Skuteczne usuwanie zdjęć z Facebooka? Serwis wprowadza nowe rozwiązania
Wśród kontrowersyjnych, budzących sprzeciwy funkcji Facebooka istotnym problemem jest przetrzymywanie zdjęć dostępnych w Sieci nawet po skasowaniu konta. Serwis Marka Zuckerberga postanowił w końcu rozwiązać ten problem.
Wśród kontrowersyjnych, budzących sprzeciwy funkcji Facebooka istotnym problemem jest przetrzymywanie zdjęć dostępnych w Sieci nawet po skasowaniu konta. Serwis Marka Zuckerberga postanowił w końcu rozwiązać ten problem.
Na początku 2009 roku Facebook wprowadził w regulaminie zapisy, dzięki którym użytkownik, dodając jakieś treści, udzielał na nie serwisowi dożywotniej licencji. Choć w Sieci pojawiły się oburzone komentarze, formalnie prawie wszystko wydawało się w porządku - każdy z użytkowników wyraził na to zgodę, akceptując regulamin przewidujący możliwość wprowadzania zmian. Mimo to największym problemem był fakt dostępności zdjęć użytkowników nawet po skasowaniu konta.
Oburzenie ludzi, którzy powierzyli swoje zdjęcia Facebookowi, a później dziwili się, że serwis nie usuwa ich natychmiast, kojarzy mi się z oburzeniem amatora mocnych wrażeń, który po raz pierwszy odwiedza Fight Club i irytuje się, że ktoś go zmusza do walki. Nikt nie ma obowiązku korzystania z Facebooka, ale jeśli korzysta, robi to na zasadach tego serwisu.
The 8 rules of Fight Club - Kinetic Typography
Inna sprawa, że według niektórych opinii udzielanie praw licencyjnych w formie proponowanej przez Facebooka jest niezgodne z polskim prawem.
Niezależnie od tego, pod presją oburzonych użytkowników Facebook oficjalnie wycofał się z kontrowersyjnych zapisów. W praktyce nie zmieniło się wiele. Zgodnie regulaminem usługi (punkt 2.1) użytkownik udziela licencji na wykorzystanie (czyli np. udostępnienie w Sieci) dodanych przez siebie treści na czas posiadania aktywnego konta.
W punkcie 2.2 regulaminu Facebook zostawił sobie jednak furtkę, stwierdzając, że treści mogą być przechowywane przez nieokreślony czas po skasowaniu konta. Do tego momentu stan faktyczny pokrywa się z zapisami regulaminu. W pierwszym akapicie napisałem jednak, że w porządku wydaje się „prawie wszystko”. Dlaczego „prawie”?
Istotne jest jedno zdanie. Facebook stwierdził, że wprawdzie po usunięciu konta jego kopia może być przechowywana, jednak treści będą niedostępne dla innych użytkowników. Okazało się to fikcją i znając bezpośrednie linki, można było wyświetlić niektóre zdjęcia – głównie awatary - z teoretycznie nieistniejących kont.
W końcu, po trzech latach Facebook postanowił wziąć się za ten problem. Firma twierdzi, że w kwietniu zakończy wdrażanie nowego systemu zarządzania treścią. Każde ze zdjęć usuniętych przez użytkowników zostanie automatycznie i trwale w ciągu 45 dni usunięte z serwerów Facebooka.
Facebook przyznał zarazem, że do tej pory zdjęcia nie znikały z Sieci w „rozsądnym terminie”. Skuteczne usuwanie zdjęć to dobra zmiana. Tylko dlaczego musieliśmy na nią czekać tak długo?
Źródło: The Next Web • Facebook