Rzeczywistość rozszerzona w grach. Ciekawy pomysł, który nie mógł się udać

Rzeczywistość rozszerzona w grach. Ciekawy pomysł, który nie mógł się udać07.05.2014 07:36
Adam Bednarek

Sony niedawno pokazało, jak może wyglądać rzeczywistość rozszerzona na PlayStation 4. I przy tym, raczej niechcący, udowodniło, że to technologia, która po prostu miała pecha: niedawno było na nią za wcześnie, dziś jest już za późno.

Choć numerem jeden dla Sony jest ostatnio wirtualna rzeczywistość, tej rozszerzonej japoński gigant nie porzuca. Nie tak dawno mogliśmy zobaczyć, co szykują twórcy:

PlayStation®"やってみた""やってみよう""やってやる"ラボ Lab.00

PlayStation®"やってみた""やってみよう""やってやる"ラボ Lab.01

Sam fakt, że Sony wciąż myśli o rzeczywistości rozszerzonej, to tak naprawdę jedyna dobra wiadomość. Sam pokaz możliwości już tak atrakcyjny nie jest – owszem, oświetlanie obiektu, którego tak naprawdę nie ma, robi (małe) wrażenie, ale...

Odgrzewanie kotleta

Przede wszystkim to nic nowego. Sony jedynie delikatnie rozwinęło technologię, którą widzieliśmy już parę lat temu na PlayStation 3 czy PlayStation Vita. Wówczas rzeczywistość rozszerzona zapowiadała się niezwykle ciekawie i być może nawet rewolucyjnie.

W końcu to nie lada gratka: nagle w prawdziwej rzeczywistości pojawia się gość z tej wirtualnej. Romans tych dwóch światów zaowocował między innymi powstaniem serii Wonderbook. To zestaw gier na PS3, które współpracowały z kontrolerem ruchu Sony, PlayStation Move.

Wonderbook: Księga Czarów - zwiastun PL

Brzmi super, prawda? Nagle teoretycznie zwykła książka staje się światem gry. I to światem, którym my rządzimy. Możemy nim obracać, dotykać go, a wszystko to ma wpływ na rozgrywkę. Można powiedzieć nawet, że fizycznie do niego wkraczamy.

Problemem rzeczywistości rozszerzonej jest jednak to, że może zostać wykorzystana wyłącznie do takiego typu gier. Edukacyjne produkcje dla młodszych – nic skomplikowanego, nic rewolucyjnego. Dotknij, obróć, przyświeć. I to na PlayStation 4 się nie zmieni, czego dowodem są powyższe filmiki.

Wcale mnie to nie dziwi, bo tak naprawdę nie wiem, jak rzeczywistość rozszerzona miałyby wyglądać w grach. Pomysłu nie mają też twórcy, bo na razie tę technologię wykorzystują wyłącznie autorzy gier dla dzieci czy produkcji dla niedzielnych graczy.

Zabawki dla dzieci

I pewnie Sony już nie da innym szansy, żeby spróbowali zrobić coś ciekawego z użyciem rzeczywistości rozszerzonej. Po co, skoro na horyzoncie jest wirtualna rzeczywistość? Nie opłaca się przenosić świata wirtualnego do realnego, bo przecież dzięki Projektowi Morfeusz po prostu się w niego zanurzymy.

Nawet jeżeli rzeczywistość rozszerzona ma jakiś potencjał, to gogle VR go pogrzebią.

Przykład rzeczywistości rozszerzonej pokazuje jeszcze jedną ciekawą rzecz: Sony nie potrafi spopularyzować swoich pomysłów. W końcu w ostatnich latach to ono stało za technologią AR w grach. Tymczasem nie sprawdziła się ona na PS3 i Vicie.

Kolejny nietrafiony pomysł

Podobnie było z graniem w 3D, o którym dziś już niewielu pamięta. Owszem, wciąż w okularach grać możemy, ale to raczej funkcja, z której korzystają nieliczni. A jeżeli twórcy gier ją udostępniają, to na pewno nie chwalą się nią tak jak jeszcze kilka lat temu. Z rewolucji nici.

Sony świetnie kopiuje pomysły innych, delikatnie je zmienia, pozwalając rozwinąć się na swoim gruncie. Przecież Move to klon kontrolerów z Nintendo Wii. PlayStation Plus to kopia abonamentu Gold znanego z Xboksa 360. A Projektu Morfeusz by nie było, gdyby nie sukces Oculus Rift.

3D i rzeczywistość rozszerzona mogły być zaprzeczeniem tej tezy, tymczasem są jej mocnym potwierdzeniem. Oczywiście, nie ma niczego złego w tym, że przerabia się idee innych, ale warto zauważyć, że Sony ma problem z innowacyjnością.

A może jego ciekawe pomysły po prostu nie trafiają na podatny grunt? Czy wirtualna rzeczywistość, czego powinniśmy żałować? Dajcie znać!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.