To mnie wkurza! Mikropłatności, czyli ile razy płacimy za darmowe gry?

To mnie wkurza! Mikropłatności, czyli ile razy płacimy za darmowe gry?19.08.2015 19:34
Zdjęcie dziewczyny z padem pochodzi z serwisu Shutterstock

Lepiej zapłacić raz większą kwotę, czy wydawać mniej, ale za to często i bez końca? Ukryte w grach mikropłatności to sprytny sposób, by wyciągnąć z naszych portfeli więcej, niż chcemy wydać.

Ktoś zawsze będzie narzekał

Gdy CD Projekt RED ogłosiło, że po premierze Wiedźmina 3 na graczy czeka bogaty zestaw wydawanych w krótkich odstępach, darmowych dodatków, niektórzy zareagowali na to co najmniej dziwnie. Część odkrywała na nowo Amerykę stwierdzeniem, że to marketing, a inni wieszali psy na RED-ach, którzy rzekomo wydali niepełną grę i będą ją z czasem uzupełniać dodatkami. No cóż, są na świecie ludzie, którzy chyba umarliby, gdyby sobie na coś codziennie nie ponarzekali.

Głosy niezadowolenia wydają mi się tym bardziej absurdalne, że dodatki – choć są lepsze i gorsze – jako całość prezentują się całkiem okazale. Niejedna firma byłaby w stanie zrobić z nich dodatkowe źródło dochodu, każąc płacić za DLC absurdalne kwoty, które wielu fanów gry i tak wyciągnęłoby kieszeni.

To – niestety – zakała naszych czasów. Coraz częściej otrzymujemy wybrakowane produkty, których pełna funkcjonalność staje się dostępna dopiero po wykupieniu odpowiedniej opcji. Pół biedy, gdy dzieje się to w modelu free-to-play, gdzie np. grę możemy dostać za darmo i grać w nią bez ograniczeń, płacąc jedynie za udogodnienia które ułatwiają rozrywkę. Niestety, nie jest to normą, a darmowość jest tu tylko wabikiem.

Nie za wszystko trzeba płacić!
Nie za wszystko trzeba płacić!

Free-to-play nie jest bez zalet

Kilka tygodni temu mój redakcyjny kolega, Adam Bednarek, chwalił mikropłatności, opierając się na przykładzie jednej, konkretnej gry – Angry Birds 2. Gra jak gra, tytuł jest znany i popularny, więc nic dziwnego, że twórcy wyciskają go do ostatniej kropli, szukając kolejnych sposobów na wyciągnięcie od graczy pieniędzy.

Bo właśnie o pieniądze tutaj chodzi. Można chwalić, że darmowa gra z mikropłatnościami pomaga likwidować piractwo, a model FtP uderza w komputerowych przestępców i jednocześnie obniża próg dostępu, dając dobrą rozrywkę również tym, dla których jednorazowy, większy wydatek może być problemem.

Tylko czy te kilka korzyści rzeczywiście mają znaczenie w sytuacji, gdy twórcy gier znaleźli dla siebie – kosztem graczy - niewyczerpane źródło dochodów?

Angry Birds 2 – Bigger. Badder. Birdier. (Official Launch Trailer)

Ile razy płacisz za jedną grę?

Fakt, że gra oferuje dodatkowe, płatne opcje nie jest niczym złym i bez problemu można wskazać tytuły, w których zrobiono to w rozsądny sposób. Wzorcowe przykłady, jak World of Tanks czy to przecież tytuły, którymi można się bawić bez końca nie wydając ani grosza.

Nieco bardziej kontrowersyjne są jednak dla mnie płatne opcje w grach, za które trzeba zapłacić. Tu jednak również warto zwrócić uwagę na niuanse, bo zawsze można zrobić to w nieinwazyjny dla gracza sposób.

Running Dead - iPhone iPad iPod Touch Gameplay Review

Dobrym przykładem jest dla mnie np. Running Dead, gdzie owszem, można sobie pomóc obciążając kartę kredytową, ale wszystko, co można kupić, można również zdobyć w skończonym czasie wyłącznie dzięki samej rozgrywce. Trochę gorzej wygląda to choćby w Assassin's Creed Pirates, ale tu również dla wytrwałych i zdeterminowanych nie ma przeszkód, które koniecznie trzeba rozwiązywać gotówką.

Gorzej, gdy gra udaje model freemium tylko po to, aby – gdy już wciągniemy się w rozgrywkę i zainwestujemy w nią wiele swojego czasu – postawić nas przed wyborem: „płać, płacz i graj albo nie płać i wy…bij sobie z głowy, że dalej pograsz”. Przykład? Pewnie wielu z Was ma własne, ale mi jako pierwszy przychodzi do głowy Hardest Game Ever, której łamigłówki są – owszem – wymagające i takie mają być, ale niektóre z nich ewidentnie zaprojektowano jako Pay-to-win, czyli tak, by zmusić gracza do zapłacenia.

Assassin's Creed Pirates - gra bez mikropłatności bywa nużąca, ale jest możliwa
Assassin's Creed Pirates - gra bez mikropłatności bywa nużąca, ale jest możliwa

Jedna transakcja wystarczy

I właśnie o tę uczciwość, albo raczej jej brak chodzi mi najbardziej. Nie ma nic złego w tym, że twórcy gry oferują nam dodatkowo płatne opcje. Nie ma w tym nic złego nawet wówczas, gdy takie opcje są dostępne – jako opcja, a nie warunek – w grze, za którą i tak musimy zapłacić.

Problem pojawia się, gdy twórcy gry pod pozorem darmowego produktu wciskają nam maszynkę do wyciągania pieniędzy.

Opcji jest wiele, w każdej zapewne da się znaleźć jakieś zalety, dla jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest jednak model, w którym gra nie różni się od pietruszki: wybieram, kupuję, płacę raz i na zawsze mam święty spokój.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.