Czy to może być rozwiązanie naszych problemów ze stadionami na Euro 2012? Na mające się odbyć w tym samym roku IO w Londynie zostanie wybudowany stadion olimpijski, mogący pomieścić aż 80 tysięcy kibiców. Po igrzyskach część stadionu zostanie zdemontowana i wysłana do organizatora następnej olimpiady.
Czy to może być rozwiązanie naszych problemów ze stadionami na Euro 2012? Na mające się odbyć w tym samym roku IO w Londynie zostanie wybudowany stadion olimpijski, mogący pomieścić aż 80 tysięcy kibiców. Po igrzyskach część stadionu zostanie zdemontowana i wysłana do organizatora następnej olimpiady.
Obiekty sportowe budowane na duże wydarzenia, takie jak olimpiada, czy mistrzostwa świata lub kontynentu muszą zapewnić odpowiednią do rangi wydarzenia liczbę miejsc na trybunach. Problem polega na tym, że później większość tych miejsc nie będzie wykorzystanych, generując straty.
Dlatego projektanci stadionu w Londynie wymyślili stadion do samodzielnego montażu, zupełnie jak regał z IKEI. No, niezupełnie tak samo, ale w każdym razie większa część trybun (55 tys. miejsc) może być zdemontowana i trwają rozmowy z prawdopodobnymi organizatorami następnych igrzysk w Chicago, dzięki czemu planowany tam lokalny stadion z kilkunastoma tysiącami miejsc może zostać zamieniony w arenę olimpijską.
Ma to być pierwsza operacja na taką skalę, choć nie pierwsza w ogóle: w zeszłym roku 16 tys. miejsc przeniesiono z Niemiec (po MŚ 2006) na Barbados.
Sam pomysł jest świetny i ograniczający nie tylko ponoszone przez organizatorów koszty, ale również mający znaczny wpływ na wygląd i zanieczyszczenie środowiska naturalnego wokół obiektów sportowych.
Niestety na nasze stadiony na Euro 2012 już chyba za późno. Ale może warto wziąć pomysł pod uwagę przy ewentualnych następnych staraniach o dużą masową imprezę sportową.