Test Turinga z punktu widzenia psa i Rain Mana, czyli kolejna sensacja z niczego

Test Turinga z punktu widzenia psa i Rain Mana, czyli kolejna sensacja z niczego10.06.2014 00:23
Robot Nexi nie zaliczy testu Turinga, ale potrafi naśladować ludzką mimikę i wyrażanie emocji

Czy maszyna może skutecznie udawać człowieka? W kontrolowanych specyficznych warunkach jest to już możliwe, czego przykładem jest chatbot Eugene Goostman. Tylko czy jest to jakikolwiek przełom? Nie wierzmy sensacyjnym doniesieniom - nie mają wiele wspólnego z faktami.

TL;DR:

Czy skuteczny chatbot to zalążek sztucznej inteligencji? Wbrew medialnym doniesieniom, nie ma z nią wiele wspólnego, a zaliczenie testu Turinga niewiele w tej kwestii zmienia. Mimo tego maszyny, skutecznie udające ludzi mogą być bardzo przydatne, a słowa “nigdy nie wiesz, kto jest po drugiej stronie” nabierają nowego znaczenia.

Alan Turing - pionier informatyki

Alan Turing, którego losy opisywałem w artykule “Alan Turing obchodziłby setne urodziny. Co mu zawdzięczamy?”, był bez wątpienia postacią tragiczną. Uzdolniony matematyk, pionier informatyki, a zarazem zasłużony dla Wielkiej Brytanii i całego świata kryptograf prawdopodobnie odebrał sobie życie za sprawą skandalu obyczajowego, gdy przez przypadek wyszło na jaw, że jest homoseksualistą.

Rzeźba przedstawiająca Alana Turinga w Bletchley Park
Rzeźba przedstawiająca Alana Turinga w Bletchley Park

Pozostawił po sobie przełomową konstrukcję w postaci pierwszego programowalnego komputera oraz pomysł na zweryfikowanie sztucznej inteligencji, znany jako test Turinga.

Test Turinga: algorytmy udające ludzi

Test miał polegać na prowadzeniu przez maszynę konwersacji z ludźmi za pomocą języka naturalnego. Uczestnicy eksperymentu mieli wskazać, czy rozmawiają z człowiekiem, czy z maszyną, a sam test miał sprowadzać się do 5-minutowej pogawędki na dowolny, niczym nie ograniczony temat.

Przez lata przeprowadzono mnóstwo prób zaliczenia testu Turinga. Ich początki sięgają co najmniej 1966 roku, kiedy to Joseph Weizenbaum opracował algorytm ELIZA, udający psychoanalityka. Co więcej, już w 1972 roku test Turinga przestał być barierą - algorytm PARRY był prawidłowo rozpoznawany przez zespół psychiatrów ze skutecznością 48 proc., czyli zbliżoną do zgadywania.

Który chatbot jest najlepszy?

Z czasem próby zaliczenia testu przybrały formę zawodów. Od 1990 roku w The Cambridge Center of Behavioral Studies organizowany jest konkurs o nagrodę Loebnera, a coraz lepsze algorytmy chatbotów sprawiły, że skuteczne nabieranie ludzi nie było w ostatnich latach niczym niezwykłym, czego przykładem jest dość znany chatbot Cleverbot.

Chatbot Mitsuku
Chatbot Mitsuku

Zwycięzcą ubiegłorocznej edycji konkursu okazał się chatbot Mitsuku, mający osobowość 18-latki z Leeds. Do zaliczenia testu Turinga brakowało jednak albo nieograniczonej tematyki rozmów, albo przekroczenia arbitralnie ustalonej granicy 30 proc. błędnych wskazań. Własny test chatbota możecie przeprowadzić na tej stronie.

Eugene Goostman - nieistniejący nastolatek z Ukrainy

Symboliczne granice wyznaczone przez jeden z wariantów testu Turinga zostały jednak niedawno pokonane podczas próby zorganizowanej na uniwersytecie w Reding z okazji 60. rocznicy śmierci naukowca. Dokonał tego algorytm Eugene Goostman, który opracowali Rosjanin Władimir Wiesełow i ukraiński programista Eugen Demczenko.

Eugene Goostman
Eugene Goostman

Twórcy chatbota zastosowali sprytny socjotechniczny wybieg, obdarzając swój algorytm osobowością 13-letniego Ukraińca. Młody wiek pozwolił uśpić czujność sędziów - nieprzyznawanie się do braków w wiedzy mogłoby być podejrzane u dorosłego, ale u nastolatka wyglądało wiarygodnie. Bota można przetestować na tej stronie.

Sensacja z niczego

Problem w tym, że test Turinga, który przez wszystkie przypadki odmieniają w ostatnich godzinach różni dziennikarze, tak naprawdę nie ma nic wspólnego z inteligencją. Po pierwsze jego zadaniem nie jest udowodnienie posiadania inteligencji, ale zdolności do jej symulowania. Po drugie - i chyba ważniejsze - test opiera się na założeniu, że inteligencja musi wiązać się z umiejętnością swobodnej konwersacji w języku naturalnym. Rain Man by się uśmiał...

Czy Rain Man przeszedłby test Turinga?
Czy Rain Man przeszedłby test Turinga?

Co zatem wynika z przeprowadzonego testu? Poza sensacyjnie brzmiącymi nagłówkami - niewiele. Nie dajmy sobie wmówić, że właśnie stało się coś doniosłego. Nic takiego nie miało miejsca. Rzekomy przełom (który to już raz?) sprowadza się w gruncie rzeczy do tego, że udało się opracować kolejnego przekonującego chatbota, który okazał się nieznacznie lepszy od swoich poprzedników i wprowadził w błąd 10 spośród 30 sędziów.

I sam ten fakt jest - moim zdaniem - wystarczająco ciekawy. Dlaczego?

W Internecie nikt nie wie, że jesteś psem

Znacie rysunkowy żart "On the Internet, nobody knows you're a dog", który od lat krąży po Internecie? Jego oryginał, narysowany przez Petera Steinera, został opublikowany w 1993 roku w "New Yorkerze", a od kilku lat w polskim zakamarku Sieci popularna jest jego nowa wersja:

Stary żart i jego nowa wersja
Stary żart i jego nowa wersja

No właśnie, w Internecie, czy szerzej rzecz ujmując - w przypadku komunikacji na odległość - każdy może być każdym. I jeśli nie da się zweryfikować, czy po drugiej stronie mamy maszynę, czy żywego człowieka, coraz bliższy wydaje się kres niektórych zawodów (o algorytmach piszących testy do gazet przeczytacie w artykule “Robot piszący artykuły? Nie wierzmy dziennikarzom - to żadna nowość!”).

Pomnik Alana Turinga zalicza test

Mimo wszystko pokonanie umownej (to trzeba mocno podkreślić - równie dobrze można było ustalić np. 25 albo 35 proc.) granicy, za którą maszyna staje się nieodróżnialna od człowieka, otwiera niesamowite możliwości. Koniec z nieuprzejmymi doradcami klienta, informacją turystyczną bez znajomości popularnych języków czy wyłączanymi na noc infoliniami.

Rzecz jasna nie od razu, ale mamy szczęście obserwować, jak zmiana ta właśnie się dokonuje. A przynajmniej ma szansę się dokonać, bo od 13-latka z Ukrainy do psychoanalityka udającego, że rozumie i wspiera swojego rozmówcę, może wieść długa droga.

A co do znaczenia testu Turinga, to - jak wspominałem dwa lata temu w rocznicowym artykule - z punktu widzenia psa przeszedł go już dawno pomnik samego pomysłodawcy. Zobaczcie, jak na spiżową postać pioniera informatyki reaguje pewien chętny do zabawy czworonóg:

Very funny dog! Really determined too...[ORIGINAL]

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów University of Reading i BBC.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.