos

Gazeta.pl umożliwiła zadanie pytania prezydentowi nie tylko blogerom, ale też zwykłym “internautom”. W teorii. W praktyce Bronisława Komorowskiego “przyciśnięto” takimi tematami zadanymi przez ludzi na Facebooku, Twitterze i Google +:

  • co by robił jakby nie był prezydentem
  • czy podpisałby ustawę o związkach partnerskich
  • czy jest szczęśliwym człowiekiem
  • jaką książkę ostatnio przeczytał, jakiego zespołu słuchał

Internet ostry jak nigdy! Takiego ognia prezydent się nie spodziewał! Płakał jak odpowiadał!

Serio, pytania zadawali dorośli ludzie czy gazeta.pl wybrała się z laptopem do przedszkola? Stworzono ciekawą okazję tylko po to, żeby “Internet” mógł zadać tak absurdalnie banalne, nijakie, nudne, niekonkretne pytania? Nie wiem, czy jest to bardziej śmieszne, czy straszne. Po co się oszukiwać? Udawać, że daje się głos innym.

Być może taka była formuła programu. Blogerzy konkret, Internet - głupotki. Ale w takim razie nie łudźmy się, że przeciętny Kowalski z dostępem do Internetu ma szansę zadać prezydentowi pytanie. Niewiele się zmieniło, konkretu nie ma.

Nie spodziewałem się otwartego AMA, bez cenzury, bo wiadomo jakby się to skończyło - tak jak podczas wieczoru wyborczego na TVN 24, gdzie niektórzy woleli wrzucać głupie obrazki i bezmyślne komentarze zamiast zaskoczyć telewidzów ciekawymi opiniami.

Każdy może zadać pytanie? Bzdura!

Mam jednak wrażenie, że zawsze by tak było. Może gazeta.pl nie chciała dopuścić do tego, żeby prezydent dostał niewygodne pytania. Ale mogę się założyć, że gdyby Bronisław Komorowski brał udział np. w AMA na Wykopie, to trudne, wymagające kwestie i tak pozostawione byłyby bez odpowiedzi.

Nie chodzi tu o przynależność polityczną. Polityk to polityk. Jacek Wilk z antysystemowego przecież KNP także na wiele pytań nie odpowiedział lub dawał wymijające, lakoniczne wypowiedzi, co niektórzy wykopowicze wypominają mu do dziś.

Wprawdzie później wyjaśnił pewne sprawy, odpowiadając w osobnym, poświęconym temu znalezisku. Ale, co bardzo ciekawe, jego wykopowa aktywność zakończyła się wraz z AMA. Przypadek?

Możemy dyskutować, czy Wykop jest miejscem dla polityków, czy nie. Na razie jest, ale tylko wtedy, kiedy oni tego chcą.

Teraz administracja Wykopu wysłała zaproszenia do sztabów wyborczych, żeby kandydaci wzięli udział w AMA.

Debata na Wykopie

Nie wydaje się wam to absurdalne? Kandydatów trzeba zapraszać! Nie, że oni sami wychodzą z taką inicjatywą. Trzeba wysłać zaproszenie, by łaskawie znaleźli czas. Wiadomo, że są zajętymi ludźmi: występują w telewizyjnych programach, odwiedzają wyborców w całej Polsce, kręcą spoty wyborcze.

Ale, mimo wszystko, Internet dziś także powinien być priorytetem. Powinni szukać potencjalnych wyborców też tutaj - otwierając się na debatę z nami. Żebyśmy mogli zadać im pytania. Młodzi politycy i ich sztaby składające się z młodych ludzi nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak Wykop?! Że można dyskutować z ludźmi nie tylko z całej Polski? Nie chcę mi się w to wierzyć.

Naprawdę miałem nadzieję, że Internet będzie miejscem, gdzie tak zwana debata będzie mogła się odbywać. Nawet z delikatną cenzurą, wybranymi pytaniami. Ale żeby wielu chętnych dostało szansę wypowiedzi. Żeby mogli merytorycznie rozmawiać. Wierzę, że jest to możliwe.

Tymczasem może, "ale". Na gazeta.pl, byle pytał o ulubiony kolor i najfajniejszy przedmiot w szkole, i na Wykopie, gdzie kandydat będzie przez dwie godziny i w tym czasie postara się odpowiedzieć na trzysta pytań, z czego grubo ponad połowa zostanie nieruszona. A później - tyle go w Sieci widziano.

Ot, nowoczesna demokracja.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.