To się dzieje naprawdę: przez Internet wyłączyli hamulce jadącego Jeepa

To się dzieje naprawdę: przez Internet wyłączyli hamulce jadącego Jeepa25.07.2015 18:11

Fiat Chrysler wezwał właścicieli 1,4 mln samochodów do pilnego stawienia się w stacjach obsługi. Powód? Konieczność zainstalowania łatki bezpieczeństwa – obsługujący pokładowe multimedia system uConnect okazał się dziurawy i pozwala na zdalne przejęcie kontroli nad samochodem.

Włamanie przez port serwisowy

Współczesny samochód to bardzo często komputer na kołach: pokładowa elektronika kontroluje wszystkie, kluczowe podzespoły, pracę silnika, klimatyzację czy system multimedialny. Z punktu widzenia użytkownika ma to wiele zalet: łatwo przyzwyczaić się do komfortu, oferowanego przez współczesne samochody i do tego, w jaki sposób ich konstruktorzy starają się ułatwić kierowcom życie.

Całkowite uzależnienie od elektroniki od dawna wywoływało hipotetyczne obawy o to, co stanie się, gdy ktoś uzyska do niej nieautoryzowany dostęp. Przez długi czas były to jednak czysto teoretyczne rozważania. Hipotetyczna groźba nabrała realności przed rokiem, podczas prowadzonej w kontrolowanych warunkach próby włamania do pokładowego komputera Toyoty Prius i Forda Escape.

Dwóch specjalistów od bezpieczeństwa, Charlie Miller i Chris Valasek, było w stanie przejąć kontrolę m.in. nad hamulcami tych samochodów. Było to groźne, ale wymagało fizycznej obecności „włamywacza” w jadącym pojeździe i podpięcia laptopa do portu serwisowego w samochodzie.

What a hacked Jeep looks like on the road

Zdalne przejecie kontroli

Sytuacja zmieniła się całkiem niedawno, gdy ten sam zespół podzielił się ze światem wynikami swoich testów, przeprowadzonych na Jeepie Cherokee (szczegóły zostaną omówione podczas konferencji Black Hat). Co istotne, z problemem został wcześniej zapoznany producent pojazdów, dzięki czemu - choć zwlekał prawie rok - przed ujawnieniem zagrożenia był w stanie przygotować aktualizację oprogramowania.

Charlie Miller i Chris Valasek zaprosili na próby dziennikarza serwisu Wired, który został posadzony w Jeepie i na własnej skórze mógł się przekonać, co oznacza hakowanie jadącego samochodu. Hakerzy byli w stanie przejąć kontrolę m.in. nad graną w samochodzie muzyką, klimatyzacją czy wycieraczkami.

To jednak mało istotny drobiazg w porównaniu z czymś ważniejszym – zdalnie kontrolowali również skrzynię biegów i hamulce samochodu, a w określonych warunkach (jazda na wstecznym biegu) także kierownicę. Zdalne przejęcie kontroli nad samochodem przestało być teoretycznym zagrożeniem – stało się faktem.

Samochód zagrożony jak komputer

Nie chcę w tym miejscu generalizować i stwierdzać, że stare samochody były dobre, a nowe są złe. Choć cenię klasykę motoryzacji to nie ma sensu zaklinać rzeczywistości – nowe samochody są zazwyczaj wygodniejsze i z reguły bezpieczniejsze o najpiękniejszych nawet klasyków.

Za tę wygodę przychodzi nam jednak płacić zagrożeniami, na które chyba nie jesteśmy gotowi – najwyższy czas uświadomić sobie, że te same zagrożenia, które czyhają na nasze komputery czy smartfony, mogą dotyczyć również samochodów. Problem polega na tym, że w tym ostatnim przypadku zamiast utraty danych czy wyczyszczenia konta może spotkać nas coś znacznie gorszego.

Jestem przekonany, że o podobnych przypadkach będziemy słyszeć coraz częściej, tak samo, jak słyszymy o lukach odnalezionych w systemach operacyjnych czy przeglądarkach internetowych. Klienci domagają się mobilnych hotspotów, zdalnego włączania klimatyzacji czy kontrolowania funkcji samochodu za pomocą smartfonu i to dostają. W pakiecie - jako skutek uboczny - dostają również podatność na ataki.

Zapewne kwestią czasu jest sytuacja, w której zamiast – jak w starych filmach – niszczyć komuś przewody hamulcowe, wystarczy włamać się do samochodowego komputera.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.